I1 C 226/22 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Rejonowy w Gdyni z 2023-02-08

Sygn. akt: I1 C 226/22 upr

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 lutego 2023 r.

Sąd Rejonowy w Gdyni, I Wydział Cywilny - Sekcja d/s Rozpoznawanych w Postępowaniu Uproszczonym

w składzie następującym: sędzia Joanna Jank

po rozpoznaniu w dniu 8 lutego 2023 r. w Gdyni

sprawy z powództwa P. S.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w S.

o zapłatę

I.  Zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 13 398, 13 zł (trzynaście tysięcy trzysta dziewięćdziesiąt osiem złotych i trzynaście groszy),

II.  Oddala powództwo w pozostałym zakresie,

III.  Zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 4570 zł (cztery tysiące pięćset siedemdziesiąt złotych) z tytułu zwrotu kosztów postępowania),

IV.  Nakazuje ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Gdyni kwotę 848, 70 zł (osiemset czterdzieści osiem złotych i siedemdziesiąt groszy) z tytułu zwrotu wydatków tymczasowo wyłożonych przez Skarb Państwa

V.  Nakazuje ściągnąć od powoda na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Gdyni kwotę 212, 18 zł (dwieście dwanaście złotych i osiemnaście groszy) groszy z tytułu zwrotu wydatków tymczasowo wyłożonych przez Skarb Państwa.

Sygnatura akt I 1 C 226/22

UZASADNIENIE

Powód P. S. wniósł pozew przeciwko (...) S.A. z siedzibą w S. o zapłatę kwoty 1.592,72 zł z tytułu odszkodowania za szkodę oraz kwoty 15.000 zł z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę.

W uzasadnieniu pozwu powód podniósł, że dochodzone przez niego roszczenia mają związek z wypadkiem komunikacyjnym, jaki miał miejsce w dniu 12 lutego 2019r. w G., w wyniku którego doznał on urazu kręgosłupa w postaci skręcenia i naderwania odcinka szyjnego, co skutkowało zniesieniem lordozy i stłuczenia głowy. Pozwany odmówił wypłaty odszkodowania tytułem zwrotu kosztów leczenia powołując się na możliwość realizowania zaleceń lekarskich i rehabilitacji w ramach publicznej służby zdrowia, a także odmówił pokrycia kosztów leków wskazanych na fakturze nr (...), gdyż zalecenia lekarskie nie zawierały wyszczególnienia tych leków. Uzasadniając swoje roszczenie o zapłatę odszkodowania powód wskazał, że w związku z dolegliwościami bólowymi zmuszony był do zakupu i zażywania leków przeciwbólowych, korzystania z zabiegów fizjoterapeutycznych. Powód zmuszony był skorzystać z prywatnej opieki fizjoterapeutycznej i konsultacji lekarskich, gdyż terminy badań i zabiegów w ramach NFZ były bardzo odległe. Powód zdecydował się na takie rozwiązanie, gdyż jego codzienne funkcjonowanie uległo znacznemu pogorszeniu i zależało mu na możliwie szybkim powrocie do pracy. W celu wykazania roszczenia przedłożył faktury i skierowanie na zabiegi fizjoterapeutyczne. Z kolei, uzasadniając roszczenie o zadośćuczynienie, wskazał, że na skutek wypadku zaczął odczuwać dyskomfort i lęk przed jazdą samochodem, co stanowiło istotną niedogodność z racji wykonywanego zawodu kierowcy. Długotrwały ból karku powodował problemy ze snem, w codziennym funkcjonowaniu powód potrzebował pomocy bliskich, co z kolei powodowało problemy emocjonalne. Powód nie mógł odnaleźć się w nowej rzeczywistości, nie był w stanie wykonywać podstawowych czynności domowych, aktywnie uczestniczyć w obowiązkach domowych i wychowaniu córki. Z uwagi na zaburzenia adaptacyjne musiał udać się do psychiatry. Cała sytuacja negatywnie odbiła się na rodzinie. Żona musiała sama radzić sobie z prowadzeniem domu, pracą zawodową i wspierać męża. Odczuwany stres negatywnie wpłynął na córkę, która nie mogła dostatecznie skupić się na nauce, utraciła radość z życia z powodu obaw o zdrowie ojca. Powód domaga się odsetek od dnia następnego po wydaniu decyzji, w której pozwana uznała odpowiedzialność za skutki zdarzenia.

(pozew, k. 3-12)

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości. Odnośnie żądania o zadośćuczynienie, ubezpieczycie wskazał, że zlecił ocenę skutków zdarzenia lekarzowi orzecznikowi. W oparciu o skalę L. określono, że powód odczuwał ból przejściowy przez okres 2 tygodni i nie odczuwał przewlekłych dolegliwości bólowych. Uciążliwość polegała na rehabilitacji. Zdaniem pozwanego nie zostało wykazane, że na skutek przedmiotowego zdarzenia powód doznał rozstroju zdrowia, który spowodował zakłócenie funkcji jego organizmu ponad ustalenia poczynione przez pozwanego i który potwierdzałby zasadność dopłaty zadośćuczynienia. Z kolei, w odniesieniu do żądania o zapłatę odszkodowania, pozwany stoi na stanowisku, że leczenie powinno odbywać się w ramach świadczeń dostępnych i finansowanych z powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego lub ubezpieczeń społecznych. Z ostrożności wskazał, że powód nie wykazał, że poniesione koszty były niezbędne do zapewnienia prawidłowego toku leczenia. Pozwany zakwestionował także roszczenie o odsetki, wskazując, że powinny one zostać zasądzone ewentualnie od dnia wyrokowania.

(odpowiedź na pozew, k. 56-60)

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 12 lutego 2019 roku w G. na ul. (...) kierujący samochodem marki A. o numerze rejestracyjnym (...) najechał na tył samochodu osobowego marki O. o numerze rejestracyjnym (...) kierowanego przez powoda P. S.. W wyniku powyższego samochód powoda został zepchnięty na pas ruchu przeznaczony dla przeciwnego kierunku jazdy, gdzie uderzył w prawidłowo jadący samochód marki A. o numerze rejestracyjnym (...). W momencie zderzenia głowa powoda została najpierw odrzucona do tyłu, a następnie do przodu.

(dowód: zaświadczenie Komendy Miejskiej Policji w G. z dnia 26 marca 2019r., k. 31, przesłuchanie powoda P. S., płyta CD, k. 81)

Początkowo powód nie odczuwał żadnych dolegliwości. Dopiero po dwóch dniach od zdarzenia zaczął odczuwać bóle głowy i karku.

(dowód: zeznania świadka J. S., płyta CD, k. 81, przesłuchanie powoda P. S., płyta CD, k. 81)

W związku z powyższym w dniu 14 lutego 2019 roku powód zgłosił się na Szpitalny Oddział Ratunkowy Szpitala św. W. a P. w G., skarżąc się na ból szyi i głowy. Po wykonaniu badań obrazowych (RTG kręgosłupa szyjnego, TK głowy) stwierdzono stan po stłuczeniu głowy skręcenie szyi, zniesienie lordozy szyjnej. Powód został zwolniony do domu z zaleceniem kontroli u neurologa, odpoczynku przez 7-10 dni, przyjmowania zapisanych leków M. forte, A., S.. Nadto, zalecono powodowi noszenie kołnierza ortopedycznego.

W dniu 25 lutego 2019r. powód udał się na konsultację neurologiczną. Po przeprowadzeniu badania lekarz neurolog stwierdził uraz biczowy kręgosłupa C i bóle pourazowe, a także zalecił przyjmowanie leków M. forte, DicloDuo. W czasie wizyty kontrolnej w dniu 19 marca 2019 roku neurolog zalecił rehabilitację (masaż, (...), ultradźwięki), a także przyjmowanie leków M. forte, DicloDuo.

Nadto, powód kontynuował leczenie ortopedyczne w (...) sp. z o.o. w G., gdzie również został skierowany na zabiegi rehabilitacyjne.

Powód przebywał na zwolnieniu lekarskim do dnia 24 marca 2019 roku.

(dowód: dokumentacja medyczna leczenia powoda, k. 32-37, 46-49, przesłuchanie powoda P. S., płyta CD, k. 81)

W wyniku wypadku powód doznał urazu głowy i kręgosłupa szyjnego, jednak nie doszło u niego do uszkodzenia lub długotrwałej dysfunkcji odwodowego lub centralnego układu nerwowego w stopniu powodującym trwały lub długotrwały uszczerbek na zdrowiu. Nie wystąpiły również żadne istotne dla jego sprawności trwałe odchylenia od stanu prawidłowego. Leczenie neurologiczne zostało zakończone.

(dowód: pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu neurologii W. N., k. 114-116)

Powód chodził w kołnierzu ortopedycznym przez okres 4-5 tygodni, narzekał na ból głowy i karku. Ulgę odczuwał w pozycji leżącej. Dolegliwości bólowe uśmierzał za pomocą środków przeciwbólowych. Przez okres około dwóch tygodni żona starała się wyręczać powoda w obowiązkach domowych. Powód nie potrzebował pomocy przy czynnościach samoobsługowych. Powód odczuwał lęk przed jazdą samochodem, dlatego też udał się po pomoc do lekarza psychiatry.

(dowód: zeznania świadka J. S., płyta CD, k. 81, przesłuchanie powoda P. S., płyta CD, k. 81)

W dniu 9 kwietnia 2019r. powód udał się na konsultację do lekarza psychiatry. W wywiadzie powód wskazywał, że boi się jechać z większą prędkością, wyprzedzać, ma problemy z zaśnięciem. Lekarz stwierdził, że nastrój powoda jest lekko obniżony, a także stwierdził podwyższony poziom lęku bez objawów psychotycznych i zapisał mu leki C., A. i N.. Podczas kolejnej wizyty w dniu 29 kwietnia 2019r. lekarz stwierdził, że powód jest znacznie spokojniejszy, budzi się w nocy, nie stwierdził objawów psychotycznych i zapisał ponownie te same leki.

(dowód: dokumentacja leczenia psychiatrycznego, k. 33-34)

Na skutek wypadku u powoda wystąpiły zaburzenia psychiczne w postaci reaktywnego zespołu lękowo – depresyjnego, których przyczyną było doświadczenie sytuacji realnie zagrażającej zdrowiu i życiu. Zaburzenia te były dodatkowo nasilone przez ból fizyczny, uciążliwość leczenia i rehabilitacji, czasowe ograniczenie sprawności fizycznej. Zaburzenia utrzymywały się u powoda przez okres około roku od wypadku, a ich nasilenie zmniejszało się stopniowo od umiarkowanego do niewielkiego. Miały one negatywny wpływ na funkcjonowanie na płaszczyźnie zawodowej, rodzinnej i rekreacyjnej. Obecnie u powoda nie występują żadne objawy psychiczne spowodowane wypadkiem i z tego powodu nie wymaga on dalszego leczenia psychiatrycznego. Na skutek przedmiotowego wypadku powód doznał długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 5 %.

(dowód: pisemna opinia biegłego sądowego lekarza psychiatry L. C., k. 95-98v)

Powód poniósł koszty leczenia w postaci:

- w dniu 11 kwietnia 2019r. zakupu leku A. w kwocie 31,98 zł (faktura nr (...));

- w dniu 19 kwietnia 2019r. zakupu leku N. w kwocie 31,98 zł (faktura nr (...));

- w dniu 23 kwietnia 2019r. zabiegów rehabilitacyjnych (laser, ultradźwięki, masaż odcinka szyjnego) w E. – (...) w G. w kwocie 500 zł (faktura nr (...));

- w dniu 29 kwietnia 2019r. porady lekarza psychiatry w kwocie 240 zł (faktura nr (...));

- w dniu 4 maja 2019r. zakupu leków M. (M.), C. w kwocie 62,28 zł (faktura nr (...));

- w dniu 3 czerwca 2019r. zabiegów rehabilitacyjnych (masaż ręczny szyi i laser) w E. – (...) w G. w kwocie 400 zł (faktura nr (...));

- zakupu leku C. w kwocie 31,89 zł (faktura nr (...));

(dowód: faktury VAT, k. 39-45)

Sprawca wypadku kierujący samochodem marki A. objęty był ochroną ubezpieczeniową na podstawie umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych zawartej z (...) S.A. z siedzibą w S..

Decyzją z dnia 11 czerwca 2019 roku pozwany przyznał powodowi zadośćuczynienie w kwocie 600 zł, jednocześnie stwierdzając, że powód swoim zachowaniem przyczynił się do zwiększenia skutków zdarzenia w 50 % i w związku z tym pomniejszył należne świadczenie o połowę, wypłacając powodowi kwotę 300 zł. Z kolei, decyzją z dnia 5 lipca 2019 roku ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania, podnosząc, że roszczenie jest niezasadne z uwagi na możliwość kontynuowania leczenia w ramach świadczeń dostępnych i finansowanych z powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego lub ubezpieczeń społecznych.

Pismem z dnia 8 września 2021 roku powód – reprezentowany przez (...) sp. z o.o. – wezwał pozwanego do uznania na piśmie swojej odpowiedzialności za szkodę z dnia 12 lutego 2019r., zapłaty kwoty 15.000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę i kwoty 1.592,72 zł tytułem odszkodowania za szkodę.

Decyzją z dnia 13 października 2021 roku pozwany stwierdził, że po ponownej analizie akt szkody ustalił, że powód nie przyczynił się do zdarzenia i przyznał mu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w kwocie 300 zł.

W toku postępowania likwidacyjnego pozwany łącznie wypłacił powodowi kwotę 900 zł z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę.

(dowód: reklamacja z dnia 8 września 2021r., k. 16-23, decyzja pozwanego z dnia 13 października 2021r., k. 24-25, decyzja pozwanego z dnia 11 czerwca 2019r., k. 27-28, decyzja pozwanego z dnia 5 lipca 2019r., k. 29-30, akta szkody, płyta CD k. 56)

Sąd zważył, co następuje:

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodów z dokumentów, dowodu z zeznań świadka J. S., dowodu z przesłuchania powoda, a także dowodu z opinii biegłych sądowych z zakresu psychiatrii i neurologii.

Oceniając zgromadzony w niniejszej sprawie materiał dowodowy Sąd nie dopatrzył się żadnych podstaw do kwestionowania wiarygodności i mocy dowodowej dokumentów powołanych w ustaleniach stanu faktycznego. Sąd miał bowiem na względzie, iż dokumentacja medyczna leczenia powoda nie była kwestionowana przez żadną ze stron, a nadto została sporządzona przez niezależne podmioty medyczne przed wniesieniem pozwu, toteż nie ma obaw, że dokumentacja ta została zmanipulowana dla celów niniejszego postępowania. Żadna ze stron nie wniosła zarzutów co do autentyczności i wiarygodności pozostałych dokumentów prywatnych w postaci korespondencji stron i akt szkody. Sąd z urzędu również nie dostrzegł żadnych śladów podrobienia, przerobienia czy innej ingerencji. W związku z powyższym w ramach swobodnej oceny dowodów Sąd uznał, że ww. dokumenty przedstawiają faktyczny przebieg leczenia powypadkowego powoda, a także faktyczny przebieg postępowania likwidacyjnego prowadzonego przez pozwane towarzystwo ubezpieczeń.

Ponadto, za w pełni wiarygodny i przydatny do rozstrzygnięcia niniejszej sprawy dowód należało uznać opinię biegłego sądowego z zakresu neurologii W. N.. W ocenie Sądu opinia została sporządzona przez biegłego w sposób rzetelny, profesjonalny, a przedstawione w opinii wnioski dotyczące stanu zdrowia powoda, przebiegu leczenia, następstw wypadku oraz rokowań na przyszłość są jednoznaczne i stanowcze, a także poparte wszechstronną analizą przedstawionej dokumentacji medycznej i badaniem przedmiotowym. Przedstawione przez biegłego wnioski nie budzą żadnych wątpliwości Sądu w świetle zasad doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania. Ponadto żadna ze stron nie wniosła merytorycznych zarzutów do opinii biegłego.

Podobnie, Sąd nie dopatrzył się podstaw do kwestionowania opinii biegłego sądowego z zakresu psychiatrii. Przedstawiona przez biegłego L. C. również opinia jest rzetelna, fachowa, jasna i logiczna, a także nie zawiera żadnych luk czy sprzeczności, a wnioski do jakich doszedł biegły są jednoznaczne i zostały należycie oraz przekonująco uzasadnione. Podkreślić należy, iż przedmiotowa opinia została sporządzona po wnikliwej analizie przez biegłego dokumentacji medycznej zawartej w aktach sprawy oraz po badaniu poszkodowanego i nie była kwestionowana przez strony.

Przechodząc do oceny osobowego materiału dowodowego, należy wskazać, że żadnych wątpliwości nie budzą zeznania powoda w zakresie dotyczącym przebiegu i przyczyn wypadku z dnia 12 lutego 2019 roku, tym bardziej, że ubezpieczyciel ostatecznie przyjął odpowiedzialność za zaistniałe zdarzenie, uznając winę kierującego posiadającego polisę OC w pozwanym zakładzie ubezpieczeń. Zdaniem Sądu zeznania powoda i jego małżonki nie budzą również większych wątpliwości w zakresie dotyczącym skutków zdarzenia. Zwrócić bowiem należy uwagę, że świadek wprost wskazała, że powód nie potrzebował pomocy przy czynnościach samoobsługowych, zaś przerwa w wykonywaniu obowiązków domowych trwała około dwóch tygodni, co odpowiada wymiarowi zaleconego odpoczynku przez lekarza (...). Generalnie w tym samym tonie zeznawał powód, wskazując, że jedyne ograniczenia polegały na dolegliwościach bólowych przy skrętach głowy, czemu należy dać wiarę, w szczególności przy uwzględnieniu zapisów w dokumentacji medycznej o bólowym ograniczeniu ruchomości kręgosłupa szyjnego. Zwrócić także należy uwagę, że wskazywane przez świadka i poszkodowanego zaburzenia adaptacyjne w postaci lęków związanych z jazdą samochodem znalazły potwierdzenie w opinii biegłego psychiatry. W świetle powyższego nie sposób w zeznaniach tych dopatrzyć się jakichkolwiek znamion agrawacji.

Podstawę prawną powództwa o zapłatę zadośćuczynienia stanowiły przepisy art. 822 k.c., art. 445 § 1 k.c. i art. 444 k.c. Wedle przepisu art. 822 § 1 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Stosownie do art. 822 § 2 k.c. jeżeli strony nie umówiły się inaczej, umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej obejmuje szkody, o jakich mowa w § 1, będące następstwem przewidzianego w umowie zdarzenia, które miało miejsce w okresie ubezpieczenia. W myśl art. 822 § 4 k.c. uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela. Zgodnie z art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Zważyć należy, iż bezsporna była zasada odpowiedzialności pozwanego zakładu ubezpieczeń. Nie budziło bowiem wątpliwości, że sprawcą wypadku z dnia 12 lutego 2019 roku był kierujący pojazdem ubezpieczonym w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w (...) S.A. z siedzibą w S.. W tym stanie rzeczy spór pomiędzy stronami sprowadzał się jedynie do wysokości (rozmiaru) poniesionej przez poszkodowanego szkody niemajątkowej.

W świetle ugruntowanego orzecznictwa zadośćuczynienie przewidziane w art. 445 § 1 k.c. ma charakter kompensacyjny, stanowi sposób naprawienia krzywdy w postaci doznanych cierpień fizycznych i ujemnych przeżyć psychicznych, zarówno istniejącej w chwili orzekania, jak i takiej, którą poszkodowany będzie w przyszłości na pewno lub z dającym się przewidzieć z dużym stopniem prawdopodobieństwa odczuwać. Zasadniczą przesłankę określającą jego wysokości stanowi więc stopień natężenia doznanej krzywdy, tj. rodzaj, charakter, długotrwałość cierpień fizycznych i ujemnych doznań psychicznych ich intensywność, nieodwracalność ujemnych skutków zdrowotnych, a w tym zakresie stopień i trwałość doznanego kalectwa i związana z nim utrata perspektyw na przyszłość oraz towarzyszące jej poczucie bezradności powodowanej koniecznością korzystania z opieki innych osób oraz nieprzydatności społecznej. Celem, jakiemu ma służyć zadośćuczynienie, jest nie tyle przywrócenie stanu przed wyrządzeniem krzywdy, ile załagodzenie negatywnego przeżycia poszkodowanego. Powszechnie akceptowana jest w judykaturze zasada umiarkowanego zadośćuczynienia, przez co rozumieć należy kwotę pieniężną, której wysokość jest utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa, określanej przy uwzględnieniu występujących w społeczeństwie zróżnicowanych dochodów różnych jego grup. Zasada ta trafnie łączy wysokość zadośćuczynienia z wysokością stopy życiowej społeczeństwa, bowiem zarówno ocena, czy jest ono realne, jak i czy nie jest nadmiernie zawyżone lub nadmiernie zaniżone, a więc czy jest odpowiednie, pozostawać musi w związku z poziomem życia (por. wyrok SN z dnia 17 grudnia 2020r., III CSK 149/18, L.).

Określając kwotę należnego poszkodowanemu zadośćuczynienia, Sąd miał przede wszystkim na względzie rozmiar doznanych przez niego cierpień psychicznych. Jak wynika bowiem z opinii biegłego psychiatry w następstwie wypadku - będącego doświadczeniem sytuacji realnie zagrażającej zdrowiu i życiu - u poszkodowanego rozwinęły się zaburzenia psychiczne w postaci reaktywnego zespołu lękowo – depresyjnego. Wpływ na nasilenie objawów tego schorzenia miały – zdaniem biegłego – ból fizyczny spowodowany urazem szyi i głowy, uciążliwości związane z procesem leczenia i rehabilitacji, a także czasowe ograniczenie sprawności fizycznej i samoobsługi. Powyższe wnioski znajdują potwierdzenie w treści przedłożonej do akt sprawy dokumentacji leczenia psychiatrycznego. Na podstawie jej zapisów można stwierdzić, że w dniu 9 kwietnia 2019 roku powód zgłosił się do lekarza psychiatry w związku z problemami z zaśnięciem, a także zaburzeniami lękowymi związanymi z jazdą samochodem. Zastosowana przez lekarza prowadzącego terapia polegała na przyjmowaniu leków przeciwdepresyjnych, przeciwlękowych i nasennych. Okolicznością wpływającą istotnie na rozmiar odniesionej przez powoda krzywdy miała długotrwałość zaburzeń lękowo – depresyjnych. Biegły L. C. wskazał bowiem, że utrzymywały się one u powoda przez okres około roku od wypadku. Początkowo zaburzenia te miały nasilenie umiarkowane, następnie w ciągu tego okresu - także w wyniku zastosowanego leczenia farmakologicznego - ulegały one stopniowemu zmniejszeniu. W świetle zebranego materiału dowodowego nie ulega wątpliwości, że ww. cierpienia psychiczne miały negatywny wpływ na funkcjonowanie we wszystkich aspektach życia tj. na płaszczyźnie życia zawodowego, rodzinnego a nawet negatywnie wpływały na sposób spędzania przez niego wolnego czasu. Jeśli chodzi o aspekt zawodowy, to zauważyć należy, iż powód pracuje jako przedstawiciel handlowy i w pracy zawodowej korzysta na co dzień z samochodu, toteż niewątpliwie zaburzenia objawiające się lękami związanymi z jazdą samochodem (np. sygnalizowane w toku leczenia psychiatrycznego lęki przed jazdą z większą prędkością, czy też przed wyprzedzaniem) powodowały istotne niedogodności podczas wykonywania obowiązków zawodowych. Z kolei, przedłużające się zwolnienie lekarskie i kilkutygodniowe leczenie powypadkowe – jak wynika z zeznań powoda i jego małżonki – rodziło u powoda obawy o przyszłość i możliwość zarobkowania oraz utrzymania rodziny, tym bardziej, że miał do spłaty raty kredytu hipotecznego. Na podstawie zeznań świadka można stwierdzić, że początkowo, nastrój powoda był na tyle obniżony, że nie miał ochoty na jakąkolwiek aktywność, w tym na spacery, co jak wskazała J. S. tylko pogłębiało stan apatii. W świetle wyników przeprowadzonego postępowania dowodowego można jednoznacznie stwierdzić, że następstwa wypadku istotnie wpłynęły na codzienne funkcjonowanie powoda, a także jego stan psychiczny i emocjonalny. Udział w zdarzeniu drogowym z dnia 12 lutego 2019 roku był źródłem stresu, lęków, powodował problemy z zaśnięciem. O istotnym rozmiarze doznanych przez powoda cierpień psychicznych świadczy wysokość poniesionego przez niego długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, który biegły określił na poziomie 5 %, jak również fakt, że powód poszukiwał specjalistycznej pomocy lekarza psychiatry, co jednoznacznie wskazuje, że doznane przez niego dolegliwości były uciążliwe.

Natomiast rozmiar poniesionej przez powoda krzywdy był mniejszy w zakresie zdrowia fizycznego. Jak bowiem wynika z opinii biegłego neurologa w następstwie wypadku z dnia 12 lutego 2019 roku powód doznał jedynie stłuczenia głowy oraz urazu skrętnego kręgosłupa szyjnego. Przez okres kilku tygodni powód pozostawał pod opieką lekarza neurologa, w trakcie leczenia stwierdzono u niego bóle pourazowe, bólowe ograniczenie ruchomości szyi, a następnie ból karku bez promieniowania do kończyn górnych i potylicy. Leczenie powyższych objawów polegało na przyjmowaniu leków przeciwzapalnych i zmniejszających wzmożone napięcie mięśni szkieletowych (M. forte, DicloDuo), noszeniu kołnierza ortopedycznego, a następnie na poddaniu się zabiegom fizjoterapeutycznym. W ujęciu neurologicznym powód nie odniósł jednak długotrwałego, ani tym bardziej trwałego uszczerbku na zdrowiu, w szczególności nie doznał uszkodzenia lub długotrwałej dysfunkcji odwodowego lub centralnego układu nerwowego, a także nie wystąpiły u niego żadne istotne dla sprawności powoda trwałe odchylenia od stanu prawidłowego. Leczenie neurologiczne zostało bowiem zakończone z pomyślnym wynikiem, nie wymagało hospitalizacji, poddania się żadnym zabiegom chirurgicznym, ani też nie wymagało dłuższego przyjmowania żadnych leków. Niemniej, niewątpliwie jednak wpływ na rozmiar poniesionej szkody niemajątkowej miały takie okoliczności jak: czasowe ograniczenia ruchomości kręgosłupa szyjnego i związane z tym dolegliwości bólowe, uciążliwość leczenia i rehabilitacji, konieczność kilkutygodniowego noszenia kołnierza ortopedycznego, co niewątpliwie było źródłem poczucia dyskomfortu.

Mając na względzie przedstawiony powyżej ogół skutków zdarzenia - ocenie Sądu - odpowiednia w stosunku do następstw wypadku, w szczególności do stopnia cierpień psychicznych i fizycznych, ich intensywności i długotrwałości, długotrwałości i uciążliwości procesu leczenia i rehabilitacji, wpływu skutków zdarzenia na życie osobiste i zawodowe, a także wieku poszkodowanego, pozostaje łącznie kwota 13.000 zł. Niewątpliwie bowiem wskutek zdarzenia z dnia 12 lutego 2019r. powód doznał cierpień psychicznych, które miały wpływ na niemal wszystkie aspekty jego życia, zmuszony był nosić kołnierz ortopedyczny, poddać się kilkutygodniowemu leczeniu neurologicznemu i psychiatrycznemu oraz zabiegom fizjoterapeutycznym. Doznane obrażenia wiązały się z dolegliwościami bólowymi, stresem i pogorszeniem samopoczucia, problemami ze snem. W związku z powyższym kwotę wypłaconą przez ubezpieczyciela (900 zł) należało uznać za znacznie zaniżoną i nieodpowiednią do rozmiaru szkody niemajątkowej. Ponadto, wypłacona przez pozwanego na etapie przedprocesowym kwota nie uwzględnia także przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa. Nie ulega bowiem wątpliwości, że wysokość zadośćuczynienia powinna być utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 września 2001r., III CKN 427/00, L.). Z uwagi na wzrost zamożności społeczeństwa (co przejawia się choćby stałym wzrostem przeciętnego wynagrodzenia za pracę), a jednocześnie ze względu na spadek siły nabywczej pieniądza, zasądzanie niskich kwot z tytułu zadośćuczynienia nie będzie spełniało kompensacyjnej funkcji tego świadczenia. Z tych względów, na podstawie art. 822 § 1 i 4 k.c. i art. 824 1 § 1 k.c. oraz art. 9 i art. 13 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w zw. z art. 445 § 1 k.c. i art. 444 k.c. – Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda dodatkowo kwotę 12.100 zł, uzupełniając w ten sposób zadośćuczynienie do kwoty 13.000 zł.

W pozostałym zakresie – na mocy powyżej przytoczonych przepisów stosowanych a contrario – powództwo w zakresie żądania zadośćuczynienia podlegało oddaleniu. Jak wynika z treści pozwu wysokość żądanej kwoty powód łączył także z istotnymi ograniczeniami w zakresie samoobsługi czy wykonywaniu obowiązków domowych. Tymczasem, jak wynika z zeznań żony powoda nie potrzebował on pomocy przy czynnościach samoobsługowych, a istotne ograniczenia w wykonywaniu obowiązków domowych trwały jedynie przez okres około dwóch tygodni, po tym czasie małżonka starała się powoli wdrażać powoda do życia domowego. Wypadek nie skutkował również żadnymi poważnymi obrażeniami, czy urazami, nie wymagał hospitalizacji ani poddania się żadnym zabiegom operacyjnym. Z opinii biegłych wynika także, że następstwa zarówno w zakresie zdrowia psychicznego jak i fizycznego ustąpiły i nie ma obaw, że w przyszłości ujawnią się dalsze skutki zdarzenia. Stąd też należało uznać, że poniesiona przez powoda szkoda niemajątkowa nie jest aż tak znaczna jak wskazywano w pozwie.

Ponadto, w niniejszym postępowaniu powód domagał się zasądzenia odszkodowania za szkodę obejmującego zwrot kosztów leczenia w łącznej kwocie 1.592,72 zł. Zgodnie z treścią art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu. Jak wskazuje się w judykaturze obowiązek naprawienia szkody obejmuje koszty leczenia, a więc wydatki związane z postawieniem diagnozy, terapią i rehabilitacją poszkodowanego. Ich zakres nie może ograniczać się do wydatków kompensowanych w ramach powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego, lecz powinien obejmować koszty działań, podjętych z uzasadnionym – zważywszy na aktualny stan wiedzy medycznej – przekonaniem o spodziewanej poprawie stanu zdrowia poszkodowanego (por. wyrok SN z dnia 12 grudnia 2002r., II CKN 1018/00, LEX nr 75352).

W świetle przedstawionych powyżej poglądów orzecznictwa i doktryny nie ulega wątpliwości, że poszkodowany może domagać się zwrotu kosztów leczenia w prywatnej placówce, nawet jeśli podobne zabiegi oferowane są w ramach ubezpieczenia zdrowotnego. W przedmiotowej sprawie powód niewątpliwie skorzystał z odpłatnych konsultacji lekarskich oraz odpłatnych zabiegów rehabilitacyjnych, co potwierdza przedłożona dokumentacja medyczna. Podkreślić przy tym należy, iż jest okolicznością notoryjną, że terminy oczekiwania na konsultacje lekarzy specjalistów czy zabiegi rehabilitacyjne w placówkach publicznej służby zdrowia wynoszą co najmniej kilka miesięcy, toteż nie można czynić powodowi zarzutu że skorzystał z odpłatnych zabiegów fizjoterapeutycznych czy konsultacji lekarskich. Zważyć należy, iż w przypadku zwłoki proces powrotu do zdrowia mógłby się znacznie wydłużyć, a co za tym idzie rozmiar szkody niemajątkowej i majątkowej mógłby ulec zwiększeniu. Sąd dokładnie przeanalizował związek przyczynowy pomiędzy poszczególnymi wydatkami a wypadkiem. Przede wszystkim w świetle opinii biegłego psychiatry należało uznać, że w adekwatnym związku przyczynowym z wypadkiem pozostawało podjęte przez powoda leczenie psychiatryczne. Koszt konsultacji psychiatrycznych wynosił 240 zł. Nadto, z dokumentacji sporządzonej przez lekarza psychiatrę wynika, że w następstwie wizyt w dniach 9 i 29 kwietnia 2019r. zapisano powodowi leki C., A. i N.. Zakup ww. leków dokumentują faktury wystawione w okresie od 11 kwietnia do 4 maja 2019 roku. Łączny koszt wymienionych ww. leków wyniósł 158,13 zł. W trakcie leczenia następstw wypadku lekarz neurolog zlecił powodowi zabiegi rehabilitacyjne. Wykazany fakturami koszt zabiegów fizjoterapeutycznych wynosił łącznie 900 zł. Łącznie zatem poniesione i wykazane przez powoda koszty leczenia wynosiły 1.298,13 zł. Natomiast, nie wykazano związku pomiędzy wypadkiem a koniecznością zakupu leków o nazwach D. i T. prolangatum, których zakup dokumentuje załączona do pozwu faktura nr (...). Jak wynika z informacji dostępnych w Internecie pierwszy z wymienionych farmaceutyków jest stosowany w celu zapobiegania laktacji po porodzie lub zahamowania wydzielania mleka, natomiast drugi stosuje się w przypadku niedoboru testosteronu. Zatem, niewątpliwie nie miały one związku z leczeniem skutków wypadku.

Podsumowując, na mocy art. 805 k.c., art. 822 k.c., art. 445 § 1 k.c. i art. 444 § 1 k.c., Sąd zasadził od pozwanego na rzecz powoda łącznie kwotę 13.398,13 zł, natomiast w pozostałym zakresie, na podstawie ww. przepisów a contrario powództwo podlegało oddaleniu. W tym miejscu należy wyjaśnić, że mimo że w uzasadnieniu pozwu zawarte są wyjaśnienia dotyczące daty początkowej naliczania odsetek, to w pozwie nie zgłoszono żądania o zapłatę odsetek. Takie roszczenie nie zostało również zgłoszone w toku postępowania.

O kosztach procesu Sąd orzekł na mocy art. 100 k.p.c. i rozliczył je stosunkowo, uznając, że powód wygrał niniejszy spór w 80 %, zaś pozwana w 20 %. Na poniesione przez powoda koszty składały się: opłata sądowa od pozwu (1.000 zł), opłata za czynności zawodowego pełnomocnika będącego radcą prawnym w stawce minimalnej stosownie do § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (3.600 zł), opłata skarbowa od pełnomocnictwa (17 zł) i zaliczka na poczet opinii biegłego (2.000 zł) – łącznie kwota 6.617 zł, z czego zgodnie ze wskazanym powyżej stosunkiem należy mu się zwrot kwoty 5.293,60 zł. Pozwana poniosła natomiast koszty zastępstwa procesowego w kwocie 3.617 zł (por. § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych), z czego przysługuje jej zwrot kwoty 723,40 zł. Zatem po skompensowaniu należności powodowi należy się od pozwanej zwrot kwoty 4.570 zł.

Natomiast, na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. art. 5 ust. 3, art. 8 ust.1 i art. 83 i 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych Sąd nakazał ściągnąć od stron na rzecz Sądu Rejonowego – Skarbu Państwa w G. nieuiszczone koszty wynagrodzenia biegłych, które zostały tymczasowo wypłacone ze Skarbu Państwa w stosunku w jakim strony uległy w sporze. Łączna wysokość kosztów opinii biegłych wyłożonych przez Skarb Państwa wynosiła 1.060,88 złotych. Zatem stosownie do wskazanego powyżej stosunku w jakim strony uległy w niniejszym sporze powód winien pokryć te wydatki do kwoty 212,18 złotych, zaś strona pozwana do kwoty 848,70 złotych.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Joanna Jachurska
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy w Gdyni
Osoba, która wytworzyła informację:  Sędzia Joanna Jank
Data wytworzenia informacji: