I C 827/17 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Gdyni z 2018-12-20

Sygn. akt I C 827/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 grudnia 2018r

Sąd Rejonowy w Gdyni – Wydział I Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSR Małgorzata Nowicka - Midziak

Protokolant: Małgorzata Wilkońska

po rozpoznaniu w dniu 4 grudnia 2018r w Gdyni

sprawy z powództwa K. K.

przeciwko Towarzystwu (...) S.A. z siedzibą w W.

o zapłatę

1.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 17 795,13 zł. (siedemnaście tysięcy siedemset dziewięćdziesiąt pięć złotych trzynaście groszy) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie:

- od kwoty 17 180,13 zł. od dnia 18 listopada 2016r do dnia zapłaty

- od kwoty 492 zł. od dnia 7 stycznia 2017r do dnia zapłaty;

2.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 4 507 zł. (cztery tysiące pięćset siedem złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu;

3.  nakazuje ściągnięcie od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Gdyni kwotę 483,97 zł. ( czterysta osiemdziesiąt trzy złote dziewięćdziesiąt siedem groszy) tytułem brakujących kosztów opinii biegłego.

Sygn. akt I C 827/17

UZASADNIENIE

Powód K. K. wniósł pozew przeciwko Towarzystwu (...) S.A. w W. o zapłatę kwoty 17.795,13 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwoty 17.180,13 zł od dnia 18 listopada 2016 roku do dnia zapłaty oraz od kwoty 492 zł od dnia 07 stycznia 2017 roku do dnia zapłaty, a także o zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu.

W uzasadnieniu pozwu podał, że dnia 17 października 2016 roku w G. jego pojazd został uszkodzony w wyniku kolizji z winy kierowcy, posiadającego obowiązkowe ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych u pozwanego.

W toku postępowania likwidacyjnego pozwany uznał swoją odpowiedzialność i wypłacił powodowi odszkodowanie w wysokości 63.971,03 zł.

Zdaniem powoda przyznane odszkodowanie jest zaniżone o kwotę 17.180,13 zł, co wynika ze sporządzonej przez niego kalkulacji naprawy, której koszt wyniósł 492 zł. Powyższe kwoty składały się na dochodzone roszczenie.

(pozew – k. 2-6)

Pozwany w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu.

Zdaniem pozwanego przeprowadzone postępowanie likwidacyjne i wypłata w jego toku w pełni kompensuje powstałą szkodę. Poza tym, zdaniem pozwanego, w niniejszej sprawie doszło do szkody całkowitej. Pozwany podniósł również, że oferował powodowi rabaty na zakup części oraz materiałów lakierniczych, z czego powód nie skorzystał.

Odnośnie żądania zwrotu kosztów prywatnej opinii, pozwany zarzucił powodowi brak wykazania, aby opinia ta została sporządzona na etapie postępowania likwidacyjnego przez profesjonalistę posiadającego wiadomości specjalne.

(odpowiedź na pozew – k. 27-34)

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Dnia 17 października 2016 roku uszkodzeniu uległ samochód marki V. (...) o numerze rejestracyjnym (...), stanowiący własność powoda. Sprawcą kolizji był kierowca pojazdu O. (...) o numerze rejestracyjnym (...). Sprawca szkody w dniu zdarzenia posiadał obowiązkowe ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej w pozwanym zakładzie ubezpieczeń.

(okoliczności bezsporne ustalone w oparciu o: akta szkody – płyta CD k. 24)

Niezbędny technicznie, celowy i ekonomicznie uzasadniony koszt naprawy uszkodzeń w samochodzie powoda marki V. (...) o numerze rejestracyjnym (...), powstałych w wyniku kolizji z dnia 17 października 2016 roku, przy zastosowaniu stawek za prace lakiernicze w wysokości 124,75 zł/rbh oraz za prace blacharskie i mechaniczne w wysokości 112,10 zł/rbg brutto, według cen części nowych i oryginalnych typu O, wyniósł 82.041,14 zł brutto. Powstała szkoda ma charakter szkody częściowej.

(dowód: pisemna opinia biegłego sądowego P. T. – k. 280-308 wraz z opinią uzupełniającą – k. 342-344)

Powód dnia 18 października 2016 roku zgłosił szkodę pozwanemu. Pozwany uznał swoją odpowiedzialność za szkodę i decyzjami z dnia: 09 listopada 2015 roku, 12 grudnia 2016 roku oraz 23 stycznia 2017 roku przyznał powodowi odszkodowanie w łącznej wysokości 63.971,03 zł.

(okoliczności bezsporne ustalone w oparciu o: akta szkody – płyta CD k. 24)

Pismem z dnia 27 grudnia 2016 roku, przesłanym e-mailem tego samego dnia, powód wezwał pozwanego do dopłaty kwoty 22.058,96 zł do wypłaconego na ten dzień odszkodowania oraz do zwrotu kosztów działania pełnomocnika.

(okoliczność bezsporna ustalona w oparciu o: pismo z dnia 27.12.2016r. – k. 10-11, akta szkody – płyta CD k. 24)

Powód zlecił wykonanie prywatnej kalkulacji naprawy, której koszt wyniósł 492 zł brutto.

(dowód: kalkulacja naprawy – k. 12-19, faktura – k. 20)

Przedmiotowy pojazd dnia 24 czerwca 2017 roku został przez powoda sprzedany innej osobie.

(okoliczności niesporne: wydruk historii pojazdu – akta szkody – płyta CD k. 24, oświadczenie pełnomocnika powoda k. 272 akt, płyta k. 274 akt )

Sąd zważył, co następuje:

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił po rozważeniu całego zebranego w niniejszej sprawie materiału dowodowego w postaci dowodów z dokumentów przedłożonych przez strony oraz dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu wyceny pojazdów samochodowych.

Oceniając zebrany materiał dowodowy Sąd nie znalazł podstaw, aby kwestionować autentyczność przedstawionych przez strony dokumentów prywatnych w postaci akt szkody, czy też korespondencji stron. Zważyć bowiem należało, że żadna ze stron nie podniosła w toku niniejszego postępowania zarzutów co do autentyczności tych dokumentów, a nadto wymienione powyżej dokumenty zostały podpisane i nie noszą żadnych znamion podrobienia czy przerobienia. Dodatkowo, Sąd miał na uwadze, że żadna ze stron nie zaprzeczyła, iż osoby podpisane pod wyżej wskazanymi dokumentami nie złożyły oświadczeń w nich zawartych. Niemniej, za pozbawione znaczenia dowodowego należało uznać prywatne kalkulacje stron na okoliczność ustalenia wysokości szkody, gdyż odzwierciedlają one stanowiska procesowe stron i nie stanowią wiarygodnego i obiektywnego dowodu na okoliczność ustalenia wysokości szkody. W powyższym zakresie Sąd oparł się na dowodzie z opinii biegłego sądowego z zakresu wyceny pojazdów samochodowych. Jedynie prywatna kalkulacja wykonana na zlecenie powoda wraz załączoną fakturą potwierdzają fakt poniesienia kosztów jej sporządzenia przez powoda oraz przekonanie powoda, co do zgłoszenia żądania objętego pozwem.

Ponadto, Sąd nie znalazł podstaw do kwestionowania pisemnej opinii biegłego sądowego P. T. wraz z opinią uzupełniającą. Zdaniem Sądu opinia ta została sporządzona rzetelnie i fachowo, z uwzględnieniem całokształtu materiału dowodowego, a nadto została wyrażona w sposób jasny, zrozumiały i nie zawiera luk czy sprzeczności. Przedstawione przez biegłego wnioski co do wysokości szkody oraz wartości pojazdu przed powstaniem szkody są kategoryczne, dobrze uzasadnione, a także nie budzą wątpliwości Sądu w świetle zasad logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego. Strona pozwana kwestionowała ustaloną wysokość szkody, wskazując, że biegły nie zastosował korekty ujemnej z tytułu posiadania dwóch właścicieli pojazdu w krótkim czasie, a także zastosował zbyt niską korektę ujemną z uwagi na wcześniejszą, powodziową szkodę. Po pierwsze biegły wyjaśnił, że stosowanie korekty powinno być poprzedzone dokładną oceną stanu technicznego i przebiegu eksploatacji pojazdu, a on nie miał możliwości dokonania takiej oceny stanu technicznego pojazdu i zapoznania się z historią stanu technicznego pojazdu, inna niż opisana w aktach szkody i aktach sprawy. Zdaniem Sądu, biegły sporządzając opinię dokonał wszelkich możliwych czynności, celem ustalenia stanu pojazdu przed powstaniem szkody, nie tylko opierając się na zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym na dzień przekazania biegłemu akt, ale również w oparciu o sprawdzenie historii pojazdu w systemie (...). Odnośnie wpływu zalania przedmiotowego pojazdu na jego wartość przed powstaniem szkody, biegły wyjaśnił, że uwzględnił tą okoliczność, mając na uwadze, że ponad trzyletni okres użytkowania samochodu po wystąpieniu uszkodzeń wywołanych przez kontakt z wodą, może wskazywać na właściwie wykonaną naprawę szkód. Natomiast zastosowana korekta, powodująca obniżenie wartości pojazdu wyraża jedynie obniżenie jego atrakcyjności.

Zdaniem Sądu, wyjaśnienia biegłego złożone w uzupełniającej opinii, rozwiewają wszelkie wątpliwości stron i Sądu. Uznając zatem, że złożona opinia jest jasna, logiczna i wewnętrznie niesprzeczna, Sąd uczynił ją podstawowym materiałem dowodowym, na którym oparł rozstrzygnięcie w sprawie.

Pozwany pismem z dnia 18 października 2018 roku wniósł o uzupełnienie opinii poprzez sporządzenie alternatywnego kosztorysu naprawy, przy uwzględnieniu rabatów oferowanych przez pozwanego na części i materiały lakiernicze, pozostawiając wybór właściwego Sądowi orzekającemu w niniejszej sprawie.

Zdaniem Sądu przeprowadzenie powyższego dowodu było spóźnione, a także zbędne i spowodowałoby jedynie nieuzasadnioną zwłokę w postępowaniu. Zważyć należy, że strona pozwana miała możliwość złożenia takiego wniosku chociażby na rozprawie dnia 17 kwietnia 2018 roku, gdy dopuszczono dowód z opinii biegłego z zakresu wyceny pojazdów samochodowych, a strona pozwana wnosiła wówczas o rozszerzenie tezy dowodowej na inną okoliczność, co odniosło pozytywny skutek. Jeżeli zaś chodzi o zarzut naruszenia art. 278 k.p.c. zdaniem Sądu jest on chybiony, gdyż nie wymaga wiadomości specjalnych wykonanie kilku prostych działań matematycznych celem obliczenia wartości części i materiałów lakierniczych obniżonych o rabat, który zdaniem pozwanego był oferowany powodowi, o czym również mowa będzie poniżej, co uzasadnia również, że nie doszło do naruszenia art. 227 k.p.c. albowiem wskazana okoliczność nie miała znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy z uwagi na przyjęcie za zasadne kosztów naprawy uszkodzonego pojazdu zgodnie z kalkulacją biegłego sądowego P. T..

Z tych samych przyczyny Sąd oddalił wniosek pozwanego zawarty w punkcie 10. odpowiedzi na pozew, a dotyczący zobowiązania warsztatu naprawczego do przedłożenia dokumentów potwierdzających naprawę uszkodzonego pojazdu, albowiem okoliczność dokonania naprawy pojazdu nie miała znaczenia dla rozstrzygnięcia, o czym szerzej w dalszej części uzasadnienia.

Sąd pominął dowód z zeznań powoda, albowiem nie stawił się on na wyznaczony termin rozprawy, wezwany do osobistego stawiennictwa celem przesłuchania w charakterze strony pod rygorem pominięcia dowodu. Bez znaczenia dla rozstrzygnięcia były również kopie wyroków wraz z uzasadnieniami wydane w innych sprawach, a także wytyczne nadzorcze w sprawie likwidacji szkód komunikacyjnych wobec praktyk zakładów ubezpieczeń, ponieważ Sąd rozstrzygający sprawę samodzielnie dokonuje subsumpcji ustalonego stanu faktycznego pod dane normy prawne.

Normatywną podstawę odpowiedzialności pozwanego ubezpieczyciela stanowią przepisy art. 822 § 1 i 4 k.c. i art. 824 1 § 1 k.c. oraz art. 13 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tekst jednolity Dz.U. z 2013r., poz. 392). Zgodnie z art. 822 § 1 i 4 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na której rzecz została zawarta umowa ubezpieczenia. Uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń. Na mocy natomiast art. 824 1 § 1 k.c. o ile nie umówiono się inaczej, suma pieniężna wypłacona przez zakład ubezpieczeń z tytułu ubezpieczenia nie może być wyższa od poniesionej szkody. Z treści art. 13 ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych wynika, iż w obowiązkowych ubezpieczeniach odpowiedzialności cywilnej odszkodowanie wypłaca się w granicach odpowiedzialności cywilnej podmiotów objętych ubezpieczeniem, nie wyżej jednak niż do wysokości sumy gwarancyjnej ustalonej w umowie. Nadto, na względzie należy mieć również treść art. 361 § 1 k.c., który stanowi, iż zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność jedynie za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła, oraz treść art. 363 § 1 k.c. który stanowi, iż co do zasady naprawienie szkody winno nastąpić według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie do stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej, przy czym gdyby przywrócenie do stanu poprzedniego pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu. Jednocześnie z treści art. 361 § 2 k.c. wynika, iż naprawienie szkody obejmuje straty, które poniósł poszkodowany.

Przechodząc do szczegółowych rozważań wskazać należy, iż pomiędzy stronami nie było sporu, co do okoliczności kolizji drogowej z dnia 17 października 2016 roku i winy kierowcy posiadającego obowiązkowe ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej w pozwanym towarzystwie ubezpieczeń i tego, że odpowiedzialność za szkodę ponosi pozwany w związku z zawartą ze sprawcą umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. Pozwany w toku postępowania likwidacyjnego przyjął bowiem odpowiedzialność za szkodę, opierając się na sporządzonej na swoje zlecenie prywatniej ekspertyzie, co do okoliczności zaistniałego zdarzenia. Spór koncentrował się na wysokości szkody, a dokładniej kosztów naprawy uszkodzeń powstałych na skutek powyższego zdarzenia drogowego, a także okoliczności, czy powstała szkoda miała charakter szkody częściowej czy całkowitej.

Strona pozwana stała na stanowisku, że powstała szkoda ma charakter szkody całkowitej, mimo że jej stanowisko w toku postępowania likwidacyjnego było odmienne, choć oparte na wycenie sporządzonej na jej zlecenie.

Jak wynika z treści opinii biegłego wartość pojazdu powoda marki V. model XC90 o numerze rejestracyjnym (...) w stanie nieuszkodzonym w dniu powstania szkody, tj. w dniu 17 października 2016 roku wynosiła 96.700 zł. Pozwany ostatecznie nie zakwestionował uzupełniającej opinii biegłego P. T. w tym zakresie.

Dalej należy wskazać na zasadność zastosowania w naprawie cen części nowych i oryginalnych z logo producenta typu O. Zdaniem Sądu brak jest podstaw do zastosowania części innych aniżeli wskazane przez biegłego w opinii przy zastosowaniu zalecanej przez producenta pojazdu technologii naprawy. Celem naprawy jest przywrócenie stanu pojazdu sprzed kolizji, a nie jedynie przywrócenie go do stanu używalności. Zatem dopiero, gdy pojazd został przywrócony do stanu poprzedniego można mówić, iż szkoda została naprawiona, a obowiązek ubezpieczyciela wygasa. Nadto, należy podkreślić, iż zakład ubezpieczeń, jako strona umowy ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej, nie ma żadnych podstaw do narzucania osobie trzeciej nie będącej stroną umowy – tj. poszkodowanemu – jakichkolwiek obowiązków w zakresie dotyczącym sposobu naprawy samochodu, w tym np. poszukiwania firmy sprzedającej części najtaniej czy też wskazywania konkretnego zakładu naprawczego należącego do sieci partnerskiej pozwanego (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2003 r., sygn. akt III CZP 32/03, OSNC 2004/4/51). Sąd podziela również wniosek biegłego, że okres eksploatacji samochodu (46 miesięcy) oraz stopień jego wyeksploatowania (przebieg 15.025 km) uzasadnia zastosowanie części typu O. Biegły również jednoznacznie wskazał w opinii na niezasadność przyjęcia kodu warunkowego 22 w wymiarze 20 %, powodującego potrącenie w tej proporcji ceny każdej części zamiennej, a także kodu warunkowego 51 w wymiarze 40 %, powodującego obniżenie wartości materiałów lakierniczych w tej proporcji. Niewątpliwie ma rację strona powodowa, że dopuszczenie do sytuacji, w której poszkodowany zobowiązany byłby do korzystania z rabatów, wynikających z umowy pomiędzy ubezpieczycielem a podmiotem dostarczającym części – których realnego stosowania pozwany nie udowodnił – mogłoby również ograniczać konkurencję na rynku sprzedaży części zamiennych. W konsekwencji doprowadziłoby to do nieuzasadnionego ekonomiczne spadku wartości cen części zamiennych oferowanych przez podmioty, które nie posiadają umowy z ubezpieczycielem. Rynek cen części zamiennych byłby w tej sytuacji kształtowany w dużym stopniu przez ubezpieczycieli, w których interesie biznesowym byłoby ustalenie cen części zamiennych na niższym poziomie niż byłoby to w przypadku ich kształtowania w oparciu o mechanizmy gospodarki wolnorynkowej bez pośredniego ograniczania dostępu do klientów. Niezależnie od powyższego, pozwany nie wykazał żadnymi dowodami, że naprawa przy uwzględnieniu części nowych i oryginalnych doprowadzi do wzrostu wartości pojazdu w stosunku do jego wartości sprzed szkody. Zgodnie bowiem z utrwaloną linią orzecznictwa zakład ubezpieczeń zobowiązany jest na żądanie poszkodowanego do wypłaty, w ramach odpowiedzialności z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego, odszkodowania obejmującego celowe i ekonomicznie uzasadnione koszty nowych części i materiałów służących do naprawy uszkodzonego pojazdu. Jeżeli ubezpieczyciel wykaże, że prowadzi to do wzrostu wartości pojazdu, odszkodowanie może ulec obniżeniu o kwotę odpowiadającą temu wzrostowi (por.: uchwała Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2012r., III CZP 80/11, OSNC 2012/10/112, Prok. I Pr.-wkł. (...), LEX 1129783, Biul.SN 2012/4/5, M.Prawn. 2012/24/1319-1323).

Powstanie roszczenia w stosunku do ubezpieczyciela o zapłacenie odszkodowania, a tym samym jego zakres odszkodowania, nie zależą od tego, czy poszkodowany dokonał restytucji i czy w ogóle ma taki zamiar (por. wyrok Sądu Najwyższego z 27 czerwca 1988 r., I CR 151/88, LEX nr 8894, z 16 maja 2002 r., z 12 kwietnia 2018r., II CNP 43/17, LEX nr 2490615, z 16 maja 2002 r., V CKN 1273/00, LEX nr 55515, postanowienie Sądu Najwyższego z 12 stycznia 2006 r., III CZP 76/05, LEX nr 175463). Powód mógł domagać się odszkodowania w postaci kosztów naprawy samochodu, nawet jeżeli jej nie dokonał. Warto podkreślić, że przepis art. 363 k.c. pozwala na uwzględnienie przede wszystkim interesu wierzyciela. Przywrócenie stanu poprzedniego może nastąpić w różny sposób. Powód wyraził swoją wolę w tym zakresie, zgłaszając określone żądanie do ubezpieczyciela. Jego szkoda wyrażała się sumą, jaką musiałby wydatkować, celem naprawy pojazdu. Skoro nie budzi wątpliwości, że zgłoszone roszczenie w tej dacie powodowi przysługiwało niezależnie od tego, czy dokonał wówczas naprawy samochodu, nie ma znaczenia, czy koszty takie rzeczywiście poniósł później i czy rzeczywiście przeprowadził wszystkie potrzebne naprawy. Przyjęcie podglądu pozwanego prowadziłoby do wniosku, że w każdej sytuacji, gdy odszkodowanie wypłacane jest przed naprawą pojazdu, co jest przecież sytuacją typową, określone późniejsze działania poszkodowanego (naprawa za mniejszą kwotę) rodziłyby po stronie ubezpieczyciela roszczenia o zwrot bezpodstawnego wzbogacenia, co jest nie do zaakceptowania. Nie ma natomiast żadnych podstaw do różnicowania sytuacji poszkodowanego, który mógł nie naprawić pojazdu przed wypłatą świadczenia (por. wyrok Sądu Okręgowego w Sieradzu z dnia 26.07.2017r., I Ca 235/17, LEX nr 2344625). Warto zauważyć, że w sytuacji, kiedy zakład ubezpieczeń niesłusznie odmawia wypłaty odszkodowania albo zaniża jego wysokość, to pośrednio wpływa na decyzje poszkodowanego dotyczące dalszych losów posiadanego przez niego pojazdu. Wszak brak środków finansowych, niewątpliwie należnych, może przesądzić o zbyciu pojazdu i zakupie za tą kwotę innego np. o obniżonym standardzie lub w gorszym stanie technicznym niż dotychczas posiadany przed powstaniem szkody. Ewentualnie może to prowadzić do przeprowadzania naprawy pojazdu np. system gospodarczym lub przy użyciu części niższej jakości, niekoniecznie nowych. Niewątpliwie takie działania ubezpieczyciela nie mogą w żaden sposób rzutować na sytuację poszkodowanego i pomniejszać należnego mu odszkodowania za powstałą szkodę. Przyjęcie odmiennych zasad stwarzałoby miejsce dla powstawania nadużyć w toku postępowań likwidacyjnych, co byłoby samo w sobie niedopuszczalne, jednak korzystne dla ubezpieczycieli chociażby biorąc pod uwagę rachunek zysków i strat w przypadku ewentualnego wytoczenia słusznego powództwa na skutek zaniżenia lub odmowy wypłaty odszkodowania, biorąc pod uwagę odsetek osób decydujących się na wytoczenie takiego powództwa. Nie mniej w toku niniejszego postępowania brak było możliwości ustalenia wartości pojazdu w dacie jego zbycia. Z wydruku historii pojazdów z dnia 04 września 2017 roku, znajdującego się w aktach szkody na płycie CD wynika, że pojazd powoda po powstaniu szkody został zbyty, a następnie skradziony. Według twierdzeń pełnomocnika powoda (k. 272 akt) na dzień zbycia pojazdu, został on naprawiony (k. 272 akt).

Jeśli natomiast chodzi o wysokość stawek za prace naprawcze, to Sąd ostatecznie uznał, że w rozpatrywanym przypadku należy zastosować przeciętne (średnie) stawki funkcjonujące na rynku lokalnym ustalone przez biegłego na podstawie wartości roboczogodzin 20 nieautoryzowanych serwisów napraw pojazdów w rejonie T. w 2016 roku. Taka próba zdaniem Sądu jest wystarczająca dla obiektywnego ustalenia średniej stawki z możliwie najmniejszym błędem średniej arytmetycznej. Podkreślić należy, iż przyjęcie stawki ustalonej przez pozwanego nie może powodować obniżenia wysokości szkody poniesionej przez powoda, gdyż ta kształtuje się w oparciu o ceny rynku lokalnego przedstawione przez biegłego w opinii (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2003r., III CZP 32/03, L.). Uwzględnienie zaniżonych kosztów naprawy – odbiegających od cen rynku lokalnego – stanowiłoby naruszenie zasad określonych w przepisach art. 361 k.c. i art. 363 k.c. i prowadziłoby do nieuzasadnionego zaniżenia wypłaconego odszkodowania. Pozwany nie byłby bowiem w stanie naprawić szkody za tak niskie stawki. Co istotne, jak wskazał biegły w swojej opinii średnie stawki roboczogodzin za prace blacharsko-mechaniczne wynosiły – 112,10 zł a za prace lakiernicze – 124,75 zł.

Przesądzając powyższe, ustalając wysokość należnego powodowi odszkodowania z tytułu szkody w pojeździe wyrządzonej wskutek zdarzenia z dnia 16 października 2016 roku, Sąd posiłkował się opinią biegłego sądowego z zakresu wyceny pojazdów samochodowych P. T., , z którego wynika, że niezbędny technicznie, celowy i ekonomicznie uzasadniony koszt naprawy uszkodzeń w samochodu powoda marki V. (...) o numerze rejestracyjnym (...), przy zastosowaniu stawek za prace lakiernicze w wysokości 124,75 zł/rbh oraz za prace blacharskie i mechaniczne w wysokości 112,10 zł/rbg brutto według cen części nowych i oryginalnych typu O wyniósł 82.041,14 zł brutto.

W tym stanie rzeczy – zgodnie z opinią biegłego – Sąd przyjął, iż celowy i ekonomicznie uzasadniony koszt przywrócenia pojazdu powoda do stanu sprzed kolizji objęty żądaniem pozwu, jest zasadny w zakresie wynikającym z opinii biegłego P. T., to jest wskazanej powyżej kwoty. Biorąc pod uwagę kwotę wypłaconą powodowi przedprocesowo tytułem kosztów naprawy pojazdu w wysokości 63.971,03 zł, do skompensowania pozostała kwota 18.070,11 zł, a więc wyższa niż dochodzona powództwem.

Wobec powyższego w punkcie I. wyroku na podstawie art. 822 § 1 i 4 k.c., art. 13 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda tytułem odszkodowania za szkodę poniesioną w dniu 16 października 2016 roku, tytułem odszkodowania za naprawę pojazdu kwotę 17.180,13 zł (zgodnie z żądaniem pozwu. Na podstawie cytowanego wyżej art. 14 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych Sąd zasądził odsetki ustawowe za opóźnienie od zasądzonej kwoty zgodnie z żądaniem pozwu od dnia 18 listopada 2016 roku do dnia zapłaty. Zgodnie bowiem z art. 14 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych (…) zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Bez wątpienia bowiem pozwany jako profesjonalista, dysponujący fachowym zespołem specjalistów i rzeczoznawców, był w stanie w terminie wynikającym z wyżej cytowanego przepisu, ustalić prawidłowo rozmiar szkody i wysokość należnego powodowi odszkodowania.

Pozwany dochodził również zasądzenia na jego rzecz kosztów prywatnej kalkulacji naprawy. Zważyć należało, że adekwatny związek przyczynowy pomiędzy zdarzeniem – kolizją drogową, a szkodą dotyczy nie tylko wydatków związanych z naprawą uszkodzonego pojazdu, ale i kosztów prywatnej ekspertyzy rzeczoznawcy zleconej przez powoda. W sytuacji, gdy zakład ubezpieczeń zaprzecza swojemu obowiązkowi wypłaty pełnej wysokości odszkodowania, strona poszkodowana niejako zmuszona zostaje do poparcia swoich roszczeń oceną tych roszczeń przez rzeczoznawcę. W ocenie Sądu, koniecznym było przed wystąpieniem z powództwem zwrócenie się do podmiotu posiadającego wiedzę fachową o wydanie odpowiedniej ekspertyzy, w oparciu o którą powód był w stanie określić wysokość wierzytelności, a w konsekwencji oznaczyć wysokość żądania pozwu. Koszt przedmiotowej ekspertyzy stanowi obecnie stratę w majątku powoda, która pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym z działaniem sprawcy polegającym na spowodowaniu kolizji drogowej i odmowie zakładu ubezpieczeń wypłacenia pełnej wysokości odszkodowania poszkodowanemu (por. glosa E. Tomaszewskiej do uchwały Sądu Najwyższego z dnia 18 maja 2004 r., sygn. akt III CZP 24/04). Koszt sporządzenia prywatnej ekspertyzy, w której na żądanie powoda ustalono koszty naprawy uszkodzonego pojazdu, uznać należało zatem za ekonomicznie uzasadniony wydatek poniesiony w celu przywrócenia pojazdu do stanu sprzed zdarzenia. Odszkodowanie z umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej sprawcy szkody za szkody spowodowane ruchem pojazdu mechanicznego powinno tym samym obejmować także i ten wydatek poniesiony przez powoda.

Chybiony był także zarzut pozwanego, który wywodził, iż powód nie wykazał, aby sporządzona przez niego kalkulacja naprawy nr 20/12/16/2 została sporządzona przez osobę posiadającą wiedzę specjalistyczną. Po pierwsze wycena została sporządzona przez (...) Biuro Rzeczoznawstwa Motoryzacyjnego, a więc podmiot, który w zakresie swojej działalności dokonuje wyceny szkód komunikacyjnych. Poza tym stwierdzić należy, że prywatna kalkulacja tylko nieznacznie różni się od wyceny biegłego sądowego powołanego do niniejszej sprawy, stąd można wysnuć przypuszczenie, iż osoba wykonującą tę opinię posiada wiedzę specjalistyczną w tym zakresie. To właśnie dopiero na podstawie przedmiotowej ekspertyzy okazało się, iż są podstawy, aby przedprocesowo skierować żądanie dopłaty do wypłaconego już odszkodowania, a wobec odmowy ubezpieczyciela, co do pełnej kompensacji szkody, wytoczenie powództwa.

Wobec powyższego Sąd w punkcie I. wyroku na podstawie art. 822 § 1 i 4 k.c., art. 13 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 492 zł tytułem zwrotu kosztów prywatnej kalkulacji naprawy sporządzonej na zlecenie pozwanego. Od powyższej kwoty na podstawie art. 455 k.c. Sąd zasądził odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia 07 stycznia 2017 roku do dnia zapłaty, tj. po upływie 7-dniowego terminu od otrzymania przez pozwanego wiadomości e-mail z wezwaniem do dopłaty odszkodowania.

O kosztach procesu Sąd orzekł w punkcie II. wyroku na podstawie przepisu art. 98 § 1 i 3 k.p.c. zw. z § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U.2015.1804 ze zm.), uznając, że powód wygrał proces w całości zasądził od pozwanego na rzecz powoda całość kosztów procesu (4.507 zł), na które składały się: opłata sądowa od pozwu (890 zł), opłata za czynności fachowego pełnomocnika – radcy prawnego w stawce minimalnej (3.600 zł) oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa (17 zł).

Ponadto w punkcie III. wyroku, na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 5 ust. 1 pkt 3, art. 8 ust. 1 i art. 83 i 113 ust. 1 i 2 pkt 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U.2014.1025 z późn. zm.) Sąd nakazał ściągnąć od pozwanego koszty tymczasowo wyłożone przez Skarb Państwa (489,97 zł), na co składa się koszt wynagrodzenie biegłego sądowego P. T..

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Aleksandra Staszewska-Kopiszka
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Gdyni
Osoba, która wytworzyła informację:  Małgorzata Nowicka-Midziak
Data wytworzenia informacji: