I C 193/24 - wyrok Sąd Rejonowy w Gdyni z 2024-12-19
Sygn. akt: I C 193/24
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 19 grudnia 2024 r.
Sąd Rejonowy w Gdyni I Wydział Cywilny
w składzie następującym:
Przewodniczący: SSR Małgorzata Żelewska
Protokolant: protokolant Katarzyna Pietkiewicz
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 12 grudnia 2024 r. w G.
sprawy z powództwa M. N.
przeciwko Bankowi (...) S.A. z siedzibą w G.
o zapłatę
I. zasądza od pozwanego Bankowi (...) S.A. z siedzibą w G. na rzecz powoda M. N. kwotę 33.456,01 zł (trzydzieści trzy tysiące czterysta pięćdziesiąt sześć złotych 01/100) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 20 lutego 2024r. do dnia zapłaty;
II. zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 4.617 zł (cztery tysiące sześćset siedemnaście złotych) tytułem kosztów procesu z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.
Sygnatura akt I C 193/24
Uzasadnienie wyroku z dnia 19 grudnia 2024 roku
Powód M. N. wniósł pozew przeciwko Bankowi (...) S.A. z siedzibą w G. domagając się zasądzenia od pozwanego kwoty 33.456,01 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty w związku z nieważnością umowy kredytu indeksowanego kursem (...) nr (...) z dnia 9 sierpnia 2005 roku ewentualnie zasądzenia kwoty 23.611,07 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty w związku z częściową bezskutecznością ww. umowy w zakresie indeksacji walutowej tj. co do § 1 ust. 1, § 7 ust. 2 zd. 4, § 10 ust. 8 i § 17 ust. 1-8 umowy.
W uzasadnieniu pozwu powód podniósł, że w dniu 9 sierpnia 2005 roku powód i jego rodzice zawarli z poprzednikiem prawnym pozwanego (...) Bankiem S.A. umowę kredytu hipotecznego indeksowanego kursem (...) w wysokości 60.720 zł. Na mocy aneksu z dnia 29 sierpnia 2007 roku kwota kredytu została zwiększona do 76.220 zł. W dniu 15 września 2015 roku kredyt został przez powoda w całości spłacony. Powód kwestionuje zawarte w umowie postanowienia § 1 ust. 1, § 7 ust. 2 zd. 4, § 10 ust. 8 i § 17 ust. 1-8, wskazując, że mają one charakter klauzul abuzywnych, a umowa jest nieważna. Nadto, zarzucił sprzeczność umowy z naturą stosunku zobowiązaniowego i zasadami współżycia społecznego. W ramach roszczenia głównego powód dochodzi zapłaty kwoty stanowiącej równowartość wszystkich uiszczonych w okresie od 23 października 2005 roku do 15 września 2015 roku rat kapitałowo – odsetkowych w kwocie 109.676,01 zł pomniejszonych o kapitał kredytu w kwocie 76.220 zł. Na wypadek nieuwzględnienia roszczenia głównego zgłosił roszczenie ewentualne opartym na założeniu, że na skutek bezskuteczności ww. klauzul umownych mamy do czynienia z kredytem w walucie polskiej bez indeksacji, z oprocentowaniem LIBOR. W ramach roszczenia ewentualnego powód dochodzi zapłaty nadpłaty stanowiącej różnicę pomiędzy sumą pobranych rat a rat należnych wyliczonych bez mechanizmu indeksacji przy założeniu, że strony zawarły umowę kredytu w walucie PLN z oprocentowaniem wg stawki LIBOR.
(pozew, k. 3-11)
Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości. Uzasadniając swoje stanowisko w sprawie pozwany zaprzeczył, aby kwestionowane przez powoda klauzule umowne miały charakter abuzywny. Jak wskazał udzielił powodowi wszelkich niezbędnych informacji odnośnie konstrukcji umowy i ryzyka walutowego. Zdaniem banku wejście w życie ustawy antyspreadowej uchyliło ewentualną abuzywność postanowień dotyczących przeliczania kredytu. Zgodnie z orzecznictwem (...) możliwe jest wyeliminowanie z § 17 umowy tylko elementu dotyczącego marży banku. W ocenie pozwanego umowa kredytu jest ważna i skuteczna i nie spełniły się przesłanki stwierdzenia nieważności (trwałej bezskuteczności). Wzorzec umowy zawiera transparentne i jasne postanowienia dotyczące indeksacji i przeliczania wartości waluty obcej i odsyła wprost do obiektywnych i niezależnych kursów średnich NBP. Nawet jednak gdyby okazało się, że poszczególne elementy umowy są abuzywne to – wedle banku – sąd powinien utrzymać umowę w pozostałym zakresie, stosując zawarte w niej kursy średnie NBP. Pozwany wskazał, że powód nie może żądać zwrotu świadczenia z uwagi na świadomość braku podstawy prawnej. Nadto, zakwestionował również datę wymagalności roszczenia. W toku sprawy pozwany podniósł zarzut zatrzymania kwoty 75.500 zł.
(odpowiedź na pozew, k. 34-72, pismo procesowe pozwanego z dnia 23 maja 2024r., k. 171-172v)
Sąd ustalił następujący stan faktyczny:
W 2005 roku powód M. N. zamierzał zakupić od dewelopera lokal mieszkalny w celu zaspokojenia swoich własnych potrzeb mieszkaniowych. W celu uzyskania kredytu na sfinansowanie transakcji zgłosił się do pośrednika kredytowego E.. Z uwagi na brak zdolności kredytowej pośrednik poradził powodowi, aby do kredytu przystąpił wraz z rodzicami. Po sprawdzeniu zdolności kredytowej powoda i jego rodziców okazało się, że powód może otrzymać jedynie kredyt indeksowany do franka szwajcarskiego. W trakcie spotkań poprzedzających zawarcie umowy pośrednik nie wyjaśnił powodowi mechanizmu przeliczeń, zapewniał, że kredyt indeksowany jest bezpieczny, (...) jest walutą stabilną, a na skutek zmian kursowych raty mogą wzrosnąć tylko o kilka procent. Nie przedstawiono powodowi również danych dotyczących kursów historycznych. Przed podpisaniem powód nie otrzymał projektu umowy. W dacie zawarcia umowy powód pracował w Instytucie (...), gdzie zajmował się obszarem badań regionalnych i europejskich.
(dowód: przesłuchanie powoda M. N., płyta CD k. 245)
W dniu 25 lipca 2005 roku powód wraz z rodzicami podpisał wniosek o udzielenie kredytu hipotecznego w kwocie 630.000 zł na okres kredytowania 10 lat. Jako walutę wnioskowanego kredytu wskazano (...).
(dowód: wniosek kredytowy k. 90-93v)
W dniu 9 sierpnia 2005 roku powód oraz jego rodzice W. N. i K. N. zawarli z (...) Bankiem S.A. z siedzibą w G. umowę kredytu nr (...), na mocy bank udzielił im kredytu w kwocie 60.720 zł indeksowanego kursem (...). Zgodnie z § 1 ust. 1 umowy w dniu wypłaty saldo jest wyrażane w walucie do której indeksowany jest kredyt według kursu kupna waluty do której indeksowany jest kredyt, podanego w Tabeli kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A., następnie saldo walutowe przeliczane jest dziennie na złote polskie według kursu sprzedaży waluty do której indeksowany jest kredyt, podanego w Tabeli kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A.
Przedmiotowy kredyt został udzielony na pokrycie części kosztów zakupu nieruchomości lokalowej przy ul. (...), budynek IV w G. w kwocie 32.434,70 zł oraz w celu refinansowania poniesionych kosztów w kwocie 27.565,30 zł.
Oprocentowanie kredytu na dzień sporządzenia umowy wynosiło 2.160 % w skali roku i stanowiło sumę marży banku niezmiennej w okresie trwania umowy w wysokości 1,430 punktu procentowego oraz aktualnie obowiązującego indeksu L3 (§ 2 ust. 1). Indeks L3 był wyliczany dla każdego kwartału kalendarzowego jako arytmetyczna średnia stawek LIBOR 3M (dla lokat międzybankowych trzymiesięcznych) wedle zasad określonych szczegółowo w § 8 umowy.
Zgodnie z § 7 ust. 2 zd. 4 każdorazowo wypłacana kwota złotych polskich, zostanie przeliczona na walutę do której indeksowany jest kredyt według kursu kupna waluty kredytu podanego w Tabeli kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A., obowiązującego w dniu dokonania wypłaty przez bank.
W myśl § 10 ust. 8 rozliczenie każdej wpłaty dokonanej przez kredytobiorcę, będzie następować z datą wpływu środków do banku, według kursu sprzedaży waluty do której jest indeksowany kredyt, podanego w Tabeli kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A., obowiązującego w dniu wpływu środków do banku.
Do rozliczania transakcji wypłat i spłat kredytów oraz pożyczek stosowane są odpowiednio kursy kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A. walut zawartych w ofercie banku obowiązujące w dniu dokonania transakcji (§ 17 ust. 1). Kursy kupna określa się jako średnie kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP minus marża kupna (§ 17 ust. 2). Kursy sprzedaży określa się jako średnie kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP plus marża sprzedaży (§ 17 ust. 3). Do wyliczania kursów kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A. stosuje się kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP w danym dniu roboczym skorygowane o marże kupna/sprzedaży (...) Banku S.A. ustalane w sposób określony w ust. 5 (§ 17 ust. 4). Marże kupna/sprzedaży ustalane są raz na miesiąc. Wyliczenie ww. marż polega na obliczeniu różnicy pomiędzy kursami złotego do danych walut ogłoszonymi w tabeli kursów średnich NBP w przedostatnim dniu roboczym miesiąca poprzedzającego okres obowiązywania wyliczonych marż, a średnią arytmetyczną z kursów kupna/sprzedaży stosowanych do transakcji detalicznych z pięciu banków na ostatni dzień roboczy miesiąca poprzedzającego okres obowiązywania wyliczonych marż. Ww. banki to: (...) S.A., (...) S.A., Bank (...) S.A., (...) Bank S.A. i (...) S.A. (§ 17 ust. 5). W przypadku, gdyby którykolwiek z ww. banków zaprzestał ogłaszania kursów kupna/sprzedaży walut, (...) Banku S.A. podejmie decyzję o dołączeniu do listy banków referencyjnych innego banku. Zmiana w tym zakresie nie będzie wymagała pisemnego aneksu do umowy (§ 17 ust. 6). Marże kupna i sprzedaży (...) Banku S.A. są ustalane z dokładnością do czwartego miejsca po przecinku (§ 17 ust. 7). Obowiązujące w danym dniu roboczym kursy kupna/sprzedaży dla kredytów hipotecznych udzielanych przez (...) Bank S.A. walut zawartych w ofercie banku określane są przez bank po godz. 15 poprzedniego dnia roboczego i wywieszane są w siedzibie banku oraz publikowane na stronie internetowej (...) Banku S.A. (§ 17 ust. 8).
W § 11 ust. 3 znalazł się zapis, zgodnie z którym kredytobiorca oświadczył, że postanowienia umowy zostały z nim indywidulanie uzgodnione.
W imieniu banku przedmiotową umowę podpisali M. W. i K. C..
(dowód: umowa kredytu nr (...) wraz z załącznikami, k. 15-19, 84-105)
Do podpisania umowy doszło w oddziale banku. Przed podpisaniem powód przeczytał tekst umowy.
(dowód: przesłuchanie powoda M. N., płyta CD k. 245)
Przedmiotowa umowa została zawarta na wzorcu umownym przygotowanym przez bank. Zmiany zapisów umownych zdarzały się bardzo rzadko, jedynie przy kredytach na duże kwoty i wymagały zgody wszystkich działów banku i dyrektora.
(dowód: zeznania świadka M. W., płyta CD k. 245)
W dniu 29 sierpnia 2007 roku strony zawarły aneks do umowy, na podstawie którego postanowiły zwiększyć kwotę kredytu o kwotę 15.500 zł.
(dowód: aneks z dnia 29 sierpnia 2007r., k. 20-20v)
W dniu 12 września 2005 roku kredytobiorcy złożyli wniosek o wypłatę kwoty 32.434,70 zł, zaś w dniu 13 września 2007 roku o wypłatę kwoty 15.500 zł.
(dowód: wnioski o wypłatę kredytu, k. 106-107)
Powód spłacał raty kapitałowo – odsetkowe w złotych polskich.
(dowód: przesłuchanie powoda M. N., płyta CD k. 245)
W okresie od 23 października 2005 roku do 15 września 2015 roku z tytułu rat kapitałowo – odsetkowych powód spłacił łącznie kwotę 109.676,01 zł, spłacając kredyt w całości.
(dowód: zaświadczenie banku, k. 22-24)
Lokal zakupiony za środki pochodzące z ww. kredytu jest wykorzystywany do zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych powoda. Lokal nigdy nie był wynajmowany, ani też nie był wykorzystywany do prowadzenia działalności gospodarczej.
(dowód: przesłuchanie powoda M. N., płyta CD k. 245)
Pozwany Bank (...) S.A. z siedzibą w G. jest następcą prawnym kredytodawcy (...) Banku S.A.
(dowód: odpis z rejestru przedsiębiorców KRS k. 75-89)
Pismem z dnia 14 maja 2024 roku pozwany złożył powodowi oświadczenie o skorzystaniu z prawa zatrzymania świadczeń spełnionych przez kredytobiorcę na rzecz bank w ramach wykonania umowy kredytu, do zwrotu, których bank może zostać zobowiązany w przypadku prawomocnego zakończenia postępowania, do czasu zaofiarowania zwrotu przez powoda świadczenia spełnionego przez bank w kwocie 75.500 zł tj. wartości kapitału udostępnionego na podstawie umowy. Przedmiotowe oświadczenie zostało powodowi doręczone w dniu 21 maja 2024 roku.
(dowód: oświadczenie pozwanego wraz z dowodem doręczenia, k. 173-189)
Sąd zważył, co następuje:
Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodów z dokumentów przedłożonych przez strony, dowodu z zeznań świadków M. W. i K. C., a także dowodu z przesłuchania stron, z ograniczeniem do strony powodowej.
Dokonując ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie Sąd oparł się na wymienionych powyżej dowodach z dokumentów prywatnych przedłożonych przez strony niniejszego postępowania. Przedmiotowe dokumenty prywatne nie były kwestionowane, zaś Sąd z urzędu nie doszukał się żadnych okoliczności mogących wzbudzać wątpliwości co do ich autentyczności czy wiarygodności. W ramach swobodnej oceny dowodów Sąd uznał, że wymienione powyżej dowody z dokumentów prywatnych odzwierciedlają rzeczywistą treść stosunku prawnego zawartego przez strony w wyniku umowy kredytu nr (...), a także niektóre istotne okoliczności związane z wykonywaniem umowy, jak np. sposób spłaty rat kredytowych.
Natomiast, większego znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy nie miały zeznania świadków. M. W. i K. C. w ogóle nie mieli wiedzy odnośnie okoliczności zawarcia przedmiotowej umowy ani też tego, czy i jakie informacje zostały udzielone powodowi przed podpisaniem rzeczonej umowy. Zeznania te były przydatne jedynie do ustalenia rzeczywistej możliwości negocjowania zapisów umownych.
Sąd nie znalazł również podstaw do odmowy przyznania wiary dowodowi z przesłuchania powoda w zakresie dotyczącym okoliczności i przyczyn zawarcia umowy kredytowej, zakresu informacji i pouczeń udzielonych kredytobiorcom przed zawarciem umowy w zakresie zasad funkcjonowania kredytu indeksowanego oraz skali ryzyka kursowego, negocjowania zapisów umowy, a także sposobu dokonywania spłaty kredytu. Zdaniem Sądu, w powyższym zakresie zeznania powoda należało uznać za szczere, spójne i niesprzeczne z innymi dowodami zebranymi w niniejszej sprawie. Dowód ten nie budził również żadnych wątpliwości Sądu w świetle zasad doświadczenia życiowego. W szczególności Sąd dał wiarę zeznaniom powoda, iż zawierając umowę kredytu hipotecznego opierał się na zapewnieniach doradcy kredytowego o stabilnym kursie waluty szwajcarskiej. Powód nie miał przy tym żadnego doświadczenia odnośnie kredytów w walutach obcych. Nadto, mimo ukończenia studiów ekonomicznych i pracy w Instytucie (...) nie miał szczególnej wiedzy teoretycznej z zakresu finansów czy bankowości, zajmował się zawodowo zagadnieniami teoretycznymi. W tych okolicznościach nie budzi wątpliwości Sądu, że powód polegał na informacjach i zapewnieniach doradcy kredytowego. Sąd nie znalazł żadnych podstaw, aby odmówić zeznaniom powoda wiary w odniesieniu do zakresu informacji przekazanych mu przez osobę działającą w imieniu banku, w szczególności braku informacji odnośnie mechanizmu indeksacji, zasad ustalania kursów kupna i sprzedaży (...) przez bank czy też ryzyka walutowego. Zwrócić należy uwagę, że pozwany nie przedstawił w toku niniejszego postępowania żadnych dowodów wskazujących na to, że rzeczywisty zakres pouczeń o zasadach funkcjonowania kredytu czy ryzyku walutowym były inny aniżeli wynikało to z zeznań kredytobiorcy. Nie złożono żadnych dokumentów, które podważałyby wiarygodność złożonych przez powoda zeznań, np. parafowanych przez kredytobiorców wydruków symulacji przedstawiających jak będzie kształtowała się wysokość raty i salda kredytu w przypadku wzrostu wysokości kursu waluty szwajcarskiej etc.
Na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. Sąd pominął dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu finansów i bankowości. Podkreślić bowiem należy, iż wobec uwzględnienia roszczenia głównego bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy pozostawała kwestia wysokości ewentualnej nadpłaty przy założeniu częściowej bezskuteczności umowy i tzw. „odfrankowania” kredytu. Nie miał znaczenia również fakt wyliczenia zadłużenia z uwzględnieniem średniego kursu NBP, albowiem brak podstawy prawnej do zastosowania takiego kursu w miejsce klauzul abuzywnych. Należy bowiem stwierdzić, że w niniejszym przypadku eliminacji podlega cała klauzula indeksacyjna. W tych okolicznościach uwzględnienie wniosku dowodowego pozwanego doprowadziłoby jedynie do nieuzasadnionego przedłużenia niniejszego postępowania. Nadto, w znacznym zakresie teza dowodowa wskazana przez pozwanego dotyczyła zasad funkcjonowania kredytów indeksowanych, a więc etapu wykonywania umowy, co jest nieistotne w przypadku roszczenia opartego na przepisach art. 385 1 – 385 2 k.c.
W niniejszej sprawie powód opierał swoje roszczenie główne o zapłatę na zarzucie nieważności umowy kredytowej w konsekwencji uznania klauzul indeksacyjnych za abuzywne i niemożności wykonania umowy w całości. Podstawę prawną powyższego roszczenia stanowiły przepisy art. 410 k.c. w zw. z art. 405 k.c. Stosownie do art. 410 § 1 k.c. przepisy dotyczące bezpodstawnego wzbogacenia stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego. Zgodnie z treścią art. 410 § 2 k.c. świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.
Przechodząc do oceny postanowień umownych pod kątem abuzywności, należy wskazać, że strona powodowa jako niedozwolone postanowienia umowne wskazała klauzule dotyczące przeliczenia wysokości salda kredytu przy jego wypłacie, a także wysokości poszczególnych rat kredytu w oparciu o kursy waluty (...). Kwestionowane postanowienia zawarte były w § 1 ust. 1, § 7 ust. 2 zd. 4, § 10 ust. 8 i § 17 ust. 1-8 umowy kredytowej. Zgodnie z treścią art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. W myśl art. 385 1 § 3 k.c. nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta.
Przechodząc do oceny roszczenia należy na wstępie wyjaśnić, że przedmiotowa umowa kredytowa jest niewątpliwie umową jednostronnie profesjonalną, albowiem powód zawarł ją w celu sfinansowania zakupu lokalu mieszkalnego, który to lokal służy mu do chwili obecnej do zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych. Z zeznań powoda nie wynika, aby przedmiotowy lokal był kiedykolwiek wykorzystywany przez niego w celach inwestycyjnych czy też do prowadzenia działalności gospodarczej.
W świetle wymienionych powyżej przesłanek dla uznania postanowień przedmiotowej umowy kredytowej za abuzywne konieczne było ustalenie, że nie zostały one uzgodnione indywidualnie. W myśl art. 385 1 § 3 k.c. nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Podkreślić przy tym należy, że zgodnie z treścią art. 385 1 § 4 k.c. ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje, a więc w niniejszej sprawie na stronie pozwanej. Jak wskazuje się w judykaturze przez "rzeczywisty wpływ" – o jakim mowa w cytowanym powyżej przepisie – należy rozumieć realną możliwość oddziaływania na treść postanowień umownych. Z tego też powodu okoliczność, iż konsument znał treść danego postanowienia i rozumiał je, nie przesądza o tym, że zostało ono indywidualnie uzgodnione. Za uzgodnione indywidualnie trzeba bowiem uznawać tylko takie klauzule umowne, na których treść istotnie mógł on w praktyce oddziaływać. Chodzi zatem o postanowienia rzeczywiście, a nie w sposób fingowany, negocjowane bądź o klauzule włączone do umowy wskutek propozycji zgłoszonej przez konsumenta. Trzeba więc badać, czy konsument miał realny wpływ na ewentualną zmianę klauzul proponowanych przez przedsiębiorcę i czy z możliwości tej zdawał sobie sprawę (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 8 sierpnia 2019r., I ACa 79/19, L.). Zatem, postanowieniem indywidualnie uzgodnionym w myśl przepisu art. 385 1 § 1 k.c. nie jest postanowienie, którego treść konsument mógł negocjować, lecz takie postanowienie, które rzeczywiście powstało na skutek indywidualnego uzgodnienia (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 20 maja 2015r., VI ACa 995/14, L.). Ponadto, pamiętać należy, że wszelkie klauzule sporządzone z wyprzedzeniem będą klauzulami pozbawionymi cechy indywidualnego uzgodnienia i okoliczności tej nie niweczy fakt, że konsument mógł znać ich treść (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego Warszawa z dnia 15 maja 2012r., VI ACa 1276/11, L.).
W świetle powyższych rozważań nie sposób uznać, że strona pozwana sprostała spoczywającemu na niej ciężarowi dowodu i wykazała, że powód będący konsumentem miał jakikolwiek wpływ na kształt klauzul indeksacyjnych zawartych w umowie. Bez znaczenia w tym kontekście pozostaje treść § 11 ust. 3 umowy, w którym kredytobiorca oświadczył, że postanowienia umowy zostały z nim indywidulanie uzgodnione. Zapis ten nie ma bowiem żadnego odzwierciedlenia w stanie faktycznym. Po pierwsze, należy zauważyć, że sporne klauzule były zawarte we wzorcu umownym (tj. formularzu umowy), którym bank posługiwał się w ramach prowadzonej działalności bankowej, co jednoznacznie wynika z zeznań świadka M. W.. Po drugie, nie było rzeczywistej możliwości zmiany postanowień umownych na skutek negocacji. Wymieniony powyżej świadek wprost wskazał, że zmiana zapisów umownych na wniosek kredytobiorcy „była wielkim wydarzeniem”, zdarzała się wyłącznie przy kredytach na duże kwoty i wymagała zgody wszystkich działów i dyrektora. Z powyższego wynika jednoznacznie, iż z uwagi na kwotę kredytu (niska kwota) powód nie mógł w ogóle liczyć na zmianę zapisów dotyczących klauzul indeksacyjnych. Pozwany w toku niniejszego postępowania nie przedstawił więc żadnego wiarygodnego dowodu pozwalającego na stwierdzenie, że istniała możliwość zmiany kształtu klauzul indeksacyjnych czy zastąpienia kursu (...) innym miernikiem. W konsekwencji należało uznać, że sporne klauzule umowne nie zostały indywidualnie uzgodnione w rozumieniu powołanego powyżej orzecznictwa. Podkreślić z całą mocą należy, że wpływ konsumenta musi mieć charakter realny, rzeczywiście zostać mu zaoferowany, a nie polegać na teoretycznej możliwości wystąpienia z wnioskiem o zmianę określonych postanowień umowy. W judykaturze podkreśla się, że wybór konsumenta jednej z kilku oferowanych przez bank wersji kredytu, nie może być uznany za równoznaczny z indywidualnym uzgodnieniem warunków takiego kredytu (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 19 grudnia 2019r., VI ACa 312/19, L.). Stąd wybór kredytu indeksowanego spośród propozycji kredytowych pozwanego nie oznacza indywidualnego uzgodnienia umowy w zakresie kwestionowanych klauzul indeksacyjnych. O indywidulanym uzgodnieniu treści umowy można mówić wówczas, gdy strony wprowadzają do umowy nowe, nieprzewidziane wcześniej przez przedsiębiorcę rozwiązania, a nie stan „braku negocjacji” co do treści umowy opracowanej przez przedsiębiorcę (zob. wyrok SA w Gdańsku z dnia 9 czerwca 2021r., V ACa 127/21, L.). Takie okoliczności bez wątpienia w niniejszym przypadku nie miały miejsca.
W myśl art. 385 1 § 1 k.c. kontroli incydentalnej nie podlegają postanowienia określające główne świadczenia stron, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Obecnie za utrwalone w judykaturze należy uznać stanowisko, że klauzule dotyczące ryzyka kursowego określają główne świadczenia stron. Jak bowiem wyjaśnił Sąd Najwyższy w wyroku z 30 września 2020 r., I CSK 556/18, L. „zastrzeżone w umowie kredytu złotowego indeksowanego do waluty obcej klauzule, a zatem także klauzule zamieszczone we wzorcach umownych kształtujące mechanizm indeksacji, określają główne świadczenie kredytobiorcy” (podobnie wyroki Sądu Najwyższego: z 4 kwietnia 2019 r., III CSK 159/17; z 9 maja 2019 r., I CSK 242/18; z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, OSNC-ZD 2021, nr B, poz. 20; z 2 czerwca 2021 r., I (...) 55/21; z 27 lipca 2021 r., (...) 49/21). W wyroku z dnia 3 lutego 2022r., (...) 415/22, L., Sąd Najwyższy doprecyzował, że wyeliminowanie z łączącej strony umowy klauzuli, której elementem jest ryzyko kursowe, uniemożliwia określenie wysokości zobowiązania zarówno pozwanego banku (kwoty udzielonego kredytu), jak i kredytobiorców (rozmiaru zadłużenia i wysokości poszczególnych rat). W konsekwencji umowa w pozostałym zakresie nie jest możliwa do utrzymania i wykonywania. Zważyć jednak należy, iż charakter klauzul indeksacyjnych jako określających główne świadczenia stron nie wyłącza możliwości uznania ich za niedozwolone, jeśli klauzule te zostały sformułowane w sposób niejednoznaczny. W doktrynie wskazuje się, że w art. 385 1 § 1 k.c. chodzi o transparentność w szerokim znaczeniu, obejmującym zarówno jednoznaczność, jak i zrozumiałość. Taki wniosek wynika z art. 4 ust. 2 oraz art. 5 Dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (zob. K. Osajda (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Tom IIIA. Zobowiązania. Część ogólna, Warszawa 2017, s. 268). Pojęcie jednoznaczności dotyczy sfery językowej rozumienia tekstu, w ramach zaś kryterium zrozumiałości należy uwzględniać zarówno aspekt techniczny, jak i językowy. Obydwa kryteria powinny być stosowane w oparciu o model przeciętnego konsumenta (zob. K. Osajda (red.), Kodeks cywilny... s. 260). Przez pojęcie jednoznaczności należy rozumieć brak wątpliwości co do znaczenia postanowień wzorca. Ich interpretacja nie powinna umożliwiać nadania im różnych znaczeń. Do wieloznaczności może prowadzić używanie terminów nieostrych, które pozwalają na formułowanie kilku (zamiast jednej) różniących się od siebie norm, dotyczących zachowania stron stosunku (zob. A. Olejniczak [w:] A. Kidyba (red.) Kodeks cywilny. Komentarz. Tom III, Zobowiązania – część ogólna, LEX 2014). W orzecznictwie (...) wskazuje się, że „wymóg, zgodnie z którym warunek umowny musi być wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, powinien być rozumiany jako nakazujący nie tylko, by dany warunek był zrozumiały dla konsumenta z gramatycznego punktu widzenia, ale także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu wymiany waluty obcej, do którego odnosi się ów warunek, a także związek między tym mechanizmem a mechanizmem przewidzianym w innych warunkach dotyczących uruchomienia kredytu, tak by rzeczony konsument był w stanie oszacować, w oparciu o jednoznaczne i zrozumiałe kryteria, wypływające dla niego z tej umowy konsekwencje ekonomiczne” (zob. wyrok z 30 kwietnia 2014 r. w sprawie C-26/13, K. i K. R., pkt 75; wyrok (...) z 20 września 2017 r. w sprawie C-186/16, A. i in., pkt 45). W wyroku z 20 września 2018 r. w sprawie C-51/17, (...) Bank (...), pkt 78 (...) wyjaśnił, że „art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem oznacza, że w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. Wymóg ten oznacza, że warunek dotyczący ryzyka kursowego musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości spadku wartości waluty krajowej względem waluty obcej, w której kredyt był denominowany, ale również oszacować - potencjalnie istotne - ekonomiczne konsekwencje takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych”. W tym kontekście istotne jest dochowanie obowiązków informacyjnych w zakresie możliwości zmiany wysokości świadczenia kredytobiorcy na skutek zmian kursowych. Jeżeli konsument nie został należycie poinformowany o ryzyku kursowym, czyli o możliwości spadku wartości waluty krajowej względem waluty obcej, tak aby mógł oszacować ekonomiczne konsekwencje takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych w razie wahań kursu, to oznacza to, że w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 warunki umowy nie zostały wyrażone prostym i zrozumiałym językiem. Umożliwia to kontrolę abuzywności takiego warunku nawet w przypadku uznania go za określający główne świadczenia stron, skoro nie został sformułowany w sposób jednoznaczny (art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c.). Klauzule indeksacyjne zawarte w umowie stron nie zostały jednoznacznie sformułowane, skoro na ich podstawie bank mógł swobodnie ustalić wysokość oddanej do dyspozycji kredytobiorców kwoty kredytu w złotówkach, a kredytobiorcy nie byli w stanie oszacować kwoty, którą mieli obowiązek świadczyć, skoro zasady przewalutowania - przynajmniej w początkowym okresie obowiązywania umowy - określał jednostronnie bank (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z 4 listopada 2011 r., I CSK 46/11, OSNC-ZD 2013, nr A, poz. 4; z 15 lutego 2013 r., I CSK 313/12; z 10 lipca 2014 r., I CSK 531/13, OSNC-ZD 2015, nr D, poz. 53). Bank nie dopełnił także obowiązku informacyjnego w zakresie ryzyka kursowego. W toku sprawy pozwany nie przedstawił na tę okoliczność żadnych dowodów, o czym szczegółowo będzie mowa w dalszej części niniejszego uzasadnienia. Wobec braku należytego poinformowania o ryzyku kursowym powód nie był w stanie oszacować kwoty świadczenia. Powyższe przesądza o niejednoznaczności klauzul indeksacyjnych, co oznacza możliwość poddania ich kontroli incydentalnej
Analizując roszczenie powoda w świetle przesłanek przewidzianych w art. 385 1 -385 2 k.c. – należy wskazać, że dla uznania spornych klauzul za abuzywne konieczne było także ustalenie, czy klauzule te kształtują prawa i obowiązki powoda jako konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają ich interesy. W odniesieniu do kwestii naruszenia dobrych obyczajów należy mieć na względzie, iż w orzecznictwie utrwalił się pogląd, że mechanizm ustalania kursów waluty, który pozostawia bankowi swobodę, jest w sposób oczywisty sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta, a klauzula która nie zawiera jednoznacznej treści, a przez to pozwala na pełną swobodę decyzyjną banku jest klauzulą niedozwoloną w rozumieniu art. 3851 § 1 k.c. (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 22 grudnia 2020r., I ACa 745/19, L.; wyrok SN z dnia 15 listopada 2019r., V CSK 347/18, L.; wyrok SN z dnia 27 listopada 2019r., II CSK 483/18, L.; wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 14 sierpnia 2020r., I ACa 1044/19, L.; postanowienie SN z dnia 31 maja 2022r., I CSK 2307/22, L.; uchwała SN z dnia 28 kwietnia 2022r., III CZP 40/22, L.). Określenie wysokości należności obciążającej konsumenta z odwołaniem do tabel kursów ustalanych jednostronnie przez bank, bez wskazania obiektywnych kryteriów, jest nietransparentne, pozostawia pole do arbitralnego działania banku i w ten sposób obarcza kredytobiorcę nieprzewidywalnym ryzykiem oraz narusza równorzędność stron (zob. wyrok SA w Warszawie z dnia 3 kwietnia 2020r., VI ACa 27/19, L.).
Zważyć należy, iż w niniejszym przypadku – odmiennie niż w wielu innych umowach kredytu indeksowanego do (...) w § 17 umowy zostały określone zasady ustalania kursu kupna i sprzedaży. Niemniej – w ocenie Sądu – nie eliminuje to możliwości arbitralnego wpływania na wysokość stosowanych we wzajemnych rozliczeniach kursów. W pierwszej kolejności należy zauważyć, że kursy kupna określane były jako średnie kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP minus marża kupna, zaś kursy sprzedaży określa się jako średnie kursy złotego do danych walut ogłoszone w tabeli kursów średnich NBP plus marża sprzedaży. Z kolei, marże obliczane były jako różnice kursu średniego NBP (z przedostatniego dnia roboczego miesiąca) i średniej arytmicznej kursów stosowanych do transakcji detalicznych pięciu banków (...) S.A., (...) S.A., Bank (...) S.A., (...) Bank S.A. i (...) S.A. (z ostatniego dnia roboczego miesiąca). W umowie ani w żadnym innym wzorcu umownym jednak nie wyjaśniono co należy rozumieć przez transakcje detaliczne. Nie wiadomo czy w chodzi np. o zakup dewiz (czyli np. zasilenie konta walutowego kupującego odpowiednim zapisem księgowym w walucie obcej) czy też pieniądza (czyli zakup waluty pod postacią fizyczną). Z ustaleń poczynionych przez Prezesa UOKiK wynika, że (...) S.A., Bank (...) S.A. oraz Bank (...) w swoich tabelach oferowały inne cenny w zależności od tego czy ma zostać zawarta transakcja zakupu dewiz czy też pieniądza, przy czym danego dnia mogła być opublikowana więcej niż jedna tabela z kursami walut. Prezes UOKiK ustalił, że więcej niż jedno notowanie przeprowadzane jest w Banku (...) S.A. i Banku (...) S.A., a Bank (...) S.A. (C.) w ogóle zawiesił możliwość zakupu waluty przez osoby nie posiadające konta w tym banku, a klienci banku oprócz tabeli dziennej mają dostęp do notowań online (aktualizowanych kilka razy na godzinę). W tych okolicznościach istnieje ryzyko zastosowania rozwiązania wskazanego w § 17 ust. 6 umowy, pozostawia bankowi pełną swobodę w doborze banków na podstawie kursów, których wyliczane są marże, a więc stanowi klauzulę abuzywną, gdyż wybór ten jest arbitralnym i jednostronnym, nie wymaga zgody konsumenta (np. pod postacią aneksu do umowy). Bank może dobierać banki, które kształtują swoje marże w sposób bardziej dla niego korzystny. Konsument nie ma żadnej możliwości weryfikacji w oparciu o które tabele (te dotyczące kwotowania dewiz albo pieniądza, a także z której godziny, jeśli w danym dniu występuje więcej niż jedna tabela) zostały obliczone marże. Potencjalnie bank może arbitralnie wybierać najkorzystniejsze dla niego tabele i wpływać dzięki temu na kursy walut jakie będą miały zastosowanie do umowy kredytu. Nie jest to zatem kurs obiektywnie wyliczany (automatyczny), całkowicie niezależny od woli banku. Ustalony w umowie mechanizm wyliczania marż nie jest wystarczająco precyzyjny i nie pozwala konsumentowi na uzyskanie pełnej informacji o sposobie ustalania kursów walut. Nadto, nie jasne jest także to od kiedy będzie obowiązywała dana marża. Bank organiczna się jedynie do wskazania, że „Marże kupna/sprzedaży ustalane są raz na miesiąc”. Oznacza to, że jednej stronie stosunku prawnego (bankowi), zostało przyznane uprawnienie do jednostronnego decydowania o dniu miesiąca, w którym nastąpi zmiana marż, co może wpływać na wysokość świadczeń stron. Bank ustalając marże, może bowiem powstrzymać się od korekty wysokości marży jeśli nowa marża byłaby bardziej korzystna dla konsumentów. Zgodnie z treścią ww. postanowienia wystarczy bowiem by bank zmienił marżę raz w miesiącu, choćby i ostatniego dnia miesiąca, a przez pozostałe dni tego miesiąca obowiązywać będzie natomiast marża z miesiąca poprzedniego – bardziej korzystna dla banku. Oznacza to również, że kredytobiorcy nie mają możliwości zweryfikowania kryteriów przyjętych przez bank do ustalenia daty zmiany marż kupna/sprzedaży. Rodzi to uzasadnione ryzyko, że wspomniany wybór może być ustalany w arbitralny i nieprzewidywalny dla konsumenta sposób. W konsekwencji wysokość marż może zostać ukształtowana na znacznie wyższym lub niższym poziomie (w zależności od tego czy mowa o kursie kupna lub sprzedaż) w związku z ww. możliwością wyboru bank tabeli oraz daty zmiany marży. W konsekwencji daje to bankowi potencjalną możliwość manipulacji kursem (wyboru bardziej korzystnej marży) tak by zabezpieczone były jedynie jego interesy. Brak oparcia zasad ustalania kursów o przejrzyste, jednoznaczne i obiektywne kryteria rodzi zatem ryzyko uzyskania dodatkowego wynagrodzenia przez bank kosztem kredytobiorcy. Okoliczność czy i w jakim zakresie pozwany korzystał z tej możliwości nie ma znaczenia dla konstrukcji samej umowy oraz wyników kontroli w ramach art. 385 1 k.c..
Bez znaczenia pozostaje podnoszona przez pozwany bank kwestia wejścia w życie ustawy antyspreadowej. Przedmiotowa ustawa bowiem w żaden sposób nie sanowała abuzywnych klauzul umownych. Zważyć należy, iż wprowadzając ww. unormowanie nie zdecydowano się na dokonanie zmiany z mocy prawa wszelkich umów indeksowanych lub denominowanych walutą obcą, lecz pozostawiono to do uzgodnień stron. Kredyt bankowy to umowa dwustronna, tak więc pomimo wskazania w ustawie, że to bank dokonuje zmiany, niewątpliwym musi być, że może ona być dokonana tylko przez zgodne oświadczenia banku i kredytobiorcy. Istotnym również jest, że we wprowadzonych przepisach art. 69 ust. 2 pkt 4a i 75b prawa bankowego nie podano żadnych kryteriów, jakimi powinny kierować się banki przy określeniu kursu wymiany walut. (…) Prawidłowe postępowanie, w celu zadośćuczynienia obowiązkowi wynikającemu z art. 4 ustawy z 29 lipca 2011 r. powinno więc polegać na podjęciu przez bank inicjatywy i przedstawieniu kredytobiorcy sposobu ustalenia kursu walut, a następnie dokonanie przez strony umowy jej zmiany. Brak działań banku uniemożliwia wprowadzenie do jej treści postanowień, które eliminowałyby ewentualne niedozwolone zapisy i w takiej sytuacji, w dalszym ciągu w umowie zawarte są klauzule abuzywne (zob. wyrok Sądu Okręgowego Warszawa-P. z dnia 2 grudnia 2016 r., III C 75/16). Nadto, należy mieć na względzie, że o abuzywności klauzul umownych orzeka się oceniając ich treść i cel z daty zawarcia umowy (co przesądzono w uchwale składu siedmiu sędziów SN z dnia 20 czerwca 2018r., III CZP 29/17), a tym samym nie ma znaczenia sposób jej faktycznego wykonania.
Rozważając zarzut abuzywności Sąd miał również na względzie, że umowa nie przewidywała żadnych postanowień chroniących stronę słabszą przed nadmiernym ziszczeniem się ryzyka kursowego. Jednocześnie brak było rzeczywistego gospodarczego uzasadnienia dla zastosowania kursu waluty obcej (poza względami ekonomicznymi stojącymi za zastosowaniem takiego, a nie innego mechanizmu), albowiem powód nie uzyskiwał dochodów we frankach szwajcarskich. Co istotne, taka konstrukcja umowy, przy zastosowaniu klauzul indeksacyjnych, uniemożliwiała powodowi uzyskanie wiedzy odnośnie wysokości jego faktycznego zadłużenia. W ocenie Sądu przepisy regulujące instytucję niedozwolonych klauzul umownych należy wykładać w ten sposób, że wymagają one, aby konsument był zawsze świadom wysokości długu głównego, tymczasem w niniejszym przypadku kwota długu głównego zmieniała się w czasie, zależąc wyłącznie od kursu waluty obcej. Skutkiem takiego ukształtowania klauzuli indeksacyjnej jest niesymetryczny rozkład ryzyka związanego z zawarciem umowy. Należy zauważyć, że ryzyko banku ogranicza się do wypłaconej kredytobiorcy kwoty kredytu, a nadto jest minimalizowane zabezpieczeniem hipotecznym, natomiast to konsument ponosi główne konsekwencje zmian walutowych, które mogą przybrać niczym nieograniczoną wysokość i wystąpić w bliżej nieokreślonym momencie. W przypadku wzrostu kursu waluty, aby spełnić świadczenie o tej samej wysokości w walucie obcej konsument musi wydatkować coraz większe kwoty w PLN. Niezależnie od aktualnego kursu bank jest w stanie uzyskać świadczenie zastrzeżone dla siebie w umowie, tymczasem ciężar spełnienia tego świadczenia spoczywa wyłącznie na konsumencie. To stanowi nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków konsumenta na jego niekorzyść, a zatem stanowi o naruszeniu jego interesów. Klauzula indeksacyjna godzi w równowagę kontraktową stron stosunku prawnego już na poziomie informacyjnym, co jest konsekwencją nieprawidłowego pouczenia o ryzyku kursowym. Przy ocenie kwestionowanych klauzul pod kątem dobrych obyczajów należało mieć również na względzie, że w umowie nie zastrzeżono dla konsumenta żadnych instrumentów pozwalających kontrolować i weryfikować kurs waluty, jakim posługiwał się bank. Bank jako silniejsza strona stosunku prawnego dysponował nieporównywalnie większymi możliwościami należytej oceny ryzyka wiążącego się z oferowaniem kredytu w walucie obcej, natomiast konsument nie miał ku temu w zasadzie żadnych instrumentów.
W ocenie Sądu naruszenie interesów konsumenta ma charakter rażący. W okolicznościach niniejszej sprawy, należy bowiem sądzić, że w przypadku, gdyby konsument dysponował pełną informacją co do skutków przewidzianego w umowie mechanizmu zmian kursowych, zależnego wyłącznie od drugiej strony stosunku prawnego, w konsekwencji czego możliwy był wzrost wysokości salda w przypadku istotnej zmiany kursu (...) w stosunku do PLN, to nie podjąłby decyzji o zawarciu umowy. W sytuacji znacznego wzrostu kursu waluty, aby spełnić świadczenie o tej samej wysokości w walucie obcej konsument musi wydatkować coraz większe kwoty w PLN, przy czym spłata w pierwszej kolejności zaliczana jest na zaspokojenie odsetek. W świetle zasad doświadczenia życiowego trudno wyobrazić sobie sytuację, że rozsądny konsument akceptuje i godzi się na znaczne zwiększenie swojego zadłużenia wobec banku w trakcie wykonywania umowy. Tymczasem w przypadku kredytobiorców zawierających umowy kredytu indeksowanego walutą obcą, po istotnej zmianie kursu (...) wysokość zobowiązania pozostałego do spłaty znacznie wzrastała, mimo wieloletniego spłacania kredytu. W tych okolicznościach nie budzi wątpliwości Sądu, że zawarcie umowy, zawierającej postanowienia umowne prowadzące do wskazanych powyżej skutków, jest rażąco sprzeczne z interesem ekonomicznym konsumenta. Podkreślić należy, iż rażąca nierównowaga kontraktowa wynikająca z braku odpowiedniego poinformowania konsumenta o ryzyku walutowym oraz ekonomicznych konsekwencjach tego ryzyka dla kredytobiorcy powodują, że postanowienia umowne odnoszące się do waluty obcej stanowią nieuczciwy warunek umowny, co – w okolicznościach niniejszej sprawy – prowadzi do nieważności całej umowy (zob. wyrok (...) z dnia 20 września 2017r., C-186/16). Powyższe argumenty przemawiają za uznaniem spornych klauzul indeksacyjnych i kursowych za abuzywne w rozumieniu art. 385 1 k.c. i nast.
Zgodnie z treścią art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia abuzywne mają ten skutek, że nie wiążą konsumenta. Zważyć jednak należy, iż w judykaturze (...) wskazuje się na możliwość zastąpienia abuzywnych postanowień umownych, która stanowi wyjątek od ogólnej zasady, zgodnie z którą dana umowa pozostaje wiążąca dla stron tylko wtedy, gdy może ona nadal obowiązywać bez zawartych w niej nieuczciwych warunków, jest ograniczona do przepisów prawa krajowego o charakterze dyspozytywnym lub mających zastosowanie, jeżeli strony wyrażą na to zgodę, i opiera się w szczególności na tym, że takie przepisy nie mają zawierać nieuczciwych warunków (zob. wyroki: z dnia 30 kwietnia 2014r., K. i K. R., C-26/13, EU:C:2014:282, pkt 81; a także z dnia 26 marca 2019 r., A. B. i B., C-70/17 i C-179/17, EU:C:2019:250, pkt 59, wyrok (...) z dnia 3 października 2019r. w sprawie C-260/18). Jednak - w ocenie Sądu - w rozpatrywanym przypadku nie ma możliwości uzupełnienia luki powstałej wskutek uznania spornej klauzuli za abuzywną poprzez zastosowanie przepisów dyzpozytywnych. Przede wszystkim nie może być mowy o zastosowaniu przepisu art. 358 § 1 i 2 k.c. w brzmieniu obowiązującym od dnia 24 stycznia 2009r., albowiem nie obowiązywał on w dacie zawarcia umowy kredytowej, a co ważniejsze ma zastosowanie w sytuacji jeżeli przedmiotem zobowiązania jest suma pieniężna wyrażona w walucie obcej, podczas gdy w niniejszej umowie zobowiązanie zostało określone w PLN. Nie ma także możliwości zastąpienia klauzul abuzywnych postanowieniami dotyczącymi kredytu złotowego czy też indeksowanego do średniego kursu (...) w Narodowym Banku Polskim z uwagi na brak normy prawnej pozwalającej na taką operację, a nadto nieobjęcie takiego rozwiązania zgodnym zamiarem stron umowy (zob. wyrok SA w Warszawie z dnia 23 lutego 2022r., V ACa 700/21, L.). Nadto, Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w swoim orzecznictwie zwraca uwagę, że działania sądu w razie stwierdzenia klauzuli abuzywnej mają mieć charakter sankcyjny, co oznacza osiągnięcie swoistego skutku zniechęcającego profesjonalnych kontrahentów, zawierających umowy z konsumentami do przewidywania w umowach z nimi nieuczciwych postanowień umownych. Skutek ten nie mógłby zostać osiągnięty gdyby umowa mogła zostać uzupełniona w niezbędnym zakresie przez sąd krajowy przez wprowadzenie do umowy warunków uczciwych. Kontrahent konsumenta niczym by bowiem nie ryzykował, narzucając nieuczciwe postanowienia umowne, skoro mógłby liczyć na to, że sąd uzupełni umowę przez wprowadzenie uczciwych warunków, które powinny być przez niego zaproponowane od razu. Należy zatem dążyć do osiągnięcia stanu „niezwiązania” konsumenta zakwestionowanymi postanowieniami umownymi, przy jednoczesnym (na ile to możliwe) utrzymaniu w mocy umowy (art. 6 ust. 1 dyrektywy 93/13); (por. wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie P. i P., C-453/10, pkt 31; a także wyrok w sprawie B. E. de C., pkt 40 i przytoczone tam dalsze orzecznictwo). W konsekwencji zastąpienie przez sąd klauzul abuzywnych np. kursem średnim waluty obcej z dnia wymagalności roszczenia ogłaszanym przez NBP (wyroki Sądu Najwyższego z dnia 13 grudnia 2018 r., V CSK 559/17, nie publ. i z dnia 27 lutego 2019 r., II CSK 19/18, nie publ.) należy wykluczyć, jako sprzeczne z celem Dyrektywy 93/13, ryzyko przedsiębiorcy stosującego abuzywne klauzule byłoby bowiem w razie ich eliminacji ze stosunku umownego niewielkie i nie zniechęcałoby przedsiębiorców do stosowania nieuczciwych klauzul w przyszłości.
Jednocześnie – zdaniem Sądu – nie ma możliwości utrzymania przedmiotowej umowy kredytowej po wyeliminowaniu spornej klauzuli indeksacyjnej z utrzymaniem oprocentowania opartego na stawce LIBOR, czyli tzw. „odfrankowania” kredytu. Podkreślić bowiem należy, iż w polskim systemie prawnym wykształcił się odrębny podtyp umowy kredytu tj. umowa o kredyt denominowany lub indeksowany do waluty innej niż waluta polska (zob. wyrok SA w Warszawie z dnia 22 października 2020r., I ACa 709/19, L.). Taki typ umowy kredytowej został wprost przewidziany w art. 69 ust. 2 pkt 4a ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe (Dz.U. z 2019 r. poz. 2357). Podkreślić należy, iż sens zawarcia każdej umowy kredytowej dla banku polega na tym, że w zamian za korzystanie przez kredytobiorcę z oddanych mu dyspozycji środków pieniężnych bank ma możliwość uzyskania zysku. Jednocześnie, cel ten powinien być rozpatrywany w kontekście zasad funkcjonowania gospodarki wolnorynkowej. Zważyć należy, iż wysokość oprocentowania kredytu zależy m.in. od wysokości stawki referencyjnej określającej wysokość oprocentowania depozytów i kredytów na rynku międzybankowym. W przypadku kredytu waloryzowanego (...) taką stawką jest LIBOR (ang. L. I. R.), który wyznacza wysokość oprocentowania depozytów i kredytów na rynku międzybankowym w L.. Ponadto, wysokość oprocentowania kredytu pozostaje także w zależności z oprocentowaniem depozytów zgromadzonych w banku. Zważywszy, iż depozyty, obok pożyczek na rynku międzybankowym, są głównymi źródłami finansowania kredytów przez banki, logicznym pozostaje, iż wysokość oprocentowania kredytu powinna być wyższa od oprocentowania depozytów. W przeciwnym wypadku bank nie byłby w stanie osiągnąć zysku. W przypadku kredytów waloryzowanych czy denominowanych oprocentowanie kredytu oparte jest o stawkę bazową charakterystyczną dla waluty obcej. W umowie, jaką zawarły strony, oprocentowanie oparte jest o stawkę LIBOR 3M. Zważyć należy, iż stawka bazowa LIBOR wyznaczana jest dla następujących walut: dolar amerykański (USD), euro (EUR), frank szwajcarski ( (...)), funt szterling brytyjski ( (...)), jen japoński ( (...)). Bez wątpienia zatem stawka LIBOR nie ma zastosowania dla złotego polskiego. Nie budzi przy tym wątpliwości, że w obrocie gospodarczym nie funkcjonują kredyty złotowe z oprocentowaniem według stawki LIBOR, albowiem utrzymanie kredytów złotowych z oprocentowaniem niższym niż oprocentowanie depozytów, byłoby dla banku nieopłacalne i udzielając takiego kredytu bank nie miałby szans osiągnięcia zysku. Zatem kredytobiorcy nie uzyskaliby takiego kredytu na wolnym rynku. Bank jako przedsiębiorca kierujący się w swojej działalności rachunkiem ekonomicznym nie zawarłby umowy, która nie przyniesie mu zysku. W przypadku umów kredytu denominowanego czy indeksowanego cechę odpłatności umowy należało zatem odnosić do mechanizmu indeksacji/denominacji pozwalającego na ustalenie salda kredytu w walucie obcej, a następnie zastosowanie do tak ustalonego salda oprocentowania ustalanego w oparciu o stawkę LIBOR. Jak wynika z przytoczonych powyżej poglądów doktryny pojęcie natury (właściwości) stosunku prawnego obejmuje również naturę określonych typów stosunków prawnych, a więc wiąże się z koniecznością przestrzegania, uwzględniania pewnych cech stosunku obligacyjnego, które stanowią o istocie tego stosunku prawnego i pozwalają go odróżnić od innych typów stosunków prawnych. Niewątpliwie, w przypadku kredytów waloryzowanych kursem waluty obcej, taką swoistą cechą tego stosunku prawnego będzie wskazany powyżej mechanizm indeksacji oraz oprocentowanie według stawki LIBOR. W przypadku pominięcia tego mechanizmu przy jednoczesnym pozostawieniu stawki LIBOR istota tego stosunku prawnego zostanie zupełnie wypaczona. Taka modyfikacja prowadzić będzie do zniekształcenia stosunku, na tyle istotnego, że nie będzie mieścił się on w granicach danego typu czy podtypu stosunku prawnego. Wskazany powyżej mechanizm przesądzał bowiem o odpłatności kredytu i możliwości osiągnięcia zysku. W obrocie prawnym nie istnieją umowy kredytu złotowego oprocentowane według stawki charakterystycznej dla walut obcych. Po wyeliminowaniu mechanizmu indeksacji i utrzymaniu stawki LIBOR zastrzeżone w umowie odsetki nie spełniałyby roli wynagrodzenia banku, gdyż w umowie wysokość odsetek została skalkulowana w odniesieniu do kwoty kredytu zwaloryzowanej do waluty obcej, a nie do kwoty wyrażonej w polskich złotych. Wskaźnik LIBOR jest całkowicie nieadekwatny do ekonomicznej wartości waluty polskiej. W przypadku wyeliminowania mechanizmu indeksacji, przy braku podstaw od zastąpienia go innym miernikiem wartości, umowa kredytu zostałaby pozbawiona dla pozwanego sensu gospodarczego. Modyfikacja stosunku prawnego prowadziłaby niewątpliwie do zubożenia po stronie banku, który nie uzyskałby wynagrodzenia za oddanie środków do dyspozycji kredytobiorcy. Przekształcenie kredytu na kredyt złotowy oprocentowany według stawki LIBOR będzie prowadziło do zmiany charakteru umowy i spowoduje, że konstrukcja umowy będzie bliska nieoprocentowanej pożyczce. Zgodnie z aktualną linią orzecznictwa SN jeżeli eliminacja niedozwolonego postanowienia umownego doprowadzi do takiej deformacji regulacji umownej, że na podstawie pozostałej jej treści nie da się odtworzyć treści praw i obowiązków stron, to nie można przyjąć, iż strony pozostają związane pozostałą częścią umowy. Wyeliminowanie ryzyka kursowego, charakterystycznego dla umowy kredytu indeksowanego do waluty obcej i uzasadniającego powiązanie stawki oprocentowania ze stawką LIBOR, jest równoznaczne z tak daleko idącym przekształceniem umowy, że należy ją uznać za umowę o odmiennej istocie i charakterze, choćby nadal chodziło tu tylko o inny podtyp czy wariant umowy kredytu. W takim przypadku nie jest możliwe utrzymanie umowy o charakterze zamierzonym przez strony, co przemawia za jej całkowitą nieważnością (zob. wyrok SN z dnia 3 lutego 2022r., (...) 459/22, L.; podobnie wyrok SA w Warszawie z dnia 22 października 2020r., I ACa 709/19, L.; wyrok SA w Warszawie z dnia 16 czerwca 2020r., I ACa 540/19, L.; wyrok SA w Warszawie z dnia 23 lutego 2022r., V ACa 495/21, L.).
Ponadto, do nieważności przedmiotowej umowy prowadziło niezachowanie równowagi kontraktowej w związku z niedochowaniem przez bank obowiązków informacyjnych w zakresie ryzyka kursowego. Zważyć należy, iż w wyroku z dnia 20 września 2017r., R. P. A. i inni przeciwko (...) SA, C-186/16, www.eur-lex.europa.eu (...) wyjaśnił, że „kredytobiorca musi zostać jasno poinformowany, że podpisując umowę kredytu w obcej walucie, ponosi pewne ryzyko kursowe, które z ekonomicznego punktu widzenia może okazać się dla niego trudne do udźwignięcia w przypadku dewaluacji waluty, w której otrzymuje wynagrodzenie. Bank, musi przedstawić ewentualne wahania kursów wymiany i ryzyko wiążące się z zaciągnięciem kredytu w walucie obcej, zwłaszcza w przypadku, gdy konsument będący kredytobiorcą nie uzyskuje dochodów w tej walucie. Do sądu krajowego należy ustalenie, czy bank przedstawił zainteresowanym konsumentom wszelkie istotne informacje pozwalające im ocenić, jakie konsekwencje ekonomiczne ma dla ich zobowiązań finansowych warunek umowny, zgodnie z którym kredyt należy spłacić w tej samej walucie obcej co waluta, w której został on zaciągnięty”. Jak wskazano w powołanym orzeczeniu „instytucje finansowe muszą zapewniać kredytobiorcom informacje wystarczające do podejmowania przez kredytobiorców świadomych i rozważnych decyzji oraz powinny wyjaśniać co najmniej, jak na wysokość raty kredytu wpłynęłyby silna deprecjacja środka płatniczego państwa członkowskiego, w którym kredytobiorca ma miejsce zamieszkania lub siedzibę, i wzrost zagranicznej stopy procentowej”. Nadto, „warunek dotyczący spłaty kredytu musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować – potencjalnie istotne – konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych”. W uzasadnieniu wyroku z dnia 27 listopada 2019r., II CSK 483/18, L., Sąd Najwyższy wskazał, że „wprowadzenie do umowy kredytowej zawieranej na wiele lat, na nabycie nieruchomości stanowiącej z reguły dorobek życia przeciętnego konsumenta, mechanizmu działania ryzyka kursowego, wymagało szczególnej staranności Banku w zakresie wyraźnego wskazania zagrożeń wiążących się z oferowanym kredytem, tak by konsument miał pełne rozeznanie konsekwencji ekonomicznych zawieranej umowy. Wystawiał on bowiem na nieograniczone ryzyko kursowe kredytobiorców, którzy nie mieli zdolności kredytowej do zaciągnięcia kredytu złotówkowego, czego Bank jako profesjonalista był świadom, oferując tego rodzaju produkt celem zwiększenia popytu na swoje usługi. W takim stanie rzeczy przedkontraktowy obowiązek informacyjny w zakresie ryzyka kursowego powinien zostać wykonany, w sposób jednoznacznie i zrozumiale unaoczniający konsumentowi, który z reguły posiada elementarną znajomość rynku finansowego, że zaciągnięcie tego rodzaju kredytu jest bardzo ryzykowne, a efektem może być obowiązek zwrotu kwoty wielokrotnie wyższej od pożyczonej, mimo dokonywania regularnych spłat”. Należy zauważyć, że inną kwestią jest świadomość kredytobiorcy odnośnie możliwości wahań kursów walut obcych, która jest wiedzą powszechną, a inną świadomość, że wzrost ten może być tak wysoki, iż pomimo systematycznej spłaty rat kredytu przez kilka lat, raty kredytu będą wzrastać, a kwota pozostała do spłaty będzie wyższa niż zaciągnięty kredyt (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 10 lipca 2020r., V ACa 654/19, L.). W judykaturze obowiązek informacyjny banku określany jest jako ponadstandardowy, mający dać konsumentowi pełne rozeznanie co do istoty transakcji (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 17 listopada 2020r., I ACa 358/19, L.).
W niniejszej sprawie strona pozwana nie zdołała wykazać, że przed zawarciem umowy powód został w sposób należyty poinformowany o ryzyku walutowym. Na tę okoliczność bank nie przedstawił żadnych dowodów w postaci np. podpisanych przez kredytobiorców oświadczeń. Natomiast świadkowie w ogóle nie mieli wiedzy odnośnie zakresu informacji przekazanych powodowi przed podpisaniem umowy. Powód zaś zeznał, że ani doradca kredytowy ani też przedstawiciel pozwanego banku przy podpisaniu umowy nie przedstawili mu informacji o historycznych kursach (...) ani też żadnych symulacji przedstawiających, jak będzie kształtowała się wysokość raty kredytu oraz saldo kredytu w przypadku zmian kursowych. Powyższe zaniechania miały niewątpliwie istotny wpływ na świadomość powoda co do możliwego zakresu zmian kursowych i wpływały na ich decyzję o zawarciu umowy. Po wyjaśnieniach osoby działającej w imieniu banku powód pozostawał w przeświadczeniu, że kurs (...)/PLN jest stabilny. W dniu zawarcia umowy średni kurs (...) publikowany przez NBP wynosił 2, (...) (średni kurs kupna - 2,5680, zaś średni kurs sprzedaży - 2, (...)). Nie poinformowano jednak powoda, że w lutym 2004r. – a więc półtora roku wcześniej – tenże kurs (...) osiągał najwyższy dotychczasowy poziom w historii (około 3,11 zł). Powyższe zaniechanie miało istotne znaczenie, gdyż dla oceny korzyści i ryzyka płynącego z zawarcia umowy kredytu związanego z walutą obcą, a zwłaszcza porównania go z kredytem złotówkowym niezbędne jest określenie nie tylko bieżących parametrów, ale i możliwego niekorzystnego rozwoju sytuacji na rynku, w tym ich wpływu na wysokość raty i salda zadłużenia przy zastosowaniu tego kursu, na podstawie zanotowanych dotychczas kursów historycznych. Dopiero podanie takich informacji jest na tyle jasne i precyzyjne, że pozwala przeciętnemu konsumentowi na podjęcie racjonalnej decyzji odnośnie ewentualnej opłacalności kredytu i ryzyka finansowego. W sprawie niniejszej bank nie podał jak przy odnotowanym dotąd maksymalnym kursie będą kształtowały się zobowiązania kredytobiorcy rozumiane jako wysokość miesięcznej raty i salda kredytu przy takim poziomie kursu. Nie budzi bowiem wątpliwości, że przeciętny konsument powinien być uważny i ostrożny, co w przypadku kredytu w (...) musi to oznaczać uwzględnienie zjawiska ryzyka kursowego. Nawet jednak rozważny konsument nie jest jednak profesjonalistą, nie posiada on ani wiedzy, ani umiejętności jej profesjonalnego zastosowania, w tym wyliczenia salda zadłużenia przy określonym kursie maksymalnym. Powód nie miał specjalistycznego wykształcenia w kierunku finansów i bankowości, doświadczenia zawodowego w branży bankowej, ani nawet doświadczenia w zawieraniu umów kredytowych, w których zarówno kwota kapitału, jak też rat jest odnoszona do waluty obcej. W takiej sytuacji konsument przy ocenie ryzyka kursowego opiera się na informacji z banku. Dlatego ma właśnie prawo do rzetelnej informacji, która nie będzie go wprowadzać w błąd. W niniejszej sprawie bank nie wywiązał się należycie z obowiązków informacyjnych, nie poinformował konsumenta o konsekwencjach wynikających ze zmiany kursu w odniesieniu do konkretnego stosunku prawnego, który strony zamierzały nawiązać i wpływu tej zmiany na wysokość raty i salda zadłużenia. Niepełna informacja o ryzyku kursowym w przypadku przeciętnego konsumenta niewątpliwie ma decydujący wpływ na podjęcie decyzji o zawarciu umowy w (...). Zważyć przy tym należy, iż banki w powszechnej świadomości społeczeństwa występują jako instytucje zaufania publicznego, stąd klienci działają w zaufaniu do informacji otrzymywanych z banku, który z racji prowadzonej działalności dysponuje zdecydowanie większym zakresem informacji i danych aniżeli przeciętny konsument. Jednocześnie, należy zaznaczyć, że konsument nie ma obowiązku weryfikowania udzielanych mu przez bank danych, albowiem strony obowiązuje kontraktowa lojalność, nie można z góry zakładać, że przedsiębiorca podaje dane niepełne, niekompletne, czy nieprawdziwe, a tym samym chce konsumenta oszukać, bądź wykorzystać jego brak doświadczenia czy niewiedzę.
Należy mieć również na uwadze, że Szwajcarski Bank (...) ( (...)) przez wiele lat prowadził politykę obrony minimalnego kursu wymiany euro na franka szwajcarskiego. Kurs ten był sztucznie utrzymywany na niskim poziomie. Okoliczność ta była bez wątpienia znana profesjonalistom, natomiast nie była wiadoma ogółowi społeczeństwa. Zważyć przy tym należy, iż już od 1999r. zgodnie z rekomendacją (...) banki miały obowiązek analizowania kursu walut obcych i sporządzania prognoz możliwych zmian tych kursów w przyszłości, w tym prognozy dotyczącego możliwego, najwyższego przyszłego kursu walut. Mimo tego, zarówno informacje o historycznych kursach danej waluty, jak też informacje o sztucznie utrzymywanym kursie (...) do euro nie była przekazywana konsumentom przed zawarciem umowy kredytowej, a tym samym nie mieli oni świadomości tego, jakie są rzeczywiste przyczyny tak atrakcyjnego dla potencjalnych kredytobiorców kursu franka szwajcarskiego. Z tego względu powód nie był w stanie przewidzieć tego, że w przyszłości może nastąpić zmiana polityki szwajcarskiego banku centralnego, powodująca wzrost kursu i w konsekwencji wzrost raty kredytu, skoro nie dysponował pełnym zakresem informacji pozwalających na określenie ryzyka walutowego. Podkreślić przy tym należy, iż znaczny wzrost kursu (...) był następstwem tzw. „efektu kuli śnieżnej” tj. nagłej zmiany kursów poszczególnych par walutowych wynikającej ze zmiany polityki (...). Pozwany niewątpliwie posiadał wiedzę o możliwych skutkach wzrostu kursu waluty dla konsumentów, którzy zawarli umowy indeksowane kursem waluty obcej, choćby wynikającą z wydarzeń, jakie miały miejsce w Australii (w drugiej połowie lat 80 – tych XX w.) czy też we W. (na początku lat 90 – tych ub. wieku), gdzie również były oferowane podobne produkty .. (...) obu krajach w przypadku wzrostu kursu waluty obcej nastąpiło radykalne zwiększanie obciążeń kredytobiorców. Mimo powyższego informacje zarówno o wyżej wskazanych wydarzeniach, jak też o sztucznym utrzymywaniu kursu (...) przez szwajcarski bank centralny nie były przekazywane konsumentom, jak należy przypuszczać, aby nie zniechęcać ich do zaciągania kredytów indeksowanych do waluty obcej. Zwrócić także należy uwagę, że w dacie zawarcia umowy obowiązująca Rekomendacja S była już zdezaktualizowana, gdyż od jej sporządzenia do dnia zawarcia umowy kurs (...) uległ zmianie i jeszcze dalej malał. Taki sam margines 20% w sierpniu 2005r. oznaczał osiągnięcie poziomu znacznie niższego niż przy wydawaniu rekomendacji. Stopniowe obniżanie się kursu od 2004 r. sprawiło, że przewidziane rekomendacją marginesy przestały mieć jakiekolwiek znaczenie z punktu widzenia możliwego ryzyka. Z uwagi zatem na niedochowanie obowiązków informacyjnych co do ryzyka walutowego i brak poinformowania powoda o ryzyku kursowym doszło do zachwiania równowagi kontraktowej na niekorzyść konsumentów. Z uwagi na powyższe należało uznać, że umowa jest sprzeczna z naturą stosunku prawnego na podstawie art. 353 1 k.c. Jak bowiem wskazuje się w orzecznictwie naruszenie równorzędności stron umowy jest sprzeczne z właściwością (naturą) stosunku zobowiązaniowego, a zatem stanowi przekroczenie granic swobody umów i w konsekwencji prowadzi do nieważności umowy (zob. wyroki SN z: 22 stycznia 2016 r. I CSK 1049/14 OSNC 2016/11/134; 1 marca 2017 r. IV CSK 285/16, 13 grudnia 2018 r. V CSK 559/17, 27 lutego 2019 r. II CSK 19/18, 4 kwietnia 2019 r. III CSK 159/17 OSP 2019/12/115, 9 maja 2019 r. I CSK 242/18, 29 października 2019 r. IV CSK 309/18 OSNC 2020/7-8/64).
Na koniec należy wskazać, że wykonanie umowy nie stanowi przeszkody do dochodzenia roszczeń restytucyjnych. W swoim orzecznictwie (...) jednoznacznie przesądził, że całkowite wykonanie stosunku umownego nie pozbawia konsumenta uprawnień związanych z zawarciem w treści stosunku nieuczciwych warunków umownych. W tym miejscu przytoczyć można treść wyroku z dnia 21 grudnia 2016 r. w sprawach połączonych C-154/15, C-307/15 i C-308/15, w którym to Trybunał wskazał, że: „Artykuł 6 ust. 1 dyrektywy 93/13 w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że sprzeciwia się on orzecznictwu krajowemu ograniczającemu w czasie skutki restytucyjne związane ze stwierdzeniem nieuczciwego charakteru – w rozumieniu art. 3 ust. 1 tej dyrektywy – warunku znajdującego się w umowie zawartej z konsumentem przez przedsiębiorcę jedynie do kwot nienależnie zapłaconych na podstawie takiego warunku po ogłoszeniu orzeczenia, w którym sąd stwierdził ów nieuczciwy charakter”. Ponadto, w wyroku (...) z dnia 16 marca 2023 r. (C-6/22) przyjęto, że ochrona przyznana przez Dyrektywę 93/13 nie może być ograniczona jedynie do okresu wykonania umowy zawartej z konsumentem przez przedsiębiorcę, lecz że obowiązuje ona również po wykonaniu tej umowy.
Jednocześnie Sąd dochował wszelkich wymogów formułowanych w orzecznictwie (...) pozwalających na unieważnienie umowy kredytowej (zob. wyrok (...) z dnia 30 kwietnia 2014r. C-26/13 K. i K. R.; wyrok (...) z dnia 29 kwietnia 2021r. C-19/20). W pierwszym rzędzie Sąd poinformował powoda o skutkach wyroku, a także zbadał, czy stwierdzenie nieważności zagraża interesom powoda. Na podstawie całokształtu zebranego materiału dowodowego Sąd uznał, że takiego zagrożenia nie ma, albowiem powód spłacił kredyt w całości. Nadto, powód w sposób wyraźny i jednoznaczny wyraził zgodę na unieważnienie umowy, wskazując, że zna i liczy się z wynikającymi z tego konsekwencjami.
Nie zasługiwał na uwzględnienie podniesiony przez pozwanego zarzut zatrzymania. Zgodnie z art. 496 k.c. stosowanym odpowiednio do przypadku nieważności umowy na podstawie art. 497 k.c., jeżeli strony mają dokonać zwrotu świadczeń wzajemnych, każdej z nich przysługuje prawo zatrzymania, dopóki druga strona nie zaofiaruje zwrotu otrzymanego świadczenia albo nie zabezpieczy roszczenia o zwrot. Przepis ten ma zastosowanie do zobowiązań z umów wzajemnych, ponieważ w nich występują świadczenia wzajemne (art. 488 § 1 k.c.). Zważyć należy, iż z uwagi na nieważność umowy po stronie powoda – wobec całkowitej spłaty kredytu i pomniejszenia globalnej kwoty spłat o kwotę kapitału kredytu przy formułowaniu żądania – nie powstał obowiązek zwrotu jakichkolwiek kwot. Stąd zarzut ten należało uznać za całkowicie chybiony.
Skoro zatem łączna wysokość uiszczonych przez powoda rat kredytu oraz kosztów wynosiła 109.676,01 zł, to po uwzględnieniu kapitału kredytu w kwocie 76.220 zł, należał się zwrot kwoty 33.456,01 zł. Jednocześnie nie sposób w okolicznościach niniejszej sprawy przyjąć, że zachodzi którakolwiek ze wskazanych w art. 411 k.c. podstaw wyłączających możliwość zwrotu świadczenia. Przede wszystkim należy zauważyć, że zapłata rat kredytowych była dokonywana pod przymusem, albowiem w przypadku zaprzestania spłaty, bank mógł wypowiedzieć umowę, wskutek czego cała kwota niespłaconego kredytu stałaby się natychmiast wymagalna. Podkreślić także należy, iż spełniając świadczenie powód nie miał świadomości, że czynność prawna jest nieważna. W okresie którego dotyczy żądanie pozwu stanowisko doktryny i judykatury co do nieważności umów indeksowanych czy denominowanych nie było jednolite i kwestia ta była sporna i wątpliwa. Nie sposób także przyjąć, że spełnienie świadczenia przez powoda czyniło zadość zasadom współżycia społecznego. Jak wskazuje się w doktrynie i judykaturze zakres zastosowania art. 411 pkt 2 k.c. jest zatem bardzo wąski. Dotyczy on różnego rodzaju obowiązków moralnych, rodzinnych i innych, których spełnienie czyni zadość zasadom współżycia społecznego, ale które nie mają charakteru prawnego. Trafnie ujął to SN w uzasadnieniu wyroku z dnia 21 września 2004 r. (II PK 18/04, OSNAPiUS 2005, Nr 6, poz. 84), stwierdzając, iż: "art. 411 pkt 2 k.c. ma zastosowanie w sytuacji, gdy ten, kto spełnił świadczenie, nie był prawnie zobowiązany, lecz można mu przypisać moralny obowiązek wobec przyjmującego świadczenie". W niniejszej sprawie niewątpliwie bank nie dochowując szeregu obowiązków informacyjnych wobec konsumentów, a wręcz zatajając przed nimi istotne informacje m.in. dotyczące zakresu ryzyka walutowego, i naruszając dobre obyczaje sam zachował się w sposób nielojalny wobec konsumenta. W tym kontekście powoływanie się przezeń na naruszenie zasad współżycia społecznego należy uznać co najmniej za niestosowne.
Mając powyższe na uwadze, na mocy art. 410 § 1 i § 2 k.c., art. 385 1 § 1 k.c., art. 385 2 k.c. i art. 58 k.c. Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 33.456,01 zł. Od powyższej kwoty Sąd zasądził – na podstawie art. 481 k.c. – odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia 20 lutego 2024 r. do dnia zapłaty. Zważyć bowiem należy, iż roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia ma charakter bezterminowy i staje się wymagalne stosownie do art. 455 k.c. (zob. wyrok SN z dnia 26 listopada 2009r., III CZP 102/09, OSNC 2010, Nr 5, poz. 75). Z uwagi na uprzednie wezwanie do zapłaty, należało uznać, że roszczenie w dacie wniesienia pozwu było już wymagalne.
O kosztach procesu Sąd orzekł na mocy art. 98 k.p.c. i zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy, zasądził na rzecz powoda kwotę 4.617 zł, na co składała się opłata sądowa od pozwu (1.000 zł), opłata za czynności fachowego pełnomocnika będącego radcą prawnym w stawce minimalnej (3.600 zł) stosownie do § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa (17 zł). Zgodnie z art. 98 § 1 1 k.p.c. od przyznanych kosztów procesu Sąd zasądził odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się postanowienia do dnia zapłaty.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Gdyni
Osoba, która wytworzyła informację: Małgorzata Żelewska
Data wytworzenia informacji: