Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

VI GC 1077/20 - zarządzenie, wyrok, uzasadnienie Sąd Rejonowy w Gdyni z 2021-10-29

Sygn. akt VI GC 1077/20

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 października 2021 roku

Sąd Rejonowy w Gdyni VI Wydział Gospodarczy, w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Sądu Rejonowego Justyna Supińska

Protokolant: sekr. sądowy Marta Denc

po rozpoznaniu w dniu 27 października 2021 roku w Gdyni

na rozprawie

sprawy z powództwa J. B.

przeciwko (...) spółce akcyjnej V. (...) z siedzibą w W.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego (...) spółki akcyjnej V. (...) z siedzibą w W. na rzecz powoda J. B. kwotę 5 860,18 złotych ( pięć tysięcy osiemset sześćdziesiąt złotych osiemnaście groszy) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi za okres od dnia 04 października 2017 roku do dnia zapłaty;

II.  zasądza od pozwanego (...) spółki akcyjnej V. (...) z siedzibą w W. na rzecz powoda J. B. kwotę 3 417 złotych ( trzy tysiące czterysta siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;

III.  kosztami procesu w pozostałym zakresie obciąża pozwanego (...) spółkę akcyjną V. (...) z siedzibą w W. uznając je za uiszczone.

Sygn. akt VI GC 1077/20

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 02 kwietnia 2020 roku powód J. B. domagał się zasądzenia od pozwanego (...) spółki akcyjnej V. (...) z siedzibą w W. kwoty 5 860,18 złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi za okres od dnia 04 października 2017 roku do dnia zapłaty, a także kosztów procesu.

W uzasadnieniu powód wskazał, że w dniu 01 września 2017 roku miała miejsce kolizja drogowa, w wyniku której uszkodzony został pojazd marki V. model C. o numerze rejestracyjnym (...) należący do J. W., który dokonał na rzecz powoda cesji wierzytelności przysługujących mu względem pozwanego z tytułu uszkodzenia pojazdu. Sprawca kolizji w dacie zdarzenia posiadał umowę obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych u pozwanego, który wypłacił poszkodowanemu odszkodowanie z tego tytułu w kwocie 4 439,82 złotych netto. Tymczasem ze zleconej przez poszkodowanego wyceny wynikało, że koszty naprawy pojazdu po zdarzeniu z dnia 01 września 2017 roku wynoszą 20 087,43 złotych netto, wartość pojazdu w stanie nieuszkodzonym wynosi 13 400 złotych netto, a w stanie uszkodzonym – 3 100 złotych netto, a zatem miała miejsce tzw. szkoda całkowita, stąd też powód domaga się odszkodowania stanowiącego pozostałą część różnicy między wartością pojazdu w stanie nieuszkodzonym a w stanie uszkodzonym i kwotą dotychczas wypłaconego odszkodowania (13 400 złotych – 3 100 złotych = 10 300 złotych – 4 439,82 złotych = 5 860,18 złotych).

Nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym z dnia 08 czerwca 2020 roku wydanym w sprawie o sygn. akt VI GNc 1791/20 referendarz sądowy Sądu Rejonowego w Gdyni uwzględnił żądanie pozwu w całości.

W sprzeciwie od powyższego orzeczenia pozwany (...) spółka akcyjna V. (...) z siedzibą w W. domagał się oddalenia powództwa kwestionując legitymację procesową powoda i wskazując, że pozwany rozliczył szkodę za zasadzie kosztów naprawy, nie zachodzi przy tym przypadek tzw. szkody całkowitej, a powód nie przedstawił jakichkolwiek rachunków, czy faktur poświadczających, że faktycznie poniesione koszty naprawy są wyższe niż wynikające z kalkulacji pozwanego. Jednocześnie pozwany wskazał, że nie ma podstaw do przyjęcia w kalkulacji cen części jakości O, gdyż elementy, które uległy uszkodzeniu w wyniku zdarzenia z dnia 01 września 2017 roku były już uprzednio uszkodzone i z całą pewnością nie były elementami oryginalnymi (fabrycznymi), na co wskazuje pomiar powłoki lakierniczej uszkodzonej części pojazdu.

Nadto pozwany wskazał, że dochodzenie hipotetycznych kosztów naprawy przez „podmiot profesjonalny” zawodowo trudniący się pozyskiwaniem roszczeń od osób poszkodowanych i ich dochodzeniem przed Sądem jest sprzeczne ze społeczno – gospodarczą funkcją prawa do odszkodowania jako kompensaty uszczerbku dla osoby poszkodowanej i w ocenie pozwanego nie zasługuje na ochronę (art. 5 k.c.).

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 01 września 2017 roku doszło do kolizji drogowej, w wyniku której uszkodzeniu uległ pojazd marki V. model C. o numerze rejestracyjnym (...) należący do J. W..

Sprawca szkody ubezpieczony był w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w (...) spółce akcyjnej V. (...) z siedzibą w W..

niesporne, a nadto: skrócone zgłoszenie szkody – k. 30 akt, oświadczenie sprawy – k. 31 akt

J. W. zlecił wykonanie naprawy pojazdu marki V. model C. o numerze rejestracyjnym (...) uszkodzonego wskutek kolizji z dnia 01 września 2017 roku zakładowi naprawczemu w K.. Naprawa została wykonana za pomocą części oryginalnych używanych oraz części nieoryginalnych nowych.

Tak przeprowadzona naprawa nie przywróciła pojazdu do stanu sprzed szkody.

zeznania świadka J. W. – protokół rozprawy z dnia 24 października 2021 roku – k. 145-146 akt (zapis obrazu i dźwięku 00:03:39-00:10:02), opinia biegłego sądowego P. C. – k. 157-191 akt

W dniu 29 września 2017 roku (...) spółka akcyjna V. (...) z siedzibą w W. wypłacił J. W. odszkodowanie w kwocie 4 439,82 złotych uznając, że wysokość kosztów naprawy nie przekracza wartości pojazdu. W kalkulacji naprawy uwzględniono stawki za prace naprawcze w kwocie 55 złotych netto za roboczogodzinę tych prac, obniżono koszt materiału lakierniczego do 56% cen nominalnych, uwzględniono także ceny części nieoryginalnych jakości PJ, P i Q oraz korekty z tytułu wzrostu wartości pojazdu na skutek przeprowadzonej naprawy oraz obniżono końcową wartość kwoty kalkulacji o 50%.

potwierdzenie przelewu – k. 40 akt, informacja o kosztach naprawy – k. 33 akt, kalkulacja – k. 34-37 akt, decyzja – k. 38-39 akt, wycena wartości pojazdu – k. 40-41 akt, opinia biegłego sądowego P. C. – k. 157-191 akt

W dniu 04 lipca 2019 roku J. W. zawarł z (...) spółką z ograniczoną odpowiedzialnością spółką komandytową z siedzibą w W. umowę przelewu wierzytelności w postaci prawa do odszkodowania z polisy OC za szkodę komunikacyjną w pojeździe marki V. model C. o numerze rejestracyjnym (...) z dnia 01 września 2019 roku za cenę określoną w załączniku numer 1 do tej umowy.

W dniu 09 lipca 2019 roku (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandytowa z siedzibą w W. zawarł z J. B. umowę przelewu wierzytelności w postaci prawa do odszkodowania z polisy OC za szkodę komunikacyjną w pojeździe marki V. model C. o numerze rejestracyjnym (...) z dnia 01 września 2019 roku (za wyjątkiem roszczenia o zwrot kosztów najmu pojazdu zastępczego).

umowa przelewu wierzytelności – k. 11-12 akt, umowa cesji – k. 13 akt, pełnomocnictwo – k. 14-15 akt, odpisy z rejestru przedsiębiorców KRS – k. 16-22, 23-29 akt

Celowe i ekonomicznie uzasadnione koszty naprawy pojazdu marki V. model C. o numerze rejestracyjnym (...) po kolizji z dnia 01 września 2017 roku, przy uwzględnieniu cen części jakości O oraz stawek za prace blacharsko – mechaniczne i lakiernicze w kwocie 100 złotych netto za roboczogodzinę tych prac wynoszą kwotę 20 678,04 złotych netto.

Wartość pojazdu marki V. model C. o numerze rejestracyjnym (...) przed zdarzeniem z dnia 01 września 2017 roku wynosiła kwotę 13 600 złotych netto.

Wartość pojazdu marki V. model C. o numerze rejestracyjnym (...) po zdarzeniu z dnia 01 września 2017 roku wynosiła kwotę 3 000 złotych netto.

opinia biegłego sądowego P. C. – k. 157-191 akt

Sąd zważył, co następuje:

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie wyżej wymienionych dowodów z dokumentów przedłożonych przez strony w toku postępowania, w tym znajdujących się w aktach szkody, których zarówno autentyczność, jak i prawdziwość w zakresie twierdzeń w nich zawartych nie budziła wątpliwości Sądu, a zatem brak było podstaw do odmowy dania im wiary, tym bardziej, że nie były one kwestionowane w zakresie ich mocy dowodowej przez żadną ze stron. Pozostałe dokumenty dołączone do akt nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia, gdyż nie wnosiły do sprawy nowych i istotnych okoliczności.

Sąd wziął pod uwagę również oświadczenia stron uwzględniając je jednakże w takim jedynie zakresie, w jakim nie były one kwestionowane przez stronę przeciwną.

Sąd oparł się także również na zeznaniach świadka J. W. uznając je za wiarygodne w zakresie, w jakim świadek zeznał, że uszkodzony pojazd został naprawiony za pomocą części oryginalnych używanych oraz części nieoryginalnych nowych, znalazło to bowiem potwierdzenie w opinii biegłego sądowego.

Dokonując rozstrzygnięcia kwestii spornych w niniejszej sprawie Sąd oparł się na opinii biegłego sądowego w zakresie techniki i mechaniki motoryzacyjnej oraz ruchu drogowego P. C.. W ocenie Sądu opinia biegłego sądowego została sporządzona wedle tezy dowodowej wysnutej przez Sąd, poza tym jest logiczna, zgodna z zasadami doświadczenia życiowego i wskazaniami wiedzy. Komunikatywność jej sformułowań pozwala na zrozumienie wyrażonych w niej ocen i poglądów, a także sposobu dochodzenia do wniosków końcowych.

Biegły sądowy na podstawie akt sprawy i po dokonaniu oględzin spornego pojazdu ustalił, że celowe i ekonomicznie uzasadnione koszty naprawy uszkodzeń w pojeździe marki V. model C. o numerze rejestracyjnym (...) po kolizji z dnia 01 września 2017 roku, przy uwzględnieniu cen części jakości O oraz stawek za prace blacharsko – mechaniczne i lakiernicze w kwocie 100 złotych netto roboczogodzinę tych prac wynoszą kwotę 20 678,04 złotych netto.

Jak wskazał biegły sądowy, co Sąd w pełni aprobuje, warunkiem pełnej restytucji pojazdu jest przywrócenie go do stanu sprzed szkody, a więc zastosowanie części takiego samego rodzaju jak uszkodzone. Podstawowym założeniem jest, że pojazd został skompletowany przez producenta na etapie procesu produkcyjnego, a więc dla przywrócenia pojazdu do stanu sprzed szkody niezbędne jest wykorzystanie części nowych oryginalnych. Ujawnienie nieoryginalnej kompletacji uzasadnia uwzględnienie do naprawy części alternatywnych o tej samej jakości, podobnie jak ujawnienie zamontowania części używanych, pochodzących z rynku wtórnego – wykorzystanie części takiego samego rodzaju, jednak wyłącznie w odniesieniu do elementów, których takie ujawnienie dotyczyło. Jak wynika z akt szkody – wbrew twierdzeniom pozwanego zawartym w sprzeciwie od nakazu zapłaty – nie odnotowano takich przypadków w odniesieniu do elementów będących przedmiotem szkody, a zatem brak jest podstaw do uwzględnienia w kalkulacji naprawy cen części innych niż zamontowane w pojeździe w chwili zdarzenia. Nadto wskazać należy, że badanie grubości powłoki lakierowej wprawdzie potwierdziło przeprowadzenie w przeszłości napraw blacharsko – lakierniczych, jednakże nie zostały one przeprowadzone nietechnologicznie i nie skutkowały obniżeniem własności technicznych któregoś z podzespołów objętych szkodą, zwłaszcza że odczyt stanu grubości lakieru nie przekraczał 500 mikronów, co wskazuje na naprawę niewielkiego uszkodzenia.

Jednocześnie biegły sądowy wskazał, że kwota uzasadnionych kosztów naprawy przekraczała ustaloną na dzień zdarzenia wartość pojazdu w stanie sprzed szkody (13 600 złotych netto), co czyni tę naprawę ekonomicznie nieopłacalną uzasadniając rozliczenie szkody całkowitej metodą dyferencyjną z uwzględnieniem wartości spornego pojazdu w stanie uszkodzonym w kwocie 3 000 złotych netto.

Powyższa opinia biegłego sądowego nie była kwestionowana przez żadną ze stron, Sąd także nie znalazł podstaw do podważenia jej mocy dowodowej, toteż uznając słuszność założeń i wniosków biegłego sądowego oparł się na tejże opinii dokonując rozstrzygnięcia kwestii spornych w sprawie.

W ocenie Sądu powództwo zasługiwało na uwzględnienie w całości.

W niniejszej sprawie powód J. B. domagał się zasądzenia od pozwanego (...) spółki akcyjnej V. (...) z siedzibą w W. kwoty 5 860,18 złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi za okres od dnia 04 października 2017 roku do dnia zapłaty, a także kosztów procesu – tytułem odszkodowania stanowiącego pozostałą część różnicy między wartością pojazdu w stanie nieuszkodzonym a w stanie uszkodzonym i kwotą dotychczas wypłaconego przez ubezpieczyciela odszkodowania (13 400 złotych – 3 100 złotych = 10 300 złotych – 4 439,82 złotych = 5 860,18 złotych).

Kierując zarzuty przeciwko żądaniu pozwu pozwany (...) spółka akcyjna V. (...) z siedzibą w W. zakwestionował legitymację procesową powoda i wskazał, że pozwany rozliczył szkodę za zasadzie kosztów naprawy, nie zachodzi przy tym przypadek tzw. szkody całkowitej, a powód nie przedstawił jakichkolwiek rachunków, czy faktur poświadczających, że faktycznie poniesione koszty naprawy są wyższe niż wynikające z kalkulacji pozwanego. Jednocześnie pozwany wskazał, że nie ma podstaw do przyjęcia w kalkulacji cen części jakości O, gdyż elementy, które uległy uszkodzeniu w wyniku zdarzenia z dnia 01 września 2017 roku były już uprzednio uszkodzone i z całą pewnością nie były elementami oryginalnymi (fabrycznymi), na co wskazuje pomiar powłoki lakierniczej uszkodzonej części pojazdu. Nadto pozwany wskazał, że dochodzenie hipotetycznych kosztów naprawy przez „podmiot profesjonalny” zawodowo trudniący się pozyskiwaniem roszczeń od osób poszkodowanych i ich dochodzeniem przed Sądem jest sprzeczne ze społeczno – gospodarczą funkcją prawa do odszkodowania (jako kompensaty uszczerbku dla osoby poszkodowanej) i w ocenie pozwanego nie zasługuje na ochronę.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutu braku legitymacji procesowej wskazać należy, że posiadanie przez strony legitymacji w procesie jest przesłanką zasadniczą, od której istnienia uzależniona jest możliwość uwzględnienia powództwa, a jej brak, zarówno w postaci czynnej, jak i biernej, prowadzi do wydania wyroku oddalającego powództwo. Sąd bierze ją zaś pod uwagę z urzędu na każdym etapie postępowania. Jest ona instytucją prawa materialnego i oznacza uprawnienie do poszukiwania ochrony prawnej w konkretnej sprawie, przy czym literatura przedmiotu rozróżnia legitymację procesową czynną i bierną. Pierwsza z nich dotyczy strony powodowej i oznacza uprawnienie do wszczęcia i prowadzenia procesu, druga zaś dotyczy strony pozwanej i uzasadnia występowanie w procesie w charakterze pozwanego. Legitymacja procesowa jest więc uprawnieniem konkretnego podmiotu (legitymacja czynna) do występowania z konkretnym roszczeniem przeciwko innemu oznaczonemu podmiotowi (legitymacja bierna), które znajduje oparcie bądź w określonym stosunku materialnoprawnym łączącym owe strony bądź w ustawie (tak Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 13 stycznia 2010 roku, sygn. akt II CSK 323/09 oraz Sąd Apelacyjny w Gdańsku w uzasadnieniu wyroku z dnia 23 stycznia 2013 roku, sygn. akt V ACa 1009/12).

Zgodnie z treścią art. 509 k.c. w wyniku przelewu wierzytelności cesjonariusz nabywa wierzytelność w takim zakresie i stanie, w jakim istniała w chwili zawarcia umowy o jej przeniesienie. Jak podkreśla się w orzecznictwie i literaturze przedmiotu w wyniku przelewu wierzytelności przechodzi na nabywcę ogół uprawnień przysługujących dotychczasowemu wierzycielowi, który zostaje wyłączony ze stosunku zobowiązaniowego, jaki wiązał go z dłużnikiem. Innymi słowy, stosunek zobowiązaniowy nie ulega zmianie, natomiast zmienia się osoba uczestnicząca w nim po stronie wierzyciela (tak Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 05 września 2001 roku, sygn. akt I CKN 379/00). Cesjonariusz nabywa więc wierzytelność w takim zakresie i stanie, w jakim znajdowała się ona w chwili dokonania przelewu, zmienia się tylko osoba wierzyciela, czyli osoby uprawnionej do żądania spełnienia świadczenia. Stosownie do art. 510 § 1 k.c. umowa sprzedaży, zamiany, darowizny lub inna umowa zobowiązująca do przeniesienia wierzytelności przenosi wierzytelność na nabywcę, chyba że przepis szczególny stanowi inaczej albo że strony inaczej postanowiły. Jeżeli zawarcie umowy przelewu następuje w wykonaniu zobowiązania wynikającego z uprzednio zawartej umowy zobowiązującej do przeniesienia wierzytelności, z zapisu zwykłego, z bezpodstawnego wzbogacenia lub z innego zdarzenia, ważność umowy przelewu zależy od istnienia tego zobowiązania (§ 2).

W niniejszej sprawie, jak wynikało z przeprowadzonych w sprawie dowodów, w dniu 04 lipca 2019 roku poszkodowany J. W. zawarł z (...) spółką z ograniczoną odpowiedzialnością spółką komandytową z siedzibą w W. umowę przelewu wierzytelności w postaci prawa do odszkodowania z polisy OC za szkodę komunikacyjną w pojeździe marki V. model C. o numerze rejestracyjnym (...) z dnia 01 września 2019 roku za cenę określoną w załączniku numer 1 do tej umowy, zaś w dniu 09 lipca 2019 roku (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandytowa z siedzibą w W. przeniósł tę wierzytelność na powoda. Jednocześnie powód wykazał, że obie umowy w umieniu (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandytowa z siedzibą w W. zawarły w imieniu tego podmiotu osoby uprawnione do jego reprezentowania. Wobec powyższego uznać zatem należało, iż powód posiada legitymację czynną do występowania w niniejszym procesie.

Zasada, niekwestionowanej w niniejszej sprawie odpowiedzialności pozwanego z tytułu przedmiotowej szkody, jest uregulowana w ramach treści art. 822 § 1 k.c., zgodnie z którym przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na której rzecz została zawarta umowa ubezpieczenia. Źródłem odpowiedzialności sprawcy jest z kolei treść art. 436 § 2 k.c., który stanowi, iż w razie zderzenia się mechanicznych środków komunikacji poruszanych za pomocą sił przyrody, wymienione w art. 435 k.c. osoby mogą wzajemnie żądać naprawienia poniesionych szkód tylko na zasadach ogólnych, czyli na statuowanej przez treść art. 415 k.c. zasadzie winy. W ramach obowiązkowego ubezpieczenia komunikacyjnego ubezpieczyciel zobowiązuje się do wypłaty odszkodowania, jakie sprawca szkody komunikacyjnej zobowiązany jest zapłacić poszkodowanemu. Poszkodowany może natomiast dochodzić roszczeń z tego tytułu bezpośrednio od ubezpieczyciela sprawcy szkody. Odpowiedzialność ubezpieczyciela wobec poszkodowanego jest więc rozpatrywana w kategoriach odpowiedzialności deliktowej, a jej zakres zależy od zakresu odpowiedzialności sprawcy szkody.

Sporna w sprawie, a przez to wymagająca rozstrzygnięcia przez Sąd, była natomiast wysokość odszkodowania, w tym ustalenie, czy w sprawie doszło do szkody częściowej, czy też szkody całkowitej.

Jak wskazał Sąd Apelacyjny w Katowicach w uzasadnieniu wyroku z dnia 12 lutego 1992 roku (sygn. akt I ACr 30/92) szkoda częściowa ma miejsce wówczas, gdy uszkodzony pojazd nadaje się do naprawy, a koszt naprawy nie przekracza wartości w dniu ustalenia przez zakład ubezpieczeń tego odszkodowania. Szkoda całkowita zaś występuje wówczas, gdy pojazd uległ zniszczeniu w takim stopniu, że nie nadaje się do naprawy albo gdy koszty naprawy przekroczyłyby wartość pojazdu w dniu likwidacji szkody. W przypadku wystąpienia szkody częściowej zakład ubezpieczeń jest zobowiązany do pokrycia kosztów dokonanej naprawy, w przypadku zaś wystąpienia szkody całkowitej odszkodowanie ustala się przy wykorzystaniu tzw. metody dyferencyjnej. Metoda ta polega na ustaleniu wysokości odszkodowania poprzez pomniejszenie wartości pojazdu w stanie przed uszkodzeniem o wartość pojazdu w stanie uszkodzonym tj. po wypadku (wrak, pozostałości). Takie stanowisko zajął także Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 20 lutego 2002 roku (sygn. akt V CKN 903/00) uznając, iż jeżeli koszt naprawy samochodu jest wyższy od jego wartości przed uszkodzeniem roszczenie poszkodowanego ogranicza się do kwoty odpowiadającej różnicy wartości pojazdu sprzed i po wypadku. Jednoznaczne stanowisko odnośnie szkody całkowitej przy ubezpieczeniu odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych potwierdzające dotychczasową linię orzecznictwa Sąd Najwyższy zawarł w uzasadnieniu do postanowienia z dnia 12 stycznia 2006 roku (składu siedmiu sędziów Izby Cywilnej, sygn. akt III CZP 76/05), w którym stwierdził, iż za utrwalony należy uznać pogląd, że koszt naprawy uszkodzonego w wypadku komunikacyjnym pojazdu nie przewyższający jego wartości sprzed wypadku nie jest nadmierny w rozumieniu art. 363 § 1 k.c. Ponadto Sąd uzasadniając swoje stanowisko jednoznacznie wskazał, że nieopłacalność naprawy będąca przesłanką wystąpienia tzw. szkody całkowitej, ma miejsce wówczas, gdy jej koszt przekracza wartość pojazdu sprzed wypadku stwierdzając nadto, że stan majątku poszkodowanego, niezakłócony zdarzeniem ubezpieczeniowym, wyznacza rozmiar należnego odszkodowania. W orzecznictwie ugruntowany jest więc pogląd, który Sąd w pełni podziela, że jeśli naprawa miałaby kosztować więcej niż wartość uszkodzonej rzeczy, to nieracjonalne jest z ekonomicznego punktu widzenia naprawianie tej uszkodzonej rzeczy. Oczywiście poszkodowany ma prawo prowadzić działania zmierzające do odtworzenia uszkodzonego pojazdu z uwagi np. na przywiązanie do pojazdu albo inne przesłanki uzasadniające jego decyzję, ale w takiej sytuacji nie może on żądać, aby ubezpieczyciel związany był jego odczuciami.

Jak wynikało z opinii biegłego sądowego celowe i ekonomicznie uzasadnione koszty naprawy uszkodzeń w pojeździe marki V. model C. o numerze rejestracyjnym (...) po kolizji z dnia 01 września 2017 roku, przy uwzględnieniu cen części jakości O oraz stawek za prace blacharsko – mechaniczne i lakiernicze w kwocie 100 złotych netto roboczogodzinę tych prac wynoszą kwotę 20 678,04 złotych netto. W tym miejscu wskazać należy, że stawki przyjęte w kalkulacjach stron nie miały charakteru stawek rynkowych rozumianych jako występujące powszechnie na lokalnym dla poszkodowanego rynku, stąd też zasadne było przyjęcie stawek za prace blacharsko – mechaniczne i lakiernicze w kwocie 100 złotych netto jako stawek, za które możliwe było dokonanie naprawy w większości podmiotów poddanych badaniu. Nadto Sąd miał na uwadze, że warunkiem pełnej restytucji pojazdu jest przywrócenie go do stanu sprzed szkody, a więc zastosowanie części takiego samego rodzaju jak uszkodzone. Podstawowym założeniem jest, że pojazd został skompletowany przez producenta na etapie procesu produkcyjnego, a więc dla przywrócenia pojazdu do stanu sprzed szkody niezbędne jest wykorzystanie części nowych oryginalnych. Ujawnienie nieoryginalnej kompletacji uzasadnia uwzględnienie do naprawy części alternatywnych o tej samej jakości, podobnie jak ujawnienie zamontowania części używanych, pochodzących z rynku wtórnego – wykorzystanie części takiego samego rodzaju, jednak wyłącznie w odniesieniu do elementów, których takie ujawnienie dotyczyło. Jak wynika z akt szkody – wbrew twierdzeniom pozwanego zawartym w sprzeciwie od nakazu zapłaty – nie odnotowano takich przypadków w odniesieniu do elementów będących przedmiotem szkody, a zatem brak jest podstaw do uwzględnienia w kalkulacji naprawy cen części innych niż zamontowane w pojeździe w chwili zdarzenia. Nadto wskazać należy, że badanie grubości powłoki lakierowej wprawdzie potwierdziło przeprowadzenie w przeszłości napraw blacharsko – lakierniczych, jednakże nie zostały one przeprowadzone nietechnologicznie i nie skutkowały obniżeniem własności technicznych któregoś z podzespołów objętych szkodą, zwłaszcza że odczyt stanu grubości lakieru nie przekraczał 500 mikronów, co wskazuje na naprawę niewielkiego uszkodzenia. Wreszcie Sąd zważył, że jak wynikało z opinii koniecznym było, a co nie zostało uwzględnione w kalkulacji pozwanego, dokonanie wymiany listwy drzwi tylnych, klamki drzwi tylnych oraz częściowo przełamanego słupka środkowego (pozwany uwzględnił jedynie lakierowanie tego elementu), jak też użycie elementów mocujących o charterze jednorazowym i kotwiczenie urządzenia ramowego wymaganego do przywrócenia prawidłowego pozycjonowania elementów ramy prawego boku.

Zważyć przy tym należy, że podstawowe znaczenie dla ustalenia wysokości szkody, a tym samym zakresu odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego będzie miała zatem treść art. 361 § 2 k.c. ustanawiającego zasadę pełnej kompensacji szkody oraz treść art. 363 § 1 k.c., zgodnie z którym naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru dokonanego przez poszkodowanego poprzez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej bądź przywrócenie stanu poprzedniego. Jednakże gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu. Jeżeli naprawienie szkody ma nastąpić w pieniądzu, wysokość odszkodowania powinna być ustalona według cen z daty ustalenia odszkodowania, chyba że szczególne okoliczności wymagają przyjęcia za podstawę cen istniejących w innej chwili (§ 2).

Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem Sądu Najwyższego (np. wyrok z 08 marca 2018 roku w sprawie o sygn. akt II CNP 32/17, postanowienia z dnia 07 grudnia 2018 roku w sprawach o sygn. akt III CZP 51/18, III CZP 64/18, III CZP 73/18 i III CZP 74/18 oraz wyrok z dnia 27 czerwca 1988 roku w sprawie o sygn. akt I CR 151/88, wyrok z dnia 16 maja 2002 roku w sprawie o sygn. akt V CKN 1273/00, czy postanowienie z dnia 12 stycznia 2006 roku, w sprawie o sygn. akt III CZP 76/05) roszczenie odszkodowawcze w ramach ustawowego obowiązku ubezpieczenia komunikacyjnego odpowiedzialności cywilnej, a więc roszczenie z tytułu kosztów przywrócenia uszkodzonego pojazdu do stanu pierwotnego (a tym samym w istocie zakres odszkodowania) powstaje już z chwilą wyrządzenia szkody, tj. właśnie w chwili nastąpienia zdarzenia komunikacyjnego. Obowiązek naprawienia szkody nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy pojazdu i czy w ogóle zamierzał dokonać takiej naprawy w przyszłości. Należy zatem wyraźnie odróżnić sam moment powstania szkody i roszczenia o jej naprawienie od daty ewentualnego naprawienia rzeczy (pojazdu), bowiem dla powstania odpowiedzialności ubezpieczyciela istotne znaczenie ma jedynie sam fakt powstania szkody, a nie fakt naprawienia pojazdu, czy też późniejsze inne zdarzenia w postaci np. jego sprzedaży.

Zgodnie z przyjętą linią orzecznictwa poszkodowanemu przysługuje prawo zastosowania przy naprawie części nowych i oryginalnych. Użycie nowych części do naprawy uszkodzonego w wyniku kolizji pojazdu nie prowadzi do zwiększenia jego wartości, chyba że chodzi o wymianę takich uszkodzeń, które istniały przed wypadkiem albo ulepszeń w stosunku do stanu przed kolizją (tak Sąd Najwyższy m. in. w wyroku z dnia 05 listopada 1980 roku w sprawie o sygn. akt III CRN 223/80 oraz z dnia 20 października 1972 roku w sprawie o sygn. akt II CR 425/72) – jak zaś wynikało z opinii biegłego sądowego sporządzonej w niniejszej sprawie występowania w przedmiotowym pojeździe takich części nie stwierdzono. Także w uzasadnieniu wyroku z dnia 20 listopada 1970 roku (sygn. akt II CR 425/72) stwierdzono, że w wypadku uszkodzenia rzeczy w stopniu umożliwiającym przywrócenie jej do stanu poprzedniego, osoba odpowiedzialna za szkodę obowiązana jest zwrócić poszkodowanemu wszelkie celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki poniesione w celu przywrócenia stanu poprzedniego, do których to wydatków należy zaliczyć koszt nowych części i innych materiałów, jeżeli ich użycie było niezbędne do naprawienia uszkodzonej rzeczy.

Mając na względzie powyższe – niezależnie od okoliczności dokonanej przez poszkodowanego naprawy pojazdu marki V. model C. o numerze rejestracyjnym (...), jak i kosztów tej naprawy poniesionych przez poszkodowanego (zwłaszcza, że naprawa ta nie przywróciła pojazdu do stanu sprzed szkody), za koszty restytucji przedmiotowego pojazdu do stanu sprzed zdarzenia z dnia 01 września 2017 roku należało uznać wydatki, jakie poszkodowany musiałby ponieść w celu przywrócenia jego stanu sprzed tego zdarzenia i to na ich podstawie należało określić należne odszkodowanie, niezależnie od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy, czy nie. Nie jest więc tak, że obowiązkiem powoda było wykazanie, jakie faktycznie poszkodowany poniósł wydatki na naprawę pojazdu poprzez przedłożenie faktur za zakup części, czy faktur za naprawę i że tylko zwrotu tych wydatków mógł się domagać (tak również Sąd Okręgowy w Gdańsku w uzasadnieniu wyroku z dnia 15 stycznia 2019 roku w sprawie o sygn. akt XII Ga 463/18).

Powyższe w ocenie Sądu w pełni uzasadnia przyjęcie, że uzasadnione koszty naprawy uszkodzeń w pojeździe marki V. model C. o numerze rejestracyjnym (...) po kolizji z dnia 01 września 2017 roku pozwalające na przywrócenie pojazdu do stanu sprzed szkody wynoszą kwotę 20 678,04 złotych netto.

Jak już wskazano w powyższej części uzasadnienia, roszczenie odszkodowawcze powstaje z chwilą powstania obowiązku naprawienia szkody, a nie po powstaniu kosztów naprawy pojazdu, z czym wiąże się brak obowiązku po stronie poszkodowanego udowadniania konkretnych wydatków poniesionych na naprawę pojazdu. Jak podkreślił Sąd Najwyższy w uzasadnieniu postanowienia z dnia 07 grudnia 2018 roku w sprawie o sygn. akt III CZP 51/18 odszkodowanie przysługujące od ubezpieczyciela odpowiedzialności cywilnej za uszkodzenie pojazdu mechanicznego nie ogranicza się do równowartości wydatków poniesionych na naprawę pojazdu, lecz każdorazowo obejmuje niezbędne i ekonomicznie uzasadnione koszty naprawy. Poszkodowany nie może żądać zapłaty kosztów hipotetycznej restytucji jedynie w sytuacji, w której przywrócenie stanu poprzedniego byłoby niemożliwe albo pociągało za sobą nadmierne trudności lub koszty. Na gruncie spraw dotyczących naprawy pojazdów mechanicznych ugruntowała się praktyka zakładająca, że koszt naprawy nie jest nadmierny dopóty, dopóki nie przewyższa wartości pojazdu sprzed wypadku.

Odnosząc się do zagadnienia tzw. szkody całkowitej wskazać należy, iż prawo polskie nie formułuje definicji tego pojęcia. Art. 363 § 1 k.c. stanowi, że jeżeli przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu. Określenie progu opłacalności naprawy, a tym samym określenia szkody jako całkowitej jest różne w zależności od rodzaju ubezpieczenia (OC lub AC), z którego jest likwidowana szkoda.

W odniesieniu do ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych kwestia ta była przedmiotem szeregu rozstrzygnięć sądowych. Jednym z pierwszych rozstrzygnięć w omawianej sprawie było orzeczenie Sądu Apelacyjnego w Katowicach, który w uzasadnieniu wyroku z dnia 12 lutego 1992 roku (sygn. akt I ACr 30/92) stwierdził, iż szkoda częściowa ma miejsce wówczas, gdy uszkodzony pojazd nadaje się do naprawy, a koszt naprawy nie przekracza wartości w dniu ustalenia przez zakład ubezpieczeń tego odszkodowania. Szkoda całkowita zaś występuje wówczas, gdy pojazd uległ zniszczeniu w takim stopniu, że nie nadaje się do naprawy albo gdy koszty naprawy przekroczyłyby wartość pojazdu w dniu likwidacji szkody. W przypadku wystąpienia szkody częściowej zakład ubezpieczeń jest zobowiązany do pokrycia kosztów dokonanej naprawy, w przypadku zaś wystąpienia szkody całkowitej odszkodowanie ustala się przy wykorzystaniu tzw. metody dyferencyjnej. Metoda ta polega na ustaleniu wysokości odszkodowania poprzez pomniejszenie wartości pojazdu w stanie przed uszkodzeniem o wartość pojazdu w stanie uszkodzonym, tj. po wypadku (wrak, pozostałości).

W niniejszej sprawie jak wynikało z opinii biegłego sądowego P. C., na której Sąd się oparł, wartość pojazdu marki V. model C. o numerze rejestracyjnym (...) w stanie przed kolizją z dnia 01 września 2017 roku ustalona w systemie eksperckim (...) wynosiła 13 600 złotych netto, a wartość tego pojazdu w stanie uszkodzonym – 3 000 złotych netto.

Mając na uwadze, że celowe i uzasadnione koszty naprawy tego pojazdu określone zostały na kwotę 20 678,04 złotych netto, w tym stanie rzeczy ubezpieczyciel miał obowiązek naprawić szkodę, ale tylko w granicach racjonalnych z punktu widzenia normy art. 363 k.c. W orzecznictwie zaś ugruntował się pogląd, który Sąd w pełni podziela, że jeśli naprawa miałaby kosztować więcej niż wartość uszkodzonej rzeczy, to nieracjonalne jest z ekonomicznego punktu widzenia naprawianie tej uszkodzonej rzeczy. Oczywiście poszkodowany ma prawo prowadzić działania zmierzające do odtworzenia uszkodzonego pojazdu z uwagi np. na przywiązanie do pojazdu albo inne przesłanki uzasadniające jego decyzję, ale w takiej sytuacji nie może on żądać, aby ubezpieczyciel związany był jego odczuciami. Sąd zważył, iż kryteria restytucji szkody najbardziej obiektywnie wskazują bowiem przesłanki ekonomiczne. Te zaś wskazywały na okoliczność, że naprawa uszkodzonego pojazdu marki V. model C. o numerze rejestracyjnym (...) nie była ekonomicznie uzasadniona. Dlatego Sąd uznał, iż obowiązek odszkodowawczy pozwanego ubezpieczyciela określony jest różnicą wartości pojazdu w stanie sprzed szkody, która wynosiła kwotę 13 600 złotych netto i wartością pozostałości pojazdu w kwocie 3 000 złotych netto. Pozwany obowiązany był zatem do zapłaty kwoty 10 600 złotych netto. Pozwany wypłacił dotychczas odszkodowanie z tytułu uszkodzenia pojazdu w kwocie 4 439,82 złotych, a zatem do zapłaty pozostała kwota 6 160,18 złotych, co oznacza, że żądanie powoda (w kwocie 5 860,18 złotych) było zasadne w całości (wartość odszkodowania w kwocie netto nie była sporna).

Odnosząc się natomiast do zarzutu naruszenia art. 5 k.c. przez powoda, jako że zdaniem strony pozwanej podmiotem ochrony prawnej roszczenia odszkodowawczego jest poszkodowany, a nie osoby trzecie, których działalność jest nastawiona tylko i wyłącznie na czerpanie zysków na obrocie roszczeniami odszkodowawczymi, to wskazać należy, że z brzmienia przepisu art. 361 § 2 k.c. wynika, że naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł oraz korzyści, które mógłby osiągnąć. Jednak z całokształtu uregulowań prawa cywilnego nie wynika wcale, że tylko i wyłącznie poszkodowanemu przysługuje uprawnienie do żądania tego odszkodowania, tj. że jest to wyłączne prawo osobiste poszkodowanego i nikogo innego, kodeks cywilny dopuszcza przecież zmianę wierzyciela w art. 509 k.c., tak jak dopuszczalna jest też zmiana osoby dłużnika (art. 519 k.c., tak też Sąd Rejonowy w Rudzie Śląskiej w uzasadnieniu wyroku z dnia 06 lipca 2017 roku, sygn. akt I C 816/16). Nadto wskazać należy, że swoboda działalności gospodarczej znajduje swoją ochronę w art. 22 Konstytucji Rzeczypospolitej, a jej ograniczenia mogą wynikać jedynie z ustawy, przy czym żaden przepis tej rangi nie zakazuje prowadzenia działalności polegającej na nabywaniu roszczeń od podmiotów uprawnionych i ich dochodzeniu od podmiotów zobowiązanych. Co więcej, zgodnie z treścią art. 509 § 1 k.c. wierzyciel może bez zgody dłużnika przenieść wierzytelność na osobę trzecią (przelew), chyba że sprzeciwiałoby się to ustawie, zastrzeżeniu umownemu albo właściwości zobowiązania. W doktrynie przyjmuje się, że ze względu na właściwość zobowiązania nie można przelać wierzytelności związanych ściśle z daną osobą, np. prawa do renty. Uprawnienie do domagania się naprawienia szkody w mieniu poszkodowanego bynajmniej zaś nie jest uprawnieniem związanym ściśle z jego osobą. Brak jest również zastrzeżenia ustawowego, czy umownego o zakazie przelewu takiej wierzytelności. Przelew spornej wierzytelności odszkodowawczej nie jest zatem ani sprzeczny z zasadami współżycia społecznego, ani też nie sprzeciwia się naturze stosunku prawnego, ani też prowadzenie działalności gospodarczej polegającej na nabywaniu roszczeń od podmiotów uprawnionych i ich dochodzeniu od podmiotów zobowiązanych nie pozostaje w sprzeczności ze społeczno – gospodarczą funkcją prawa do odszkodowania, jaką jest kompensata uszczerbku, tym bardziej, że jak wynika z umowy przelewu wierzytelności zawartej w dniu 04 lipca 2019 roku przez poszkodowanego J. W., w zamian za dokonaną cesję, otrzymał on ekwiwalent w postaci wynagrodzenia i zwłaszcza, że niezależnie od okoliczności dokonanej przez poszkodowanego naprawy, jak i kosztów tej naprawy poniesionych przez poszkodowanego, jeżeli nie przywróciła ona pojazdu do stanu sprzed szkody, za koszty restytucji pojazdu do stanu sprzed zdarzenia szkodzącego należy uznać wydatki, jakie poszkodowany musiałby ponieść w celu przywrócenia jego stanu do tego sprzed zdarzenia i to na ich podstawie w każdym przypadku określić należne odszkodowanie. Nadto, zgodnie z powszechnie przyjętym w orzecznictwie poglądem art. 5 k.c. powinien być stosowany jedynie w sytuacjach wyjątkowych, a taką nie jest niniejsza sprawa z uwagi na powszechność zawierania umów cesji wierzytelności przysługujących poszkodowanym w zdarzeniach drogowych. Co więcej, przepis art. 5 k.c. można zastosować jedynie wtedy, gdy w inny sposób nie można ochronić interesu osoby zagrożonej wykonaniem prawa podmiotowego przez inną osobę (tak Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 17 września 1969 roku, sygn. akt III CRN 310/69), co także nie ma miejsca w niniejszej sprawie, jak już bowiem wskazano, poszkodowany w zamian za przeniesienie praw do odszkodowana otrzymał ekwiwalent w postaci ceny sprzedaży, zaś dla pozwanego zakres odpowiedzialności pozostaje bez zmian, zmienia się jedynie osoba wierzyciela. Przyjęcie odmiennego stanowiska prowadzić musiałoby do wniosku, że od ubezpieczyciela sprawcy szkody (czy też samego sprawcy) odszkodowania domagać mógłby się jedynie sam poszkodowany, a takie ograniczenie, w tym co do możliwości zmiany wierzyciela, nie znajduje oparcia w przepisach prawa.

Mając na względzie całokształt powyższych rozważań Sąd na podstawie przepisów art. 822 k.c. w zw. z art. 361 k.c. w zw. z art. 481 k.c. oraz art. 5 k.c. a contrario orzekł jak w punkcie pierwszym wyroku zasądzając od pozwanego (...) spółki akcyjnej V. (...) z siedzibą w W. na rzecz powoda J. B. kwotę 5 860,18 złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie liczonymi za okres od dnia 04 października 2017 roku do dnia zapłaty.

O kosztach procesu Sąd orzekł natomiast zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu wyrażoną w dyspozycji art. 98 k.p.c. w zw. art. 99 k.p.c. i 108 § 1 k.p.c. zasądzając od pozwanego jako strony przegrywającej na rzecz powoda – jako strony wygrywającej zwrot poniesionych przez nią kosztów postępowania w kwocie 3 417 złotych (opłata sądowa od pozwu w kwocie 400 złotych, opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 złotych, koszty zastępstwa procesowego w kwocie 1 800 złotych ustalone w oparciu o § 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie, Dz. U. z 2015 roku, poz. 1800 ze zmianami oraz wykorzystana zaliczka w kwocie 1 200 na poczet kosztów związanych z wynagrodzeniem biegłego sądowego).

W punkcie trzecim wyroku na podstawie powyższych przepisów Sąd kosztami procesu w pozostałym zakresie (w tym związanymi z wynagrodzeniem biegłego sądowego w kwocie 774,47 złotych, k. 100 akt) obciążył pozwanego uznając je za uiszczone.

ZARZĄDZENIE

1.  (...)

2.  (...)

3.  (...)

SSR Justyna Supińska

Gdynia, dnia 24 listopada 2021 roku

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Joanna Miotk
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Gdyni
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Sądu Rejonowego Justyna Supińska
Data wytworzenia informacji: