I1 C 240/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Gdyni z 2023-06-02

Sygn. akt. I 1 C 240/22

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 czerwca 2023 r.

Sąd Rejonowy w Gdyni - I Wydział Cywilny, Sekcja do spraw rozpoznawanych w postępowaniu uproszczonym w składzie:

Przewodniczący: asesor sądowy Mateusz Berent

po rozpoznaniu w dniu 2 czerwca 2023 r. w Gdyni

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa N. H.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę

zasądza od pozwanej (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powódki N. H. kwotę 3544 zł (trzy tysiące pięćset czterdzieści cztery złote) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 20 października 2020 r. do dnia zapłaty;

oddala powództwo w pozostałym zakresie;

nie obciąża powódki kosztami procesu;

nakazuje zwrócić od Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Gdyni na rzecz powódki N. H. kwotę 111,45 zł (sto jedenaście złotych czterdzieści pięć groszy) tytułem zwrotu niewykorzystanej zaliczki;

nakazuje zwrócić od Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Gdyni na rzecz pozwanej (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 100,84 zł (sto złotych osiemdziesiąt cztery grosze) tytułem zwrotu niewykorzystanej zaliczki.

Sygn. akt I 1 C 240/22

UZASADNIENIE

I.

(żądanie i podstawa faktyczna pozwu)

Powódka N. H. wystąpiła przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. z powództwem o zapłatę kwoty 10.904,69 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 11 października 2020 roku do dnia zapłaty, a także zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu podała, że dnia 11 lipca 2020 roku w S. jako pasażerka uczestniczyła w wypadku z winy kierowcy objętego obowiązkowym ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej. W wyniku wypadku doznała urazu kolana oraz kręgosłupa.

W okresie od dnia 14 do 24 lipca 2020 roku była na zwolnieniu lekarskim. Utraciła tym samym wynagrodzenie z umowy zlecenia w kwocie 904,69 zł.

Powódka domagała się więc zapłaty kwoty 10.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia, a 904,69 zł tytułem odszkodowania.

Dnia 10 września 2020 roku powódka zgłosiła szkodę pozwanemu i wezwała do zapłaty kwoty dochodzonej pozwem. Pozwana odmówiła wypłaty odszkodowania i zadośćuczynienia.

(pozew, k. 3-7)

II.

(stanowisko pozwanej)

Pozwana w odpowiedzi na pozew wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie na swoją rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.

Zdaniem pozwanej zgłoszona szkoda nie zaistniała w okolicznościach deklarowanych przez powódkę. Nie jest możliwe, aby powódka przy zapiętych pasach bezpieczeństwa uderzyła się w kolano, gdy doszło jedynie do drobnego przerysowania pojazdu.

Również wysokość zadośćuczynienia jest zawyżona, albowiem nie odpowiada rozmiarowi krzywdy.

W ocenie pozwanej odsetki mogą zostać zasądzone co najwyżej od daty wyrokowania.

Powódka nie wykazała także, aby po wypadku była niezdolna do pracy, co czyni żądanie odszkodowania bezzasadnym.

(odpowiedź na pozew, k. 38-54)

III.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Dnia 11 lipca 2020 roku w S. na skrzyżowaniu alei (...) i ulicy (...) doszło do kolizji. W bok pojazdu, w którym z zapiętymi pasami bezpieczeństwa na przednim siedzeniu podróżowała jako pasażerka powódka, uderzył inny pojazd osobowy kierowany przez J. P., który nie zastosował się do obowiązku ustąpienia pierwszeństwa przejazdu.

Powódka o własnych siłach wysiadła z pojazdu. Po sporządzeniu oświadczenia w S. przy ul. (...) z K., powódka udała się do Szpitala Miejskiego w G., ale z uwagi na długi czas oczekiwania, udała się do Szpitala w W.. Tam zalecono jej noszenie kołnierza ortopedycznego, który powódka nosiła przez tydzień. Zażywała również leki przeciwbólowe.

(dowód: oświadczenie, k. 21, k. 22-23, akta szkody na płycie, k. 37, zeznania świadka J. P., k. 106-107, płyta, k. 111, zeznania świadka D. K., k. 107-108, płyta, k. 111, przesłuchanie powódki, k. 108-109, płyta, k. 111, karta informacyjna leczenia szpitalnego, k. 129-131v.)

W przedmiotowym wypadku powódka doznała stłuczenia stawu kolanowego lewego oraz urazu pośredniego kręgosłupa szyjnego.

Przez około 7 dni dolegliwości kolana i kręgosłupa szyjnego były w nasileniu wymagającym systematycznego przyjmowania doustnych środków przeciwbólowych. W tym czasie powódka nie wymagała pomocy osób trzecich w wykonywaniu podstawowych czynności codziennego bytowania, łącznie z wykonaniem czynności higieniczno-samoobsługowych. Wymagała jedynie pomocy w cięższych czynnościach w wymiarze około 1 godziny dziennie.

Powódka nie doznała ograniczeń z powodu powierzchownego urazu stawu kolanowego z dnia 11 lipca 2020 roku. Ograniczenia spowodowane są wcześniejszymi i późniejszymi urazami kolana lewego.

Rokowania w odniesieniu do urazów z dnia 11 lipca 2020 roku są pomyślne.

(dowód: pisemna opinia biegłego sądowego W. Z., k. 157-163)



W okresie od dnia 14 lipca 2020 roku do dnia 24 lipca 2020 roku powódka przebywała na zwolnieniu lekarskim.

(dowód: zaświadczenie (...), k. 15)

W okresie od dna 1 kwietnia 2020 roku do dnia 31 sierpnia 2020 roku powódka związana była umową zlecenia z (...) Centrum (...). W czerwcu i sierpniu 2020 roku powódka przepracowała po 144 godziny uzyskując w tych miesiącach wynagrodzenie po 2.448,00 zł netto. Natomiast w lipcu 2020 roku przepracowała 112 godzin i uzyskała wynagrodzenie w kwocie 1.904,00 zł netto.

(dowód: umowa zlecenia z dnia 31 marca 2020 r., k. 10 wraz z załącznikiem nr 1, k. 11 oraz oświadczeniem, k. 12, potwierdzenia przelewów, k. 13-14, pismo (...) z dnia 14 marca 2023 r., k. 193)

W ramach tej umowy powódka nie była zgłoszona do ubezpieczenia chorobowego w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych.

(dowód: pismo ZUS z dnia 14.03.2023r. – k. 195)

Pismem z dnia 10 września 2020 roku powódka zgłosiła szkodę pozwanej ubezpieczycielowi i wezwała do zapłaty kwoty dochodzonej pozwem w terminie 7 dni.

(dowód: pismo z dnia 10 września 2020 r. – k. 24-25)

Decyzją z dnia 14 października 2020 roku pozwana odmówiła zapłaty odszkodowania i zadośćuczynienia.

(dowód: pismo z dnia 14 października 2020 r., k. 26-27)

Sąd zważył, co następuje:

IV.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodów z dokumentów przedłożonych przez strony i wezwane do tego instytucje, zeznania świadków, stron z ograniczeniem do powódki oraz opinii biegłego z zakresu ortopedii.

(ocena dowodów)

Sąd uznał, że dowody z dokumentów przedłożonych przez strony są wiarygodne, albowiem żadna ze stron nie kwestionowała autentyczności tych dokumentów, w tym zgodności przedstawionych kopii dokumentów z oryginałami, prawdziwości twierdzeń w nich zawartych, ani też żadna ze stron nie zaprzeczyła, że osoby podpisane pod tymi dokumentami nie złożyły oświadczeń w nich zawartych. Za pozbawione znaczenia dowodowego uznać należało prywatne opinie sporządzone przez pozwanego w ramach postępowania likwidacyjnego, w tym czynności wykonane w ramach tzw. białego wywiadu wobec braku możliwości weryfikacji twierdzeń w nim zawartych.

W ocenie Sądu brak było podstaw do kwestionowania dowodu z opinii biegłego sądowego na okoliczność ustalenia rodzaju i skutków dla zdrowia powódki, powstałych w wyniku przedmiotowego wypadku, wysokości i charakteru doznanego uszczerbku oraz rokowań co do stanu zdrowia na przyszłość, albowiem została sporządzona w sposób rzetelny, profesjonalny i z zachowaniem należytych standardów, co czyni ją w pełni przydatną do rozstrzygnięcia sprawy. Nadto, wnioski do jakich doszedł biegły są stanowcze i zostały logicznie uzasadnione, nie budzą one także żadnych wątpliwości Sądu w świetle zasad doświadczenia życiowego, czy wiedzy powszechnej.

Przede wszystkim biegły w oparciu o dokumentację medyczną powódki w sposób logiczny wyjaśnił, dlaczego w przedmiotowym wypadku nie mogło dojść do uszkodzenia wewnętrznych struktur anatomicznych stawu kolanowego powódki, a jedynie do jego stłuczenia. W tym miejscu wskazać należy, że mechanizm wypadku nie wykluczył przesunięcia ciała powódki najpierw w jej stronę prawą zgodnie z siłą bezwładności, której kierunek jest przeciwny do kierunku siły uderzenia pojazdu sprawcy z prawej strony ciała powódki, a następnie ciało powracało do pierwotnej pozycji, gdzie prawdopodobne jest uderzenie lewym kolanem w wewnętrzne elementy wyposażenia pojazdu. Co więcej żadna ze stron nie kwestionowała tej opinii.

Z tego też powodu na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. i art. 278 k.p.c. nie było podstaw do dopuszczenia dowodu z łącznej opinii biegłych sądowych z zakresu ruchu drogowego i rekonstrukcji wypadków drogowych oraz medycyny sądowej i radiologii, a także biegłego z zakresu neurologii. Sąd był w stanie bez tego dowodu ustalić skutki wypadku dla zdrowia powódki, co uzasadniało zastosowanie art. 505 7 §1 k.p.c., w myśl którego ilekroć ustalenie zasadności lub wysokości świadczenia powinno nastąpić przy zastosowaniu wiadomości specjalnych, od uznania sądu zależy powzięcie samodzielnej oceny opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy albo zasięgnięcie opinii biegłego. Częściowo też dowody te miały wykazać fakty już wyjaśnione opinią biegłego ortopedy.

Na podstawie art. 235 2 § 1 pkt 2 k.p.c. pominięto również dowód z opinii biegłego neurologa oraz o zobowiązanie (...) Oddziału (...) w G. o nadesłanie informacji o świadczeniach, z których korzystała powódka, albowiem Sad dysponował już wiedzą, co do dolegliwości powódki istniejących przed przedmiotowym wypadkiem, a także powstałych później.

Sąd nie widział podstaw do podważania wiarygodności zeznań świadka (sprawcy szkody) J. P., które były logiczne, spójne i zgodne z pozostałym materiałem zgromadzonym w aktach sprawy. Wynikało z nich przede, że do przedmiotowego zdarzenia doszło z jego winy. Opisał te okoliczności o widoczny przez niego stan zdrowia powódki, a więc jej zdolności do samodzielnego poruszania się.

Sąd z ostrożnością ocenił dowód z przesłuchania powódki oraz zeznania dawnego partnera powódki – świadka D. K.. Należało mieć na uwadze, że próba zobiektywizowania cierpień powódki przez pryzmat wiedzy specjalnej lub zasad doświadczenia życiowego nie dewaluuje mocy dowodowej zeznań, podlegających zasadom swobodnej oceny dowodów. W niniejszej sprawie należało wziąć pod uwagę, że w dacie wypadku powódka była w stanie po rekonstrukcji więzadeł krzyżowych stawu kolanowego lewego ( (...)). Nie sposób więc dziwić się, że jej cierpienia związane z przedmiotowym wypadkiem, a wcześniejszymi i późniejszymi urazami (niezwiązanymi ze szkodą) pokrywały się. Stąd Sąd dał wiarę zeznaniom D. K. i dowodowi z przesłuchania powódki, z których wynikał zakres ograniczenia codziennej aktywności powódki, ale mając na uwadze opinię biegłego nie uważał, że w całości wynikają ze zdarzenia, z którym wiązano odpowiedzialność odszkodowawczą ubezpieczyciela.

V.

(rozstrzygnięcie i podstawa prawna)

Powództwo zasługiwało na częściowe uwzględnienie.

Podstawę prawną powództwa stanowią przepisy art. 436 §1 k.c., art. 444 § 1 k.c. i art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 19 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (dalej jako: ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych).

Zgodnie z treścią art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Wedle art. 444 §1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty.

Z kolei, stosownie do brzmienia art. 19 ust. 1 z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych poszkodowany w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczeń bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń. O zgłoszonym roszczeniu zakład ubezpieczeń powiadamia niezwłocznie ubezpieczonego.

Nadto, na względzie należało mieć również treść art. 361 §1 k.c., który stanowi, iż zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność jedynie za normalne następstwa działania lub zaniechania z którego szkoda wynikła, oraz treść art. 363 § 1 k.c. który stanowi, że co do zasady naprawienie szkody winno nastąpić według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie do stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej, przy czym gdyby przywrócenie do stanu poprzedniego pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się doświadczenia w pieniądzu. Jednocześnie z treści art. 361 § 2 k.c. wynika, iż naprawienie szkody obejmuje straty, które poniósł poszkodowany oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono.

Odpowiedzialność sprawcy szkody była odpowiedzialnością deliktową i uzależnioną od wykazania przesłanek w postaci: zdarzenia, z którym system prawny wiąże odpowiedzialność na zasadzie winy, szkody i związku przyczynowego miedzy owym zdarzeniem a szkodą. Z kolei odpowiedzialność pozwanego ubezpieczyciela wynikała z zawartej ze sprawcą umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej (art. 822 § 4 k.c.), jednakże i w tym przypadku odpowiedzialność ubezpieczyciela zależała od wykazania powyższych przesłanek określonych w art. 436 §1 k.c.

Pozwany zakwestionował swoją odpowiedzialności, tak co do zasady jak i wysokości. Twierdził, że szkoda nie jest tego rodzaju, aby należało ją kompensować fakultatywnym zadośćuczynieniem pieniężnym. Zakwestionowano także wysokośćdochodzonego roszczenia, w tym konsekwentnie również żądanie odszkodowania.

(ocena żądania zadośćuczynienia)

Sąd uwzględnił żądanie powódki w zakresie zadośćuczynienia w części, przyjmując, że sumą kompensującą w pełni krzywdę doznaną przez powódkę na skutek zdarzenia z dnia 11 lipca 2020 r. stanowi kwota 3000 zł.

Sąd w pełni podziela pogląd prawny wyrażony w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 2016 r. IV CSK 15/16, L., zgodnie z którym w przypadku uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia należy wziąć pod uwagę między innymi rodzaj i stopień intensywności cierpień fizycznych lub psychicznych, czas ich trwania, nieodwracalność skutków urazu, wpływ skutków wypadku na dotychczasowy styl życia pokrzywdzonego, rodzaj dotychczas wykonywanej przez niego pracy zarobkowej, szanse na przyszłość, a także poczucie nieprzydatności społecznej czy wywołaną następstwem deliktu bezradność życiową pokrzywdzonego. Zwraca się przy tym uwagę na konieczność zachowania niezbędnej równowagi między kompensacyjną funkcją zadośćuczynienia, a koniecznością uwzględnienia materialnego poziomu życia i dochodów społeczeństwa. Określenie sumy zadośćuczynienia należnego powodowi, jako ściśle zależne od okoliczności faktycznych każdego indywidualnie rozpatrywanego przypadku.

Nadto, jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 17 grudnia 2020 r., III CSK 149/18, L., celem, jakiemu ma służyć zadośćuczynienie jest załagodzenie negatywnego przeżycia poszkodowanego. Powszechnie akceptowana jest w judykaturze zasada umiarkowanego zadośćuczynienia, przez co rozumieć należy kwotę pieniężną, której wysokość jest utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa, określanej przy uwzględnieniu występujących w społeczeństwie zróżnicowanych dochodów różnych jego grup. Zasada ta - jak podnosi się - trafnie łączy wysokość zadośćuczynienia z wysokością stopy życiowej społeczeństwa, bowiem zarówno ocena, czy jest ono realne, jak i czy nie jest nadmiernie zawyżone lub nadmiernie zaniżone, a więc czy jest odpowiednie, pozostawać musi w związku z poziomem życia. Podkreśla się przy tym uzupełniający charakter tej zasady w stosunku do kwestii zasadniczej, jaką jest rozmiar szkody niemajątkowej, gdyż jedynie przy zachowaniu takiej relacji oraz różnej wagi każdego z tych elementów możliwe jest zachowanie kompensacyjnej funkcji zadośćuczynienia.

W ocenie Sądu powódka wykazała, że dochodzona przez nią kwota z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę do kwoty 3.000,00 zł jest adekwatna do rozmiaru obrażeń doznanych w wyniku przedmiotowego wypadku, dolegliwości bólowych z nimi związanych, rozmiaru cierpień fizycznych i psychicznych oraz ograniczeń w życiu codziennym, wieku powódki i jego dotychczasowego trybu życia. Przede wszystkim za przyznaniem poszkodowanej zadośćuczynienia w takiej właśnie wysokości przemawia rozmiar i charakter obrażeń, jaki odniosła wskutek wypadku. Z opinii biegłego wynikało, że doznała urazu pośredniego kręgosłupa wymagającego noszenia kołnierza ortopedycznego przez okres 7 dni, a także uraz kolana polegającego na jego stłuczeniu. Istotną okolicznością determinującą wysokość przyznanego zadośćuczynienia były wcześniejsze urazy doznane przez powódkę, które niewątpliwie przyczyniły się do pogłębienia doznanych obrażeń. Sąd miał na uwadze, że w czasie zdarzenia powódka przeszła rekonstrukcję więzadeł krzyżowych ( (...)) oraz częściowe usunięcie łąkotki.

Niewątpliwie na skutek zdarzenia do zbiegu tych dolegliwości i spotęgowania cierpienia powódki. Biegły stwierdził, że w związku z wypadkiem przez 7 dni nie mogła wykonywać cięższych czynności dnia codziennego. Przebywała również na zwolnieniu lekarskim, co wprost wskazuje na ograniczenie jej codziennej aktywności, w tym zawodowej. Noszenie kołnierza ortopedycznego jest znacznym dyskomfortem w codziennym funkcjonowaniu. Niemniej rokowania powódki co do stanu zdrowia (w zakresie urazu doznanego w wypadku) są pozytywne. Inną kwestią są natomiast problemy zdrowotne powódki niezwiązane z przedmiotowym wypadkiem, które nie mogły w żądnym stopniu przemawiać za zwiększeniem wysokości zadośćuczynienia przy ocenie żądania powódki.

W związku z powyższym kwota 3.000,00 zł z tytułu zadośćuczynienia jest odpowiednia do charakteru urazów, ich skutków, długotrwałości i sposobu leczenia, w szczególności do dyskomfortu w codziennym funkcjonowaniu wynikającego z doznanego z tego tytułu urazu. Sąd wziął pod rozwagę, że zadośćuczynienie nie może powodować wzbogacenia po stronie poszkodowanego kosztem sprawcy i ubezpieczyciela, a jedynie rekompensować powstałą krzywdę. Zdaniem Sądu kwota ta – z uwagi na aktualny poziom życia społeczeństwa – przedstawia ekonomicznie odczuwalną wartość zrelatywizowaną do rodzaju i intensywności doznanego cierpienia. Jednocześnie kwota ta nie jest nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy i aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa i jest utrzymana w rozsądnych granicach. Stąd też w ocenie Sądu wyżej wskazane okoliczności sprawy w pełni usprawiedliwiają taką wysokość zadośćuczynienia. Nadto, należy mieć również na względzie stanowisko judykatury, gdzie podkreśla się, że zdrowie jest dobrem szczególnie cennym; przyjmowanie niskich kwot zadośćuczynienia prowadzi do niepożądanej deprecjacji tego dobra ( vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 lipca 1997 r., II CKN 273/97, LEX nr 286781).

(żądanie odszkodowania w zakresie utraconych korzyści)

Niezależnie od powyższego w niniejszym postępowaniu powódka domagała się zasądzenia również odszkodowania za szkodę obejmującego zwrot utraconego zarobku.

Powódka zdołała wykazać, że w dacie zdarzenia związana była umową zlecenia z (...) Centrum (...), gdzie w czerwcu i sierpniu 2020 roku przepracowała po 144 godziny uzyskując w każdym z tych miesięcy wynagrodzenie w kwocie po 2.448,00 zł netto. Zważywszy na wymiar czasu w miesiącach następujących i poprzedzających zdarzenie z miesiącem, w którym do zdarzenia doszło i w którym powódka przebywała na zwolnieniu lekarskim, zasadne było wnioskowanie, że gdyby nie przedmiotowy wypadek świadczyłaby pracę w wymiarze co najmniej równym jak w czerwcu i sierpniu 2020 roku. Skoro w lipcu 2020 roku powódka przepracowała mniej o 32 godziny niż pracowałaby gdyby to wypadku nie doszło uznać należało, że utraciła wynagrodzenie w kwocie 544,00 zł (32 h * 17 zł/h). Jednocześnie należało zwrócić uwagę na fakt, że w związku z nieświadczeniem pracy powódce nie przysługiwał zasiłek chorobowy, gdyż nie była do niego zgłoszona, co jest kwestią dobrowolną w przypadku umowy zlecenia.

Mając zatem na uwadze wszystkie podniesione powyżej okoliczności na mocy art. 822 § 1 i 4 k.c., art. 824 1 § 1 k.c., 445 § 1 k.c., 444 § 1 k.c. w zw. z art. 361 § 2 k.c. oraz art. 19 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych Sąd w punkcie I. wyroku zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 3.544,00 zł (w tym 3.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia, a 544,00 zł tytułem odszkodowania).

Na podstawie art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowychm art. 481 § 1 i 2 k.c. Sąd zasądził odsetki ustawowe od zasądzonej kwoty od dnia 20 października 2020 roku, tj. po upływie 30 dni od dnia zgłoszenia szkody (17 września 2020 roku). Pozwany był w stanie w tym terminie ustalić wysokość należnego powódce świadczenia i wypłacić je, zważywszy, że dysponuje fachowym zespołem specjalistów.

W pozostałym zakresie na podstawie powyższych przepisów stosowanych a contrario powództwo o zapłatę odszkodowania oraz zadośćuczynienia oddalono w punkcie II. wyroku.

VI.

(koszty procesu)

Co do zasady w wyniku rozliczenia kosztów na zasadzie stosunkowego rozdzielenia kosztów powódka zobowiązana byłaby do zwrotu pozwanemu kwoty 2.261,51 zł. Powódka wygrała bowiem proces w 32,5 %, ponosząc łącznie koszty w kwocie 4.505,50 zł, na co składały się: opłata sądowa od pozwu (1.000,00 zł), wykorzystana zaliczka na poczet wynagrodzenia biegłego (888,50 zł), wynagrodzenie kwalifikowanego pełnomocnika w osobie adwokata według stawki minimalnej określonej w § 2 pkt 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. z 2015 r., poz.1800 ze zm.) (3.600,00 zł) oraz opłata skarbowa od dokumentu pełnomocnictwa (17,00 zł). Natomiast pozwany wygrał proces w 67,5 %, ponosząc przy tym identyczne koszty, z wyjątkiem opłaty od pozwu.

Jednakże Sąd uznał, że powódka zasługuje na skorzystanie z dobrodziejstwa z art. 102 k.p.c., który stanowi, że w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Zważyć należało, iż nieskonkretyzowanie w art. 102 k.p.c. „wypadków szczególnie uzasadnionych” oznacza, że to sądowi rozstrzygającemu sprawę została pozostawiona ocena, czy całokształt okoliczności pozwala na uznanie, że zachodzi szczególnie uzasadniony wypadek, przemawiający za nieobciążaniem strony przegrywającej spór kosztami procesu w całości lub w części. Takie stanowisko znajduje również potwierdzenie w orzecznictwie.

W ocenie Sądu sytuacja majątkowa powódka uniemożliwia jej poniesienie kosztów procesu we wskazanej wysokości. Abstrahując już od tego, że zasadniczo koszty te pokrywałyby znaczną część przyznanego zadośćuczynienia, to aktualnie powódka wymaga dalszego leczenia specjalistycznego w związku ze stanem lewego stawu kolanowego. Przede wszystkim wymagana jest rehabilitacja, a wiadomym jest, że oczekując na świadczenia w ramach NFZ powódka nie otrzyma pełnego zakresu świadczeń w rozsądnym terminie.

W punktach IV i V. wyroku na podstawie art. 80 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych zwrócono stronom niewykorzystane zaliczki.













Dodano:  ,  Opublikował(a):  Joanna Jachurska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Gdyni
Osoba, która wytworzyła informację:  asesor sądowy Mateusz Berent
Data wytworzenia informacji: