Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

I C 1358/15 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Gdyni z 2019-06-25

Sygn. akt: I C 1358/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 czerwca 2019 r.

Sąd Rejonowy w Gdyni I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Małgorzata Żelewska

Protokolant:

stażysta Agnieszka Bronk-Marwicz

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 13 czerwca 2019 r. w G.

sprawy z powództwa G. T.

przeciwko Towarzystwu (...) S.A. w W.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 16.524,82 zł (szesnaście tysięcy pięćset dwadzieścia cztery złote 82/100) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwoty 13.800 zł od dnia 29 lipca 2014r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 2.724,82 zł od dnia 26 lutego 2016r. do dnia zapłaty;

II.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

III.  kosztami procesu obciąża w całości pozwanego pozostawiając ich wyliczenie referendarzowi sądowemu po zakończeniu postępowania.

Sygnatura akt: I C 1358/15

UZASADNIENIE

Powódka G. T. wniosła pozew przeciwko Towarzystwu (...) S.A. z siedzibą w W. domagając się od pozwanego zapłaty kwoty 16.524,82 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 29 lipca 2014r. do dnia zapłaty.

W uzasadnieniu pozwu powódka podniosła, że w dniu 2 kwietnia 2014r. w G. na ul. (...) doszło do wypadku komunikacyjnego, w którym kierujący pojazdem marki M. (...) o numerze rejestracyjnym (...) doprowadził do zderzenia z samochodem powódki marki M. (...) o numerze rejestracyjnym (...). W wyniku zderzenia powódka doznała obrażeń ciała. W procesie likwidacji szkody pozwany przyznał powódce kwotę 1.200 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Zdaniem powódki przyznana kwota zadośćuczynienia jest zaniżona i nieadekwatna do rozmiarów poniesionej szkody. Jak wskazuje powódka w wyniku wypadku doznała skręcenia odcinka szyjnego kręgosłupa i urazu głowy. Następstwem wypadku są również zaburzenia korzeni rdzeniowych i splotów nerwowych oraz ograniczona ruchomość kręgosłupa. Powódka została poddana specjalistycznemu leczeniu i rehabilitacji. Doznane obrażenia skutkowały dolegliwościami natury fizycznej, bólem i cierpieniami psychicznymi. W związku ze złym stanem zdrowia powódka przebywa na rencie, co znacznie wpłynęło na zmniejszenie budżetu domowego. Z powodu bólu głowy, szyi i kręgosłupa wymagała pomocy przy podstawowych czynnościach życia codziennego jak sprzątanie czy robienie zakupów. Z uwagi na silne bóle kręgosłupa powódka zmuszona była zrezygnować z przyjemności typu: czytanie książek, pływanie czy zabawa z wnukami. Z powodu doznanych urazów ucierpiało też życie intymne powódki. Z uwagi na rozmiar krzywdy powódka żąda zadośćuczynienia w wysokości 13.800 zł. Ponadto, powódka domaga się zapłaty kwoty 2.724,82 zł tytułem utraconego dochodu. Jak wskazuje przed wypadkiem otrzymywała wynagrodzenie średnio w wysokości 1.501,77 zł, zaś po wypadku świadczenie rehabilitacyjne średnio wynoszące 1.112,51 zł, co daje różnicę w dochodzie w kwocie 389,26 zł, a za okres 7 miesięcy kwotę 2.724,82 zł.

(pozew k. 2-7)

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa. Pozwany zakwestionował powództwo co do zasady, podnosząc, iż w trakcie kolizji powódka nie mogła doznać urazów, z których wywodzi swoje roszczenia. Jak podnosi pozwany zderzenie tylne pojazdów miało bardzo łagodny przebieg. Powódka zatrzymała pojazd przed światłami na skrzyżowaniu, a sprawca kolizji zbliżał się do skrzyżowania z nieznaczną prędkością około 20-30 km/h. Siła uderzenia była na tyle nieznaczna, że w pojeździe powódki doszło jedynie do powstania kilku rys na tylnym zderzaku. Wskutek zetknięcia pojazdów nie doszło do wytworzenia takiego impulsu, który mógłby doprowadzić do bezpośredniego urazu głowy lub gwałtownego szarpnięcia. Pozwany wskazał, iż z dokumentacji medycznej wynika, że ani badanie RTG kręgosłupa szyjnego i czaszki ani badanie (...) odcinka szyjnego nie wykazało żadnych zmian pourazowych. Neurolog nie stwierdził występowania objawów oponowych i zmian ogniskowych obwodowego układu nerwowego i wskazał, że powódka nie wymaga leczenia w poradni neurologicznej. Pozwany zaprzeczył, aby w wyniku przedmiotowego wypadku powódka doznała zaburzeń korzeni rdzeniowych i splotów nerwowych skutkujących ograniczeniami w życiu codziennym, utratą zdolności do pracy i potrzebą podjęcia specjalistycznego leczenia albowiem tego typu okoliczności stanowiły następstwa wcześniejszych schorzeń powódki. Jak wskazuje pozwany z dokumentacji medycznej wynika, że przed kolizją powódka przez wiele lat borykała się ze schorzeniami kręgosłupa, w szczególności w odcinku lędźwiowym i krzyżowym, a jej stan był na tyle poważny, że została poddana leczeniu operacyjnemu. Pozwany zwrócił także uwagę, iż kilka miesięcy przed zdarzeniem tj. w dniu 3 sierpnia 2013r. powódka brała udział w kolizji o analogicznym przebiegu w wyniku której również doznała urazu szyi. Zdaniem pozwanego udział w kolizji z dnia 2 kwietnia 2014r. mógł doprowadzić do czasowego wyzwolenia dolegliwości stanowiących następstwo wcześniejszego zdarzenia bez powstania nowych urazów. Pozwany zakwestionował również roszczenie o zapłatę odszkodowania z tytułu utraconych dochodów co do zasady i wysokości, podnosząc, że ewentualna utrata możliwości zarobkowania wynikała z wcześniejszych znacznie poważniejszych schorzeń kręgosłupa. Ponadto, powódka nie wykazała, aby utraciła część dochodów w wyniku opisanego zdarzenia.

(odpowiedź na pozew k. 98-102)

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 2 kwietnia 2014r. około godz. 12:25 na ul. (...) w G. kierujący samochodem marki M. o numerze rejestracyjnym (...) W. F. uderzył w tył stojącego na światłach przed przejściem dla pieszych samochodu marki M. o numerze rejestracyjnym (...), którym kierowała powódka G. T.. Sprawca kolizji został ukarany w postępowaniu mandatowym. W wyniku zderzenia nastąpił bezwładny ruch głową do tyłu i przodu oraz uderzenie w zagłówek. Powódka samodzielnie odjechała z miejsca zdarzenia.

(dowód: zaświadczenie Komendy Miejskiej Policji w G. z dnia 23 kwietnia 2014r. k. 71, przesłuchanie powódki G. T. płyta CD k. 127)

Z uwagi na bóle głowy i szyi oraz zawroty głowy, około godz. 14:00 powódka udała się na Szpitalny Oddział Ratunkowy Szpitala (...). W. a P. w G., gdzie po wykonaniu RTG kręgosłupa szyjnego i czaszki stwierdzono stan po urazie głowy i kręgosłupa szyjnego. Około godz. 16:00 powódka została zwolniona do domu z zaleceniem przyjmowania leków przeciwbólowych i noszenia kołnierza szyjnego typu F. przez okres 10 dni.

(dowód: historia choroby (...) k. 47-50)

Dalsze leczenie powódka kontynuowała w poradni neurologicznej Przychodni (...) w G.. W dniu 16 sierpnia 2014r. powódka została poddana badaniu (...) odcinka szyjnego i lędźwiowego kręgosłupa. W zakresie kręgosłupa szyjnego badanie wykazało, że wysokość i sygnał trzonów kręgowych jest prawidłowy, wykazało spłycenie fizjologicznej lordozy, a także, że przestrzenie międzykręgowe są o zachowanej wysokości, nie ujawniono cech dyslokacji materiału tarczy międzykręgowych w kierunku kanału kręgowego, rdzeń kręgowy w szyjnym odcinku o prawidłowej szerokości bez zmian śródrdzeniowych.

(dowód: dokumentacja medyczna k. 29-46 i k. 137-166)

Po wypadku powódka przebywała na zwolnieniu lekarskim w okresie od 14 kwietnia 2014r. do 1 października 2014r., a następnie przebywała na świadczeniu rehabilitacyjnym.

(dowód: zwolnienia lekarskie k. 22-28, przesłuchanie powódki G. T. płyta CD k. 127)

Powódka była zatrudniona jako sprzedawca w sklepie (...) sp. z o.o. Z tytułu wynagrodzenia za pracę otrzymywała wynagrodzenie netto w kwocie:

- w lutym 2014r. – 1.479,41 zł;

- w marcu 2014r. – 1.550,17 zł;

- w kwietniu 2014r. – 1.475,72 zł;

- w maju 2014r. – 1.119,73 zł;

- w czerwcu 2015r. – 1.147,04 zł;

- w lipcu 2014r. – 1.094,60 zł.

(dowód: zaświadczenie pracodawcy z dnia 23 października 2014r. k. 20-21)

W okresie od 1 lutego 2015r. do 31 sierpnia 2018r. powódka otrzymywała świadczenie rehabilitacyjne. W kolejnych miesiącach świadczenie netto wynosiło:

- w lutym 2015r. – 1.028,40 zł;

- w marcu 2015r. – 1.138,80 zł;

- w kwietniu 2015r. – 1.102,00 zł;

- w maju 2015r. – 1.138,80 zł;

- w czerwcu – 1.102,00 zł;

- w lipcu 2015r. – 1.138,80 zł;

- w sierpniu 2015r. – 1.138,80 zł.

(dowód: zaświadczenie ZUS o wypłaconych świadczeniach z dnia 2 września 2015r. k. 18-19)

W wyniku wypadku z dnia 2 kwietnia 2014r. powódka doznała urazu kręgosłupa szyjnego w mechanizmie biczowym, po którym powstały przewlekłe bóle korzeniowe z poziomu kręgosłupa szyjnego. Powódka ma objawy rozciągowe dla korzeni szyjnych po stronie prawej z torem bólowym w kierunku palca I i II dłoni prawej i zniesienie lordozy szyjnej kręgosłupa. Nadto, u powódki występują różnice w odruchach z kończyn górnych na niekorzyść prawej strony. Powyższe obrażenia spowodowały trwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 8 %. Rokowanie co do stanu zdrowia powódki na przyszłość jest dość dobre. Powódka nie może trwale dźwigać ciężarów. Powódka wymagała opieki w wymiarze 10 godzin tygodniowo w ciągu pierwszych 6 tygodni po wypadku. Z wypadkiem nie są natomiast związana dyskopatia lędźwiowo – krzyżowa na poziomie LS-S1 i zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa. Bez związku z urazem pozostają także zawroty głowy i zaburzenia równowagi.

(dowód: pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu neurologii R. O. k. 198-205 wraz z pisemną opinia uzupełniającą k. 231)

W zakresie narządu ruchu powódka doznała skręcenia odcinka szyjnego kręgosłupa z następowym przykurczem. Zespół bólowy kręgosłupa odcinka L/S nie ma związku z wypadkiem. Rokowania na przyszłość są pomyślne. Powódka nie wymagała opieki osób trzecich z uwagi na obrażenia układu narządu ruchu.

(dowód: pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu ortopedii W. Ż. k. 266-269 wraz z pisemną opinią uzupełniającą k. 301-302 oraz ustną opinią uzupełniającą płyta CD k. 372)

Po wypadku z dnia 2 kwietnia 2014r. powódka skarży się na dolegliwości bólowe szyi i głowy, rąk, szczęki, przyjmuje leki przeciwbólowe K. i DicloDuo. Powódka ma problemy z wykonywaniem czynności domowych związanych z dźwiganiem jak wieszanie prania i robienie zakupów. Przed wypadkiem powódka jeździła na rowerze, chodziła na basen, natomiast po zdarzeniu z uwagi na dolegliwości bólowe zaprzestała aktywności fizycznej. Po wypadku powódka jest smutna, przygnębiona, bardziej nerwowa.

(dowód: przesłuchanie powódki G. T. płyta CD k. 127, zeznania świadka J. T. płyta CD k. 127, zeznania świadka M. Ś. płyta CD k. 127)

W okresie od 21 września do 1 października 2004r. powódka była hospitalizowana w Klinice (...) w P., gdzie w dniu 23 września 2004r. przeszła zabieg operacyjny fenestracji i usunięcia wypadniętego jądra miażdżystego L5-S1 i odbarczenia korzenia S1 po stronie prawej. Po zabiegu powódka przechodziła rehabilitację odcinka lędźwiowego kręgosłupa.

(dowód: dokumentacja medyczna k. 165-166, przesłuchanie powódki G. T. płyta CD k. 127)

W dniu 26 marca 2008r. powódka uległa wypadkowi przy pracy, odnosząc uraz kręgosłupa szyjnego. W maju 2008r. powódka przeszła fizykoterapię w związku z zaburzeniami korzeni rdzeniowych i splotów nerwowych.

(dowód: dokumentacja medyczna k. 176, 164)

W dniu 3 sierpnia 2013r. powódka jako pasażer uczestniczyła w kolizji drogowej. W tył pojazdu, którym podróżowała powódka, uderzył inny samochód. Po wypadku powódka zgłosiła się na Szpitalny Oddział Ratunkowy Szpitala (...) w W., gdzie rozpoznano powierzchowny uraz szyi i zalecono powódce kontrolę w poradni rejonowej i leki przeciwbólowe. Powódka otrzymała zwolnienie lekarskie na okres od 4-14 sierpnia 2013r. W czasie wizyty lekarskiej w dniu 5 sierpnia 2013r. powódka sygnalizowała bóle głowy, karku, obręczy barkowej, niepokój, zaburzenia koncentracji i snu. Lekarz zalecił powódce konsultację neurologiczną. W dniu 20 września 2013r. neurolog z rozpoznaniem zaburzeń korzeni rdzeniowych i splotów nerwowych skierował powódkę na badanie (...) odcinka C kręgosłupa, a także na zabiegi fizjoterapeutyczne. Po wypadku powódka nosiła kołnierz szyjny oraz przyjmowała leki przeciwbólowe. Z tytułu zadośćuczynienia ubezpieczyciel sprawcy przyznał powódce kwotę 3.500 zł z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę.

(dowód: dokumentacja medyczna k. 117-118 i k. 137-166, 176-181, dokumentacja InterRisk TU k. 170-188, przesłuchanie powódki G. T. płyta CD k. 127, zeznania świadka J. T. płyta CD k. 127)

Sprawca wypadku był objęty ochroną ubezpieczeniową na podstawie umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zawartej z pozwanym Towarzystwem (...) S.A. z siedzibą w W.. W dniu 3 kwietnia 2014r. powódka zgłosiła pozwanemu szkodę. Decyzją z dnia 30 kwietnia 2014r. pozwany przyznał powódce zadośćuczynienie za krzywdę w wysokości 1.200 zł. Pismem z dnia 23 maja 2014r. powódka odwołała się od decyzji zakładu ubezpieczeń. Decyzją z dnia 28 lipca 2014r. pozwany podtrzymał swoje wcześniejsze stanowisko, wskazując, że określenie wysokości zadośćuczynienia zostało dokonane z uwzględnieniem wszystkich okoliczności mających wpływ na rozmiar doznanej krzywdy, zaś w odniesieniu do roszczeń związanych z utraconym zarobkiem i refundacją kosztów leczenia pozwany wskazał, że nie znajduje podstaw do uwzględnienia roszczenia ze względu na niedostarczenie przez poszkodowaną żądanej dokumentacji. Pismem z dnia 18 czerwca 2015r. pozwana po raz kolejny odwołała się od decyzji ubezpieczyciela.

(dowód: druk zgłoszenia szkody k. 62-65, decyzja pozwanego z dnia 30 kwietnia 2014r. k. 59-60, odwołanie z dnia 23 maja 2014r. k. 56-58, decyzja pozwanego z dnia 28 lipca 2014r. k. 54-55, odwołanie z dnia 18 czerwca 2015r. k. 51-52 – także akta szkody płyta CD k. 120)

Sąd zważył, co następuje:

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodów z dokumentów, zeznań świadków J. T. i M. Ś., dowodu z przesłuchania powódki oraz dowodu z opinii biegłych sądowych z zakresu neurologii dr med. R. O. i ortopedii dr med. W. Ż..

Oceniając zebrany w niniejszej sprawie materiał dowodowy, Sąd nie dopatrzył się żadnych podstaw do kwestionowania autentyczności i wiarygodności przedłożonych przez strony dokumentów prywatnych w postaci dokumentacji medycznej dotyczącej leczenia powódki, zaświadczeń pracodawcy powódki o wysokości wynagrodzenia, zaświadczeń ZUS o wysokości świadczenia rehabilitacyjnego, zwolnień lekarskich, akt szkody. Sąd miał na uwadze, że żadna ze stron nie kwestionowała autentyczności tych dokumentów, ani też nie kwestionowała treści oświadczeń zawartych w tych dokumentach. Powyższe dokumenty nie budziły także żadnych wątpliwości Sądu, albowiem nie nosiły żadnych śladów przerobienia, podrobienia czy innej ingerencji. W tym stanie rzeczy Sąd uznał, że przedmiotowe dokumenty przedstawiają rzeczywisty przebieg leczenia powódki po wypadku z dnia 2 kwietnia 2014r., jak również przed tą datą, a także rzeczywistą wysokość świadczeń uzyskiwanych przez powódkę przed wypadkiem i po wypadku.

W zasadzie za wiarygodne Sąd uznał zeznania powódki oraz świadków w zakresie dotyczącym zakresu cierpień fizycznych i psychicznych po wypadku, przebiegu procesu leczenia i rehabilitacji, stanu zdrowia i negatywnych konsekwencji wypadku w życiu powoda. W ocenie Sądu zeznania w powyższym zakresie były szczere i w zasadzie nie budziły wątpliwości w świetle zasad doświadczenia życiowego i zasad logicznego rozumowania. Podkreślić należy, iż zeznania wymienionych osób co do zakresu i rozmiaru dolegliwości powódki po wypadku z dnia 2 kwietnia 2014r., a także co do wpływu skutków tego wypadku na codzienne funkcjonowanie powódki zasadniczo znajdują potwierdzenie w opiniach biegłych sądowych. Z opinii biegłego neurologa wynika bowiem, że dolegliwości deklarowane przez powódkę, a także opisane przez świadków, są uzasadnione w świetle aktualnego stanu zdrowia powódki. Niemniej biegli, zwł. biegły neurolog, rozgraniczyli, które dolegliwości zgłaszane i opisane przez powódkę pozostają w związku z wypadkiem z dnia 2 kwietnia 2014r., a które są skutkiem schorzeń samoistnych. Biegły dr med. R. O. wskazał bowiem, że dyskopatia lędźwiowo – krzyżowa na poziomie LS-S1, zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa, zawroty głowy czy zaburzenia równowagi pozostają bez związku z przedmiotowym wypadkiem i są skutkiem schorzeń samoistnych. Rzecz jasna, powódka nie posiadająca fachowej wiedzy z dziedziny medycyny nie była w stanie dokonać takowego rozgraniczenia, a składając zeznania w niniejszej sprawie wskazała jedynie dolegliwości, które były skorelowane czasowo z wypadkiem drogowym spowodowanym przez sprawcę posiadającego ubezpieczenie OC w pozwanym zakładzie ubezpieczeń, nie będąc świadomą, co stanowi źródło poszczególnych dolegliwości. Z tego tylko względu zeznań powódki nie można uznać za niewiarygodne. Zauważyć jednak należy, iż w zeznaniach powódki pojawiły się pewne rozbieżności z pozostałym materiałem dowodowym, które jednak nie rzutowały na ocenę całokształtu tych zeznań. Mianowicie, powódka zeznała, że po wypadku z dnia 3 sierpnia 2013r. nie otrzymała zwolnienia lekarskiego, a także wskazała, że po tym wypadku nie czuła się źle. Z treści dokumentacji medycznej wynika natomiast, że po tym wypadku powódka otrzymała zwolnienie lekarskie na okres od 4 do 14 sierpnia 2013r., jak również, że jeszcze we wrześniu 2013r. skarżyła się na dolegliwości związane z tym zdarzeniem, poszukując pomocy u lekarza neurologa.

Zasadniczo, po złożeniu wyjaśnień uzupełniających, za przydatny do rozstrzygnięcia sprawy Sąd uznał dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu ortopedii i traumatologii. W ocenie Sądu opinia przedłożona przez biegłego dr med. W. Ż. na okoliczność rozmiaru uszczerbku doznanego przez powódkę wskutek wypadku w zakresie układu narządu ruchu oraz wpływu tego urazu na codzienne życie powódki została sporządzona w sposób profesjonalny i z zachowaniem należytych standardów. Biegły przedstawione w opinii wnioski dotyczące stanu zdrowia powódki, następstw wypadku oraz rokowań na przyszłość poparł analizą załączonej do akt sprawy dokumentacji medycznej oraz badaniem powódki. Opinia biegłego jest logiczna, spójna, a wnioski konkretne i jednoznaczne. W świetle podniesionych przez stronę pozwaną zarzutów kwestią sporną była wysokość poniesionego przez powódkę trwałego uszczerbku na zdrowiu. Pozwany bowiem zakwestionował podany przez biegłego uszczerbek w wysokości 15 %, wskazując, że nie spełnia on warunków wskazanych w pkt 89a Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002r. Odnosząc się do zarzutów pozwanego biegły wyjaśnił, że strona pozwana nie wykazała, aby przykurcz u powódki powstał w wyniku poprzedniego wypadku, a jednocześnie biegły stwierdził u powódki znaczne ograniczenie ruchomości kręgosłupa odcinka szyjnego. Z tych względów – zdaniem biegłego – zaistniały podstawy do przyznania 15 % uszczerbku na zdrowiu. Niezależnie od powyższego, należy wskazać, że należy wskazać, że ustalona procentowo wysokość uszczerbku na zdrowiu nie jest przesądzającą przesłanką, od której zależy wysokość zadośćuczynienia za krzywdę. Jak bowiem podnosi się w judykaturze procentowo określany uszczerbek na zdrowiu ma jedynie charakter orientacyjny i pomocniczy, a niewyznaczający wysokość zadośćuczynienia. Należy przy tym pamiętać, że chodzi tutaj zarówno o cierpienia fizyczne i psychiczne już doznane, jak i te które wystąpią w przyszłości. Zadośćuczynienie ma bowiem charakter całościowy i powinno stanowić rekompensatę pieniężną za całą krzywdę doznaną przez poszkodowanego, mowa jest bowiem o „odpowiedniej sumie pieniężnej tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę”, przyznawanej jednorazowo. Zadośćuczynienie ma na celu dostarczenie osobie poszkodowanej realnej wartości ekonomicznej, równoważąc – w przybliżony sposób – poniesioną przez nią krzywdę (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 14 lutego 2018r., I ACa 803/17). Ocena procentowego uszczerbku na zdrowiu ma w zasadzie największe znaczenie z punktu widzenia wewnętrznych potrzeb zakładów ubezpieczeniowych w związku z własnym postępowaniem dotyczącym wypłaty świadczeń z tytułu ubezpieczenia, jednak nie powinna ona decydować, a nawet rzutować na wysokość zadośćuczynienia ustalanego przez sąd. Istotny jest bowiem zakres doznanych przez powódkę obrażeń, rozmiar cierpień, tak fizycznych i psychicznych związanych z wypadkiem, a nie ściśle określony procent uszczerbku na zdrowiu, zwłaszcza, że procent uszczerbku na zdrowiu powinien być brany pod uwagę jedynie pomocniczo, jako jedna w wielu okoliczności mających wpływ na ocenę zakresu doznanej krzywdy (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 18 maja 2016r., I ACa 14/16, L.). W świetle powyższych judykatów nie budzi wątpliwości, że określony procentowo uszczerbek na zdrowiu nie jest okolicznością, która przesądza o wysokości zadośćuczynienia. W przypadku powództwa o zadośćuczynienie zasadnicze zdarzenie ma wskazanie (w sposób opisowy) obrażeń odniesionych wskutek zdarzenia wywołującego szkodę, a następnie stwierdzenie, jakie skutki z tych dolegliwości wynikają dla poszkodowanej na różnych płaszczyznach jej życia i wskazanie, czy mają one charakter trwały czy też przemijający. Nie jest natomiast tak, że Sąd ustala stawkę za każdy procent uszczerbku, a następnie wylicza iloczyn tej stawki i wskazanego przez biegłego uszczerbku procentowego. Stąd, sama procentowa wysokość tego uszczerbku przy ustalaniu wysokości należnego poszkodowanej zadośćuczynienia ma znaczenie drugorzędne.

Przy ustalaniu rozmiaru poniesionej przez powódkę szkody niemajątkowej Sąd oparł się także na dowodzie z opinii biegłego sądowego z zakresu neurologii dr med. R. O.. W ocenie Sądu opinia przedłożona przez biegłego również jest logiczna, jasna i zrozumiała. W opinii uzupełniającej biegły w sposób przekonujący i logiczny odniósł się do części zarzutów strony pozwanej. Ubezpieczyciel domagał się od biegłego wyjaśnienia wpływu na obecny stan zdrowia powódki wcześniejszych obrażeń i urazów oraz dolegliwości odniesionych wskutek wypadku przy pracy w 2008r. i wypadku komunikacyjnego z 2013r. Biegły co prawda nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie, a wezwany na rozprawę oświadczył, że został zwolniony z funkcji biegłego, niemniej kwestia wpływu innych zdarzeń czy schorzeń samoistnych na obecny stan zdrowia powódki możliwa była do rozstrzygnięcia na podstawie pozostałych dowodów zebranych w niniejszej sprawie, o czym mowa w dalszej części uzasadnienia. Stąd, brak jednoznacznej odpowiedzi na zarzut pozwanego nie miał wpływu na ocenę przydatności przedstawionej przez biegłego opinii do rozstrzygnięcia niniejszej sprawy.

Przechodząc do szczegółowych rozważań wskazać należy, iż podstawę roszczenia powoda stanowiły przepisy art. 805 kc, art. 822 kc, art. 445 § 1 kc w zw. z art. 444 kc. Przepis art. 805 kc stanowi legalną definicję umowy ubezpieczenia. Wedle art. 822 § 1 kc przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Stosownie do art. 822 § 2 kc jeżeli strony nie umówiły się inaczej, umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej obejmuje szkody, o jakich mowa w § 1, będące następstwem przewidzianego w umowie zdarzenia, które miało miejsce w okresie ubezpieczenia. W myśl art. 822 § 4 kc uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela. Podkreślić należy, iż odpowiedzialność ubezpieczyciela jest pochodną odpowiedzialności sprawcy. Podstawę odpowiedzialności bezpośredniego sprawcy stanowią art. 436 § 2 kc i art. 415 kc. Wedle pierwszego z powołanych przepisów w razie zderzenia się mechanicznych środków komunikacji poruszanych za pomocą sił przyrody wymienione osoby mogą wzajemnie żądać naprawienia poniesionych szkód tylko na zasadach ogólnych. Zgodnie natomiast z art. 415 kc kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia.

Przechodząc do szczegółowych rozważań należy wskazać, że pomiędzy stronami nie było sporu co do tego, że kierowca pojazdu objętego ochroną ubezpieczeniową w pozwanym towarzystwie ubezpieczeń był sprawcą wypadku drogowego w dniu 2 kwietnia 2014r. w wyniku którego powódka doznała obrażeń ciała. W związku z tym należało uznać, że co do zasady odpowiedzialność za szkodę ponosi pozwany w związku z zawartą ze sprawcą umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. Spór w niniejszej sprawie sprowadzał się natomiast do ustalenia związku przyczynowego pomiędzy dolegliwościami powódki a wypadkiem oraz do oceny rozmiaru poniesionej przez powódkę szkody niemajątkowej oraz majątkowej.

W odpowiedzi na pozew pozwany zakwestionował powództwo podnosząc, że aktualnie zgłaszane przez powódkę dolegliwości są skutkiem rozwijających się od dłuższego czasu schorzeń samoistnych. Pozwany zwrócił uwagę, że w 2004r. powódka została poddana zabiegowi operacyjnemu dyskoidektomii, a w dniu 3 sierpnia 2013r. uczestniczyła w wypadku drogowym, w którym także odniosła uraz kręgosłupa szyjnego. Nie ulega wątpliwości, że w świetle art. 361 § 1 kc zakład ubezpieczeń ponosi odpowiedzialność jedynie za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. Jak wskazuje się w judykaturze ustalenie związku przyczynowego na gruncie art. 361 § 1 kc wymaga zbadania, czy dane następstwo (skutek) pojawiłoby się w nieobecności zdarzenia wskazanego jako przyczyna oraz czy badany skutek szkodowy jest normalnym następstwem przyczyny. Jeśli okaże się, że gdyby czynnik, wskazany jako przyczyna szkody, nie wystąpił i szkoda nie powstałaby, to jest to równoznaczne z istnieniem obiektywnego związku między badanymi elementami. Z kolei kryterium normalności wymaga przyjęcia miary obiektywnej, wiążącej odpowiedzialność z takimi następstwami, które według doświadczenia życiowego i wiedzy w danej sferze zjawisk zazwyczaj i najczęściej wynikają z określonej przyczyny. W przypadku wielu przyczyn współdziałanie z przyczyną badaną pozostałych czynników kauzalnych, mające charakter normalny, nie może być podstawą uwolnienia się od odpowiedzialności osoby, której jest przypisana owa przyczyna (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 czerwca 2017r., V CSK 573/16, L.). Związek przyczynowy może występować jako normalny również wtedy, gdy pewne zdarzenie stworzyło warunki powstania innych zdarzeń, z których dopiero ostatnie stało się bezpośrednią przyczyną szkody. Relacje kauzalne często są wieloczłonowe, a ich elementy mogą występować jednocześnie lub układać się w łańcuch przyczynowo - skutkowy, ale wówczas wszystkie ogniwa łańcucha zdarzeń podlegają ocenie z punktu widzenia kryterium normalności. Uznaniu normalności następstw nie sprzeciwia się okoliczność, że chodzi o dalsze skutki określonego zdarzenia. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 września 2018r., V CSK 608/17, L.). Wobec powyższego w celu ustalenia zakresu odpowiedzialności pozwanego należało rozróżnić, które ze wskazywanych przez powódkę dolegliwości są skutkiem wypadku z dnia 2 kwietnia 2014r., a które są następstwem chorób samoistnych czy wcześniejszych wypadków. W powyższym zakresie swoje ustalenia faktyczne Sąd oparł przede wszystkim na dowodzie z opinii biegłych sądowych. Z przedstawionej dokumentacji medycznej wynika, że w dniu 23 września 2004r. w Klinice (...) w P. powódka przeszła zabieg operacyjny fenestracji i usunięcia wypadniętego jądra miażdżystego L5-S1 i odbarczenia korzenia S1 po stronie prawej. Jak zgodnie wskazali biegli neurolog i ortopeda dolegliwości związane z odcinkiem lędźwiowo – krzyżowym kręgosłupa nie mają związku z przedmiotowym zdarzeniem i występowały już przed wypadkiem. Biegły neurolog wykluczył także związek deklarowanych przez powódkę napadowych zaburzeń równowagi, widzenia i zawrotów głowy ze zdarzeniem z dnia 2 kwietnia 2014r. Jak wyjaśnił dr med. R. O. takie dolegliwości pojawiają się u kobiet po 50 roku życia na tle zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa i zmian miażdżycowych. Odginanie głowy do tyłu lub nagłe jej skręty powodują zaburzenia przepływu krwi w tętnicach. Zmiany zwyrodnieniowe powodują bowiem ucisk na tętnice kręgowe, a najwrażliwsze na niedotlenienie ośrodki mózgu natychmiast reagują w postaci zawrotów głowy i zaburzeń równowagi. Biegły wykluczył, by zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa, leżące u przyczyn ww. dolegliwości, były skutkiem zdarzenia, za które pozwany ponosi odpowiedzialność. Zdaniem Sądu, w świetle zebranego materiału dowodowego, tylko wskazane powyżej dolegliwości nie pozostają w adekwatnym związku przyczynowym ze zdarzeniem z dnia 2 kwietnia 2014r., natomiast nie ma podstaw, aby wykluczyć bądź ograniczyć odpowiedzialność pozwanego za pozostałe skutki zdarzenia. Pozwany ubezpieczyciel podnosił, że w 2008r. powódka uległa wypadkowi przy pracy, odnosząc uraz kręgosłupa szyjnego, a ponownie doznała takiego urazu w sierpniu 2013r. wskutek wypadku drogowego. Jednak w świetle opinii biegłych sądowych, jak również zapisów dokumentacji medycznej nie można stwierdzić, że wskazane przez pozwanego zdarzenia stanowią źródło obecnych dolegliwości powódki w zakresie kręgosłupa szyjnego. Z historii choroby (k. 176) wynika, że w dniu 26 marca 2008r. powódka uległa wypadkowi przy pracy, odnosząc uraz kręgosłupa szyjnego, zaś w maju 2008r. przeszła fizykoterapię w związku z zaburzeniami korzeni rdzeniowych i splotów nerwowych (k. 164). Dalej, w dniu 3 sierpnia 2013r. powódka jako pasażer uczestniczyła w kolizji drogowej. Z zapisów dokumentacji medycznej wynika, że na (...) Szpitala (...) w W. rozpoznano powierzchowny uraz szyi i zalecono powódce kontrolę w poradni rejonowej i leki przeciwbólowe. W czasie wizyty lekarskiej w dniu 5 sierpnia 2013r. powódka sygnalizowała bóle głowy, karku, obręczy barkowej, niepokój, zaburzenia koncentracji i snu. Wówczas lekarz zalecił powódce konsultację neurologiczną. W dniu 20 września 2013r. neurolog postawił rozpoznanie zaburzeń korzeni rdzeniowych i splotów nerwowych skierował powódkę na badanie (...) odcinka C kręgosłupa, a także na zabiegi fizjoterapeutyczne. Sąd gruntownie przeanalizował przedłożoną do akt sprawy dokumentację medyczną i na tej podstawie ustalił, że nie ma żadnych zapisów w tej dokumentacji dotyczących leczenia dolegliwości ze strony kręgosłupa szyjnego pomiędzy majem 2008r. a sierpniem 2013r. oraz pomiędzy wrześniem 2013r. a kwietniem 2014r. W tym czasie powódka nie kontynuowała również rehabilitacji. Skoro, we wskazanych okresach powódka nie poszukiwała pomocy u lekarzy specjalistów to uznać należało, że ze strony kręgosłupa szyjnego nie było żadnych niepokojących sygnałów czy dolegliwości. Mało tego, należy zaznaczyć, że w postępowaniu likwidacyjnym prowadzonym przez (...) S.A. po wypadku z dnia 3 sierpnia 2013r. powódka nie wskazywała w odwołaniach od decyzji ubezpieczyciela na dodatkowe skutki tego zdarzenia powstałe po dniu 20 września 2013r. Co istotne, z zaświadczenia pracodawcy wynika, że przed 2 kwietnia 2014r. powódka wykonywała obowiązki zawodowe jako sprzedawca. Nie ma zatem dostatecznych podstaw, aby uznać, że aktualnie zgłaszane dolegliwości ze strony kręgosłupa szyjnego były wyłącznym skutkiem zdarzeń wcześniejszych. Nawet jednak, gdyby uznać, że wcześniejsze urazy kręgosłupa szyjnego odcisnęły jakiś wpływ na stanie zdrowia powódki, to jednak dopiero przedmiotowy wypadek z dnia 2 kwietnia 2014r. wyzwolił dolegliwości bólowe o niespotykanej dotąd skali. Gdyby nie ten wypadek powódka nie odczuwałaby żadnych dolegliwości, a w każdym bądź razie dolegliwości te nie uniemożliwiałyby jej normalnego funkcjonowania w tak istotnym stopniu jak to obecnie ma miejsce. Jak bowiem wskazano powyżej, przed przedmiotowym wypadkiem powódka normalnie funkcjonowała na płaszczyźnie zawodowej czy rodzinnej.

Kolejną sporną kwestią był rozmiar poniesionej przez powódkę szkody niemajątkowej. Dokonując ustaleń w przedmiocie rozmiaru krzywdy pamiętać należy, iż nie jest możliwe ścisłe określenie rozmiaru krzywdy i wysokości zadośćuczynienia, zaś każdy przypadek powinien być rozpatrywany indywidualnie z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy (por.: wyrok SN z dnia 3 czerwca 2011r., III CSK 279/10, L.). Bez wątpienia wprowadzenie do przepisu art. 445 § 1 kc klauzuli generalnej "odpowiedniej sumy" pozostawia sądowi orzekającemu margines uznaniowości, co do wysokości zasądzanej kwoty. Jest on dodatkowo wzmocniony fakultatywnym charakterem tego przyznania ("może"), co wskazuje na konstrukcję należnego zadośćuczynienia dopiero po przekroczeniu pewnego poziomu krzywdy (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 1974r., II CR 763/73, OSPiKA 1975, nr 7-8, poz. 171). Pomimo niemożności ścisłego ustalenia wysokości uszczerbku należy jednak opierać rozstrzygnięcie na kryteriach zobiektywizowanych, a nie kierować się wyłącznie subiektywnymi odczuciami poszkodowanego. Sąd miał na uwadze, iż wobec niewymierności szkody niemajątkowej określając wysokość "odpowiedniej sumy", sąd powinien niewątpliwie kierować się celami oraz charakterem zadośćuczynienia i uwzględnić wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej szkody niemajątkowej. Podstawowe znaczenie musi mieć rozmiar doznanej krzywdy, o którym decydują przede wszystkim takie czynniki, jak rodzaj uszkodzenia ciała czy rozstroju zdrowia, ich nieodwracalny charakter polegający zwłaszcza na kalectwie, długotrwałość i przebieg procesu leczenia, stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i długotrwałość, wiek poszkodowanego i jego szanse na przyszłość oraz poczucie nieprzydatności społecznej (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 kwietnia 2004r., II CK 131/03). Ponadto należy mieć na względzie, iż chodzi tu o krzywdę ujmowaną jako cierpienie fizyczne, a więc ból i inne dolegliwości oraz cierpienia psychiczne, czyli negatywne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała, czy rozstroju zdrowia w postaci np. zeszpecenia, wyłączenia z normalnego życia itp. Celem zadośćuczynienia jest przede wszystkim złagodzenie tych cierpień. Winno ono mieć charakter całościowy i obejmować wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości (a więc prognozy na przyszłość). Przy ocenie więc "odpowiedniej sumy" należy brać pod uwagę wszystkie okoliczności danego wypadku, mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy (por.: wyrok SN z dnia 3 lutego 2000r., CKN 969/98, LEX nr 50824).

Na podstawie całokształtu zebranego w niniejszej sprawie materiału dowodowego Sąd doszedł do przekonania, że żądanie powódki o zapłatę zadośćuczynienia zasługuje na uwzględnienie w całości. Powyższa konstatacja jest skutkiem oceny zakresu obrażeń doznanych przez powódkę wskutek przedmiotowego wypadku, pozostających w adekwatnym związku przyczynowym z wypadkiem z dnia 2 kwietnia 2014r., a także wywołanych tym cierpień fizycznych i psychicznych, a także negatywnych skutków w życiu osobistym, rodzinnym i zawodowym powódki. Przede wszystkim, jak wynika z opinii biegłego sądowego z zakresu neurologii dr med. R. O. wskutek przedmiotowego wypadku komunikacyjnego powódka doznała urazu kręgosłupa szyjnego w mechanizmie biczowym, po którym powstały przewlekłe bóle korzeniowe z poziomu kręgosłupa szyjnego. W badaniu (...) biegły neurolog stwierdził u powódki objawy rozciągowe dla korzeni szyjnych po stronie prawej z torem bólowym w kierunku palca I i II dłoni prawej. W badaniu (...) biegły natomiast stwierdził duże napięcie mm przykręgosłupowych w odcinku szyjnym kręgosłupa. Nadto, biegły zauważył zniesienie lordozy szyjnej kręgosłupa. Zdaniem biegłego u powódki występują różnice w odruchach z kończyn górnych na niekorzyść prawej strony. Jak wskazał biegły neurolog powyższe objawy jednoznacznie świadczą o urazie kręgosłupa szyjnego. Z kolei z opinii biegłego ortopedy W. Ż. wynika, że w zakresie narządu ruchu powódka doznała skręcenia odcinka szyjnego kręgosłupa z następowym przykurczem. W badaniu przedmiotowym biegły ortopeda stwierdził bowiem, że u powódki ruchomość kręgosłupa szyjnego jest ograniczona (skłon do boku prawego wynosi 30 stopni, a lewego 20 stopni). Obaj biegli rokowanie co do stanu zdrowia powódki na przyszłość ocenili jako dość dobre, niemniej trwałym skutkiem tego wypadku pozostaje niemożność dźwigania przez powódkę cięższych przedmiotów.

Przy ustaleniu skutków zdarzenia i rozmiaru poniesionej przez powódkę krzywdy nie można pominąć faktu, że leczenie obrażeń odniesionych wskutek wypadku komunikacyjnego z dnia 2 kwietnia 2014r. wiązało się dla niej z istotnymi ograniczeniami w życiu codziennym. Jak wynika z zeznań świadków oraz zeznań powódki dolegliwości bólowe szyi są na tyle dokuczliwe, że powódka jest zmuszona przyjmować leki przeciwbólowe K. i DicloDuo. Istotnym skutkiem zdarzenia jest również – na co również wskazał biegły O. – jest trwała niemożność dźwigania. Wpływa to w sposób niewątpliwy na możliwość wykonywania przez powódkę codziennych czynności domowych jak np. wieszanie prania i robienie zakupów. Z osobowego materiału dowodowego wynika, że przy tych czynnościach powódka korzysta z pomocy najbliższych. Dalej, obrażenia odniesione wskutek zdarzenia mają wpływ na aktywność fizyczną powódki. Z zeznań świadka M. Ś. wynika, że przed wypadkiem powódka była osobą aktywną, jeździła na rowerze, chodziła na basen, natomiast po tym zdarzeniu z uwagi na dolegliwości bólowe zaprzestała aktywności fizycznej. Z kolei, mąż powódki wskazał, że wypadek miał wpływ na stan psychiczny powódki, która stała się smutna, przygnębiona, bardziej nerwowa. Zwrócić również należy, iż istotnym skutkiem wypadku jest również niezdolność do wykonywania pracy zawodowej. Na podstawie przedłożonych dokumentów można jednoznacznie stwierdzić, że powódka przebywała na zwolnieniu lekarskim w okresie od 14 kwietnia 2014r. do 1 października 2014r., a następnie na świadczeniu rehabilitacyjnym.

W świetle powyższego, należało mieć na uwadze, że wypadek z dnia 2 kwietnia 2014r. odcisnął istotne piętno na całym życiu powódki. Wskutek tego wypadku powódka doznała uszczerbku na zdrowiu o charakterze trwałym, zmaga się z dolegliwościami bólowymi ze strony kręgosłupa szyjnego, co miało wpływ na inne aspekty życia powódki: zawodowy, rodzinny czy towarzyski. Mając na względzie przedstawiony ogół skutków wypadku, w tym trwały uszczerbek na zdrowiu, Sąd uznał, że kwota 15.000 zł (łącznie z przyznaną na etapie postępowania likwidacyjnego kwotą 1.200 zł) jak najbardziej odpowiada rozmiarowi poniesionej szkody niemajątkowej. Zgodnie ze stanowiskiem judykatury szacując wysokość zadośćuczynienia należy mieć na względzie, że zdrowie ludzkie jest wartością bezcenną i żadna kwota nie jest w stanie zrekompensować uszczerbku na zdrowiu, w związku z tym celem zadośćuczynienia jest jedynie złagodzenie doznanych cierpień i wyrządzonej krzywdy. Wysokość zadośćuczynienia przyznawanego w oparciu o art. 445 § 1 kc musi być adekwatna w tym znaczeniu, że powinna uwzględniać – z jednej strony rozmiar doznanej krzywdy, z drugiej zaś – powinna być utrzymana w rozsądnych granicach odpowiadających aktualnym warunkom i stopie życiowej społeczeństwa, a zindywidualizowana ocena tych kryteriów pozostawiona jest uznaniu sędziowskiemu (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 12 stycznia 2018r. I ACa 765/17, L.). Zdaniem Sądu, zasądzona kwota jest odpowiednia do charakteru urazu, jego skutków, długości i sposobu leczenia oraz dyskomfortu doznanego z tytułu urazu w codziennym funkcjonowaniu. Sąd wziął także pod uwagę, że poniesiony przez powódkę uszczerbek ma charakter trwały. W ocenie Sądu przyznana kwota nie prowadzi do bezpodstawnego wzbogacenia poszkodowanego kosztem sprawcy i ubezpieczyciela, a wyłącznie rekompensuje poniesioną szkodę niemajątkową. Jednocześnie, zasądzona kwota stanowi odczuwalną wartość dla powódki zważywszy na aktualny poziom życia społeczeństwa na terenie T., poziom dotychczasowego życia powoda i jej wiek.

Ponadto, powódka dochodziła w niniejszym postępowaniu zapłaty kwoty 2.724,82 zł z tytułu utraconego dochodu, stanowiącego różnicę pomiędzy średnim miesięcznym wynagrodzeniem uzyskiwanym przed wypadkiem a wypłaconym zasiłkiem rehabilitacyjnym. Zważyć należy, iż według poglądów zawartych w orzecznictwie i doktrynie szkoda związana z utraconymi korzyściami, w tym utraconym zarobkiem, ma zawsze charakter hipotetyczny, a więc musi być wykazana przez poszkodowanego z tak dużym prawdopodobieństwem, że w świetle doświadczenia życiowego uzasadnia przyjęcie, iż utrata spodziewanych korzyści rzeczywiście nastąpiła (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 października 1979r., II CR 304/79, OSNC 1980/9/164). Ocena wartości utraconych korzyści jako szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym powinna być przy tym zrelatywizowana do możliwości zarobkowych zindywidualizowanego poszkodowanego (por. J. Jastrzębski, Glosa do wyroku Sądu Najwyższego z dnia 11 października 2001r., II CKN 578/99, „Przegląd Prawa Handlowego” 2003, nr 4, s. 50), dlatego też istotne znaczenie ma w tym zakresie zbadanie zachowania poszkodowanego tak przed, jak i po nastąpieniu zdarzenia szkodzącego (por. K. Pietrzykowski, Kodeks cywilny. Komentarz, tom I, Warszawa 2002, s. 725). Przepis art. 444 § 1 zdanie pierwsze k.c. nie wyłącza możliwości dochodzenia przez poszkodowanego utraconych zarobków, mimo iż stanowi on wyłącznie o „kosztach” wynikłych z uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia. Przepis ten nie wyczerpuje bowiem wszystkich roszczeń o naprawienie wynikających z następstw czynu niedozwolonego szkody, skoro ustawodawca kreuje w Kodeksie cywilnym zasadę pełnej kompensaty (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 maja 1997r., II UKN 113/97, OSNP 1998/5/163). Odmienna wykładnia byłaby nieuzasadniona i sprzeczna z ogólnymi zasadami wyrażonymi w przepisach prawa cywilnego. Wysokość szkody polegająca na utracie spodziewanych korzyści ma charakter hipotetyczny i jest obliczana przeważnie jedynie szacunkowo, w większości przypadków nie da się bowiem jej obliczyć w sposób ścisły a zarazem pewny. W związku z tym na stronie zgłaszającej takie roszczenie spoczywa ciężar wykazania, iż osiągnęłaby spodziewane korzyści w określonej wysokości z bardzo dużym prawdopodobieństwem, graniczącym z pewnością (por. K. Pietrzykowski, Kodeks cywilny. Komentarz, tom I, Warszawa 2002, s. 725). Jakkolwiek najbardziej charakterystyczną postacią szkody majątkowej stanowiącej konsekwencję tzw. szkody na osobie są koszty leczenia, roszczenie powoda obejmować może także żądanie wyrównania innych poniesionych przez niego szkód, przybierających postać zarówno damnum emergens, jak i lucrum cessans. Typowym przykładem takiej szkody są utracone przez podmiot doznający szkody na osobie zarobki (a ściślej, środki pieniężne, które otrzymałby na podstawie umowy o pracę albo umowy cywilnoprawnej, gdyby nie zdarzenie wyrządzające szkodę). Szkoda w postaci utraconych korzyści – lucrum cessans, polega na braku spodziewanego powiększenia majątku poszkodowanego, spowodowanego zdarzeniem szkodzącym. Typowe przykłady to: nieuzyskanie zarobku, nieosiągnięcie dochodów z działalności gospodarczej, utrata pożytków rzeczy lub prawa (por. M. Kaliński, Szkoda na mieniu, s. 279–280; T. Dybowski, [w]: System Prawa Cywilnego, t. III, cz. 1, 1981, s. 228–229). Ustalenie utraty spodziewanych korzyści następuje na podstawie analizy prawdopodobieństwa ich osiągnięcia przez konkretnego pokrzywdzonego – na tle jego indywidualnej sytuacji majątkowej. Zbadać należy zwłaszcza sposób (mechanizm) osiągania (utraconych) korzyści. Nie należy tu stosować generalizującej oceny "normalności" oraz rodzaju osiąganych dochodów. Ustalenie szkody jest wynikiem analizy indywidualnej sytuacji, w której znalazł się poszkodowany. Nie jest to zabieg ustalenia związku przyczynowego, między przyczyną a jej (normalnym) następstwem, lecz badaniem reperkusji tego następstwa w majątku konkretnego podmiotu. Jest to oczywiście analiza sytuacji hipotetycznej. Prawdopodobieństwo uzyskania korzyści (utraconych) musi być wysokie i realne. Jego ocena opiera się na znajomości sposobu osiągania danego typu wpływów finansowych lub innych aktywów majątkowych oraz na doświadczeniu życiowym. (por. M. Gutowski, Kodeks cywilny. Tom I. Komentarz. Art. 1-449, 2016).

Zgodnie z obowiązującą w postępowaniu cywilnym zasadą rozkładu ciężaru dowodu (art. 6 kc i art. 232 kpc), obowiązek wykazania utraconego dochodu spoczywał na stronie powodowej. W ocenie Sądu powódka sprostała temu wymogowi. Z załączonego zaświadczenia wystawionego przez ówczesnego pracodawcę powódki wynika, że w okresie nieobecności w pracy powódka uzyskiwała dochód netto średnio w wysokości 1.501,77 zł. Natomiast, wysokość świadczenia rehabilitacyjnego, jakie otrzymywała po zdarzeniu, wynosiła średnio 1.112,51 zł. Różnica pomiędzy obiema kwotami wynosi 389,26 zł. Za okres siedmiu miesięcy daje to łącznie kwotę 2.724,82 zł. Powyższe okoliczności zostały należycie wykazane za pomocą dowodów z dokumentów w postaci zaświadczenia wystawionego przez pracodawcę powódki oraz zaświadczenia Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. W tym stanie rzeczy utracony przez powódkę dochód stanowi różnicę pomiędzy wynagrodzeniem, jakie uzyskałby, gdyby pracowała a kwotą wypłaconego świadczenia rehabilitacyjnego. Jednocześnie, wyjaśnić należy, iż wbrew zarzutom pozwanego, szkoda powódki w zakresie utraconych korzyści pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym z działaniem sprawy wypadku. W świetle przedstawionej dokumentacji medycznej nie ulega bowiem wątpliwości, że przed 2 kwietnia 2014r. stan zdrowia powódki umożliwiał jej wykonywanie obowiązków zawodowych w pełnym wymiarze, co jednoznacznie wynika z przedstawionego zaświadczenia. Dopiero, wypadek komunikacyjny, którego sprawcą był ubezpieczony w zakresie OC w pozwanym zakładzie ubezpieczeń, spowodował niezdolność powódki do pracy. Po tej dacie powódka przebywała na zwolnieniu lekarskim, a następnie świadczeniu rehabilitacyjnym. W tym czasie nie zaszło bowiem żadne inne zdarzenie, z którym możnaby wiązać takie skutki.

Mając na uwadze wszystkie podniesione powyżej okoliczności, na art. 805 kc, art. 822 kc, art. 445 § 1 kc w zw. z art. 444 kc, Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda łącznie kwotę 16.524,82 zł. Nadto, na mocy art. 481 § 1 i 2 kc Sąd zasądził odsetki ustawowe za opóźnienie od kwoty 13.800 zł od dnia 29 lipca 2014r. do dnia zapłaty, zaś od kwoty 2.724,82 zł od dnia 26 lutego 2016r. do dnia zapłaty. Zważyć bowiem należało, że roszczenie o zapłatę zadośćuczynienia zostało pozwanemu zgłoszone w dniu 3 kwietnia 2014r., zaś decyzją z dnia 28 lipca 2014r. pozwany zakład ubezpieczeń ostatecznie podtrzymał swoje wcześniejsze stanowisko w zakresie przysługującego powódce świadczenia za doznaną szkodę niemajątkową. Roszczenie powódki stało się wymagalne w terminie przewidzianym w art. 14 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych i niewątpliwie w dniu następnym po dniu wydania decyzji w przedmiocie odmowy dopłaty zadośćuczynienia, pozwany zakład ubezpieczeń jako podmiot profesjonalny dysponujący fachowym zespołem lekarzy orzeczników był w stanie w ww. terminie określić rozmiar poniesionej przez powoda szkody niemajątkowej. Natomiast, w zakresie roszczenia o zasądzenie odszkodowania za utracone dochody Sąd przyznał odsetki dopiero od dnia 26 lutego 2016r. Zważyć bowiem należy, iż na etapie postępowania likwidacyjnego powódka co prawda zażądała zapłaty świadczenia z tytułu utraconych dochodów, jednakże – co wynika z decyzji pozwanego z dnia 28 lipca 2014r. – nie przedłożyła ubezpieczycielowi żądanej przez niego dokumentacji, co uniemożliwiło pozwanemu rozpoznanie tego roszczenia. Taka dokumentacja natomiast została dołączona do pozwu, który został ubezpieczycielowi doręczony w dniu 25 lutego 2016r. (vide: zpo k. 96). W związku z powyższym, stosownie do art. 455 kc, należało uznać, że roszczenie powódki o utracone dochody stało się wymagalne z dniem następnym po dniu doręczeniu pozwu tj. z dniem 26 lutego 2016r. Dlatego, na mocy powołanych powyżej przepisów a contrario, Sąd oddalił powództwo w zakresie żądania odsetek umownych za opóźnienie od kwoty od kwoty 2.724,82 zł od dnia 29 lipca 2014r. do dnia 25 lutego 2016r.

O kosztach procesu Sąd orzekł na mocy art. 98 kpc i zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy (powódka uległa w nieznacznym zakresie co do odsetek) w całości obciążył nimi pozwanego, który przegrał niniejszy spór. Natomiast szczegółowe wyliczenie kosztów procesu – na mocy art. 108 § 1 kpc – Sąd powierzył referendarzowi sądowemu po uprawomocnieniu się niniejszego wyroku.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Joanna Jachurska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Gdyni
Osoba, która wytworzyła informację:  Małgorzata Żelewska
Data wytworzenia informacji: